Tak zrobię, zostawię i zobaczę co dalej
A teraz proszę -co jest skuteczne w walce z mszycą?
Biedronki nie dają rady (znalazłam tylko kilka ), woda z czosnkiem? Czy od razu używać chemii? Posilają się właśnie wierzbą H-N

Ogród dojrzewa i pięknieje a Twoja Twórczość zachwyca . Motyle pięknie będą się prezentowały w ogrodzie , ciekawa jestem jakie barwy w końcu wybierzesz

Bardzo dziękuje
Jednak motyle będą musiały jeszcze trochę poczekać, żeby załadować piec trzeba mieć sporo prac -a ja cierpię na chroniczny brak czasu
Teraz dużo czasu spędzam w ogrodzie a już niedługo wakacje i planujemy z dziećmi weekendowe wyjazdy.

Udało się -pierwszy piec prac gotowy.
Obiecałam więc pokazuje motylki




Poza tym wypaliły się jeszcze różne talerzyki i miseczki

Jaguś motylków nie widzę ... ale reszta świetna staranne te Twoje dzieła, takie wymuskane... i moje ulubione turkusowe cracle techniczne pytanie też mam.. jak wypełniłaś kolorem odbicia traw na białych talerzach , bo kolor to też szkliwo ?

Wypadły motylki -już poprawiłam.
Wypełniam angobami lub szkliwem i zanurzam w transparentnym szkliwie. Angoby są pod turkusowym motylkiem i dwoma listkami. A np. szkliwo (czerwone ) jest na talerzykach z trawkami -po pokryciu transparentem wyszły żółte .
Dwa pomarańczowe motyle to szkliwo przecierane -bez transparentu.

Jaguś śliczności..!
Czy wszystkie prace zatrzymujesz dla siebie..? Może gdzieś się 'wystawiasz'..?

Oczywiście, będę chciała je sprzedać (choć większość już rozstałam ).
Ale na razie jeszcze dużo muszę się nauczyć. Jeśli kiedyś gdzieś będę je sprzedawać na pewno wrzucę link.
A jak na razie suszy się kilkanaście miś i pater. Pokaże po wypale.
A tak bardziej ogrodowo to ta susza mnie wykończy -a raczej moje roślinki. W całej okolicy w lasach zagrożenie pożarami. Trawnik co wieczór podlewamy nadal podsycha, drzewka, które pięknie „wystartowały” wiosną -teraz stanęły z rośnięciem a kwiaty zostały powypalane przez słońce. Tak to jest jak się jest na polu i z nikąd cienia...

Jaguś, ależ piękne prace Takie wymuskane i przemyślane
To ja czekam na ten link...

Mialam irysy cebulowe, pięknie kwitły przez trzy lata. Potem zniknęły.

Witam Wszystkich po dłuuuuugiej nieobecności
U mnie w ogrodzie głównie dzięki Franusiowej wiosna była bardzo kolorowa
Ale też "na przymusowej odsiadce" zrobiłam sobie warzywniaczki w formie podniesionych grządek.

(to zdjęcie z początku kwietnia)
Wzięłam się też ostro za łopatę i trochę "ogarnęłam" murkiem kwietniki -bo zlewały się z trawą i przyprawiały o nerwy mego męża -głównego kosiarza trawnika.

Już nie mogę się doczekać aż to wszystko uroście i złączy się ze sobą w jedną wielką kulę różnorakich liści.
Jak widać w tle -powstaje garaż (mąż też w tym czasie został uziemiony w domu więc wybudował go sam -jednak trójka dzieci w domu motywuje do wyjścia ...gdziekolwiek ).
Moje szklarnia/foliak czy poliwęglanowiec -będzie się opierał o jedną ze ścian garażu (już nie mogę się doczekać )
Największą niespodzianką tej wiosny jest jednak u mnie wisteria. Słuchajcie -nie miałam gdzie ją wsadzić (bo kupiłam za wcześnie ...o jakieś 2-3 lata) więc "przykopałam" pod płotem od PÓŁNOCY po stronie pola gdzie wieje non stop!!
A ona jak na przekór

To jej drugi sezon dopiero a ona cała w kwiatach. Fakt, że kwiaty miały być białe a są fioletowe -ale czego się spodziewać po kwiatkach kupionych w Biedonce

Gorąco wszystkich pozdrawiam

Jesień nadeszła i mam czas na zwiedzanie forum
Odkryłam Twoje motyle
Są cudne
Czy nadal robisz takie piekne rzeczy?
Jak zmienił się ogród?
za mało zdjęć pokazujesz

Tak, jesienią można odetchnąć. Przez to całe zamykanie się w domach zrobiłam warzywniki, mąż zbudował szklarnię a ja znów przechodzę przez podstawówkę (tyle że teraz zdalnie). Jeśli chodzi o ceramikę -czasem uda mi się spędzić wieczór przy kole lub trochę poszklić. Bardzo relaksujące zajęcie. Bardzo wkręciłam się także w zieleń w domu i jak nie mogę w ogrodzie -urządzam sobie kwietniczki na parapetach. Jak tylko słoneczko wyjdzie zrobię kilka fotek i wrzucę na forum. Pozdrawiam cieplutko

Jaguś jak ja mogłam przegapić Twoje wcześniejsze wpisy .chyba dlatego ,że latem rzadko zaglądam na forum.
Ale masz energii /podziwiam/ tyle masz zajęć i wszystko ogarniasz z taka werwą-- aż, Ci zazdroszczę - ale to młodość, młodość.
Na motylki też chciałabym się załapać i z niecierpliwością czekam na link.
Skrzynię na warzywa mamy chyba z jednego źródła .U mnie nie mam miejsca i stoi tylko jedna wciśnięta w kąt.
Dla klonika znalazłam inne miejsce - pomogłaś mi przejrzeć
Wisteria naprawdę piękna i zakwitła juz w drugim roku a kolor bardzo ładny.
Pozdrawiam Cię i życzę zdrówka .

Cześć,
Jak zwykle, po długiej przerwie…
Rok bardzo aktywny w ogrodzie głównie dzięki temu, że w końcu mam szklarenkę a w niej były pomidory! Masa pomidorów! A ja wkręciłam się w produkcję „gnojówek”: pokrzywowych, z żywokostu, mlecza, skrzypu i wszystkiego jak leciało.
Bardzo byłam zadowolona z plonów, pół piwnicy soków pomidorowych mam (drugie pół ogórków kiszonych -również „swoich”).
Ogród nadal się zagęszcza a kwitł głównie pelargoniami i lawendą w tym roku.
I potwierdzam -anginka kwitnie

I znowu mało zdjęć.
Popraw się proszę