Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: u Bry

u Bry 2020/01/20 08:54 #186983

  • Semper
  • Semper Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2303
  • Otrzymane podziękowania: 5581
Ja tez będę zaglądał clap
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

u Bry 2020/01/20 13:10 #187009

  • Brydziasia
  • Brydziasia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 531
  • Otrzymane podziękowania: 2534
Witajcie Żaneto, Marzeno :)

Maggie masz na myśli warzywnik z z daliami?? raz się zdarzyło zamiast bobu posadzić dalie, a zdjęcia robiłam po powrocie z gór, więc zastałam chaszczowisko dalii. Rosły w podwyższonych skrzyniach, co nie było dobrym pomysłem, bo miały za ciasno, po deszczach mocno trzeba było podwiązywać, a na koniec sezonu złapały mączniaka. Ale taka masa koloru była genialna, tylko przewiew mały.

Witaj Gosiu, zapraszam serdecznie, u mnie raczej pospolita roślinność, sprawdzająca się w trudnych warunkach. Próby wprowadzania nowych odmian bylin (chociażby jeżówek) spełzały na niczym, a że to smutne dla ogrodnika, nie spotykać wyczekiwanych roślin w następnym roku, tak potulnie wracam do sprawdzonych starych odmian i tego, co rośnie po sąsiedzku.

Wiesiu eksperymentem były kawony, melony uprawiam kolejny rok pod folią z powodzeniem w sumie. W gruncie też rosły, ale zanim dojrzały, pies je zjadał 037 i były zdecydowanie mniejsze. Sadu bronię i póki starczy mi sił bronić będę, chociaż sad pewnie zbyt szumnie brzmi, kilka starych jabłoni i śliw, mamy m.in. papierówki, championa, malinówkę oberlandzką. Cydru nigdy nie robiłam, zazwyczaj mamy barter sąsiedzki i to czego nie przerobimy, wędruje dalej i cudownie wraca w przetworzonej już postaci:)

Jurku witaj, zapraszam:)


Kilka migawek z warzywnika więc;)









i tunel



i wczesno jesienne wydanie okolic 'plumkawki'

Pozdrawiam

Joanna zwana Brygidą
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Siberia, th, Gabriel, piku, takasobie, edulkot, Semper, nowababka, Elżbieta ten użytkownik otrzymał 5 podziękowań od innych


--=reklama=--

 

u Bry 2020/01/20 17:08 #187036

  • piku
  • piku Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • "Zielono mi..."
  • Posty: 8385
  • Otrzymane podziękowania: 24992
Mój pies nie jada owoców więc z tym nie miałabym problemu :) . A owoce powracające w przetworzonej postaci to fajna sprawa :woohoo:
pozdrawiam z ziemi przodków
Wiesia
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

u Bry 2020/01/20 17:54 #187041

  • nowababka
  • nowababka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • A na drogę w nieznane - nadzieję…
  • Posty: 3633
  • Otrzymane podziękowania: 11478
Zaglądam i ja i cieszę się z Twojego watku, bo działasz też spontanicznie i nie boisz się eksperymentów clap Dalie w warzywniku to jeden z takich pomysłów :silly: Mój warzywnik też bywa przechowalnią dla kwiatów ( chwilowo rosły w nim floksy i zadoniczkowana róża)
Moje psy lubią owoce,więc rozumiem :lol: Uwielbiają winogrona, które ponoć są dla nich trujące, ale jakoś żyją już 10 lat i nie wyglądają na chore polewkamax Czereśnie z niskich gałęzi też podjadają :mniam
Będę podglądać, :witaj
pozdrawiam (◕‿◕✿)
Marysia [a.k.a olibabka]
"Jeśli masz dwa bochenki chleba, sprzedaj jeden i kup liliowca" - przysłowie chińskie
:tup u mnie
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

u Bry 2020/01/20 17:56 #187042

  • Maggie
  • Maggie Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 377
  • Otrzymane podziękowania: 677
Dzięki za fotki :) Właśnie w tym roku planuję posadzić kilka dalii do podwyższonych skrzyń... Stąd moja ciekawość :kawa Co do mączniaka... To zawsze przez cały sezon robiłam profilaktyczne opryski ze skrzypu, niestety w zeszłym roku dałam sobie z nimi spokój, pod koniec lata mączniak zaatakował mi wszystkie ogrodówki :dry:
Pozdrawiam
Czereśniowa 17
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

u Bry 2020/01/21 14:05 #187107

  • Nowinka
  • Nowinka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3262
  • Otrzymane podziękowania: 5567
Cześć :witaj fajny ,nowy wątek :kocham dalie w warzywniku mnie nie zaskoczyły ,bo i ja się reguł nie trzymam wink-3 a swoją drogą ,to masz bardzo ładne odmiany !Ogród super i od razu widać ,że Twój .a nie wedle mody .Pokaż mi swój ogród ,a powiem Ci jak jesteś i coś w tym jest .Więc ciepło Cię witam czekam na więcej :przytulam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

u Bry 2020/01/26 11:40 #187507

  • Brydziasia
  • Brydziasia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 531
  • Otrzymane podziękowania: 2534
Dziękuję Wam za miłe słowa
Nowababka - Marysiu połowa skrzyń warzywnika jak u Ciebie, ciągle coś tam kwitnie, ale to jedyne miejsce chociażby do wysiewów bylin, by mi nikt nie wypielił.

Maggie ja praktycznie oprysków nie robię żadnych, prócz walki o bukszpany. Raz w życiu postanowiłam opryskać róże zgodnie z zaleceniami i to był mój nagorszy rok w temacie uprawy róż, łapały wszystko po kolei... od plamistości, po rdzę i mączniaka. Czasami człowiek musi, ale póki roślina walczy, to ja jej mogę pomóc co najwyżej żywokostem czy pokrzywą...

Nowinko dziękuję za odwiedziny, ogród mam raczej babciny, a żeby być dokładniejszą, powinnam napisać dziadkowy, taki przywołujący dzieciństwo... i chociaż kocham ogrody formalne, to tutaj jest to nie do zrealizowania...

Kondziu dzięki, podziwiam Wasze bylinowe cuda od dawna, lilaki faktycznie dają czadu w maju, przynajmniej zagłuszają odrobinę zapach gnojówki z pokrzywy polewkamax

Kilka letnio -jesiennych migawek, jak starczy dziś czasu i szybka przelotka po hortensjach ogrodowych:)

Dosłownie w chwilę po zasiedleniu mikro oczka zielenią pojawili się goście

jeżówka blada, bałam się, że nie przezimuje, chyba jednak ma tam za mokro, nie mogła złapać pionu




regularnie pojawiają się też jeże, mamy dla nich dwa domki i sporą ilość 'bałaganu' w kątach...




największą plagą u mnie zaraz po pędrakach, okazują się być pasikonikowate, żerowanie zaczynają od żonkili, przez azalie, kończąc na daliach i różach... póki nie żrą hortensji, mają zielone światło rotfl





'rudych Basiek' też dostatek, fruwają między orzechami i rzucają w odpoczywających pod drzewem łupiną...



późne maliny nie mają szans na pełen zbiór, Ulf jak przecinak zrywa najlepsze...




jedni mają świnie na trufle, a my mamy Ulfa na kanie...




marzyłam o buku, no i jest, ale rośnie obrzydliwie wolno, przyrasta w szerz, delikatnie... coś go chyba gryzie



i kilka jesiennych już zbliżeń













Pozdrawiam

Joanna zwana Brygidą
Ostatnio zmieniany: 2020/01/26 11:46 przez Brydziasia.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Poll, Siberia, th, Gabriel, edulkot, inag1, nowababka, Elżbieta, zanetatacz ten użytkownik otrzymał 3 podziękowań od innych

u Bry 2020/01/26 14:09 #187511

  • Brydziasia
  • Brydziasia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 531
  • Otrzymane podziękowania: 2534
I kilka hortensjowych portrecików
Na pierwszym planie you&me Togheter

i z bliska w jesiennym wydaniu


Bobo

nn



Koria

Mariesii

Blue deckle

Camilla

nn(kóraś z serii you&me)

bavaria

Bela

Black steel

Blue bird

curly spike
Pozdrawiam

Joanna zwana Brygidą
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, edulkot, chester633, nowababka, zanetatacz, Puszek, Danusia, a.nia, Maggie

u Bry 2020/01/26 14:14 #187512

  • Brydziasia
  • Brydziasia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 531
  • Otrzymane podziękowania: 2534
Early blue, fantastyczna odmiana, znosząca słońce (bez przesady, ale najdłużej stoi sztywno, dosyć kompaktowa i kwitnie bez łaski)


Freedom tak zaczyna

a tak kończy


Freudstein, olbrzymie kwiatostany, w końcu w zeszłym roku poszła w grunt.

NN podejrzewana o byciem odm. Gemini

Nachtigall

Revolution, fatalnie przezimowała, zakwitła tylko jednym kwiatem

Rotschwanz

Początek Schloss Wackerbath

i jej koniec

i Zebra


Zostawiam Was zahortensjowanych;)
Pozdrawiam

Joanna zwana Brygidą
Ostatnio zmieniany: 2020/01/26 20:19 przez Brydziasia.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Siberia, edyta, MarzenaSantaFe, Gabriel, piku, edulkot, chester633, Dagusia, nowababka ten użytkownik otrzymał 5 podziękowań od innych

u Bry 2020/01/26 17:44 #187540

  • zanetatacz
  • zanetatacz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 9720
  • Otrzymane podziękowania: 20835
Brydziu -wspaniałe hortensje a możesz mi coś wiecej napisać o Rotschwanz ,czy ona bardzo wymagająca i czy dobrze kwitnie bo się do niej przymierzam
pozdrawiam Żaneta
"Człowiek potrzebuje do życia ogrodów i bibliotek"-Cyceron
597 metrów zieloności
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

u Bry 2020/01/26 17:46 #187541

  • nelu-pelu
  • nelu-pelu Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 6636
  • Otrzymane podziękowania: 14379
Piękne masz odmiany horek Brydziu :kocham :kocham niektórych nawet nie znałam..

Moja ulubiona Together , którą mam już chyba 4 czy 5 lat pierwszy raz nie zakwitła.. młode pączki pokazały się
we.. wrześniu.. Podzielam Twój zachwyt nad jej późnymi kolorkami.. :)
Pozdrawiam, Nela
Moje metamorfozy - zapraszam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

u Bry 2020/01/26 19:59 #187562

  • Danusia
  • Danusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 11260
  • Otrzymane podziękowania: 20700
Brydziu ale cudeńka hortensjowe no coś niesamowitego jedna piękniejsza od drugiej :bravo :bravo
Danusia

Człowiek jest kowalem swego losu.Może dlatego znajdujemy się tak często miedzy młotem a kowadłem. HORACY
Moje małe szczęścia i porażki
WIZYTÓWKA
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

u Bry 2020/01/26 20:18 #187565

  • Brydziasia
  • Brydziasia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 531
  • Otrzymane podziękowania: 2534
Żaneta Rotschwanz mam zarówno w gruncie, jak i w donicy. Zdecydowanie ta w donicy kwitnie na bogato, ta w gruncie zupełnie nie okrywana w zeszłym roku, też zakwitła, ale nędznie. Nie jest kapryśna, jako piłkowana zakwita bardziej ochoczo, niż pełne. Zawiązuje kwiat na każdym pąku, nie tylko na szczytowych, więc nawet jak podmarznie, to coś pokaże. Bardzo ją lubię, jest mało podatna na zmianę koloru, ale lubi wracać do różu (tylko, że to moja wina, bo zawsze zapominam o nawozie).



Nelu togheter była jedną z pierwszych u mnie, ile ja się nad nią nacackałam w donicach, z zimowaniem, otulaniem, zanim posłałam na kompost wsadziłam do ziemi i bez okrycia kazałam wybierać co woli... zakwitła jak nigdy, od 3 lat otulam jak resztę w gruncie, nie sprawia problemów. Rok temu dostała po uszach na zośkę, ale też dała radę, kwiaty były mniejsze i ruszyły o jakieś 3 tyg później, ale były. Tylko te kwitnienie na nowych pędach właśnie uważam za przereklamowane;)
Pozdrawiam

Joanna zwana Brygidą
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edulkot, zanetatacz, nelu-pelu, a.nia

u Bry 2020/01/26 21:48 #187579

  • piku
  • piku Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • "Zielono mi..."
  • Posty: 8385
  • Otrzymane podziękowania: 24992
No toś mnie oświeciła Brydziu zdziwko , ja do tej pory wszelkie wyżerki zwalałam na opuchlaki a pasikonikowate tolerowałam traktując raczej jako ozdobniki :diabelek to jak tak dalej pójdzie przyjdzie mi i z nimi walczyć think:
pozdrawiam z ziemi przodków
Wiesia
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

u Bry 2020/01/26 23:39 #187596

  • Brydziasia
  • Brydziasia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 531
  • Otrzymane podziękowania: 2534
Wiesiu normalnie chrupanie słychać z daleka :mur
Azalie po nalocie są jak serwetki koniakowskie polewkamax
Tu kolega przyłapany na gorącym uczynku... jak robactwa nie ma i nie mają co jeść, uzupełniają dietę o kwiatki i listki gwizdac
Pozdrawiam

Joanna zwana Brygidą
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edulkot, zanetatacz, a.nia

u Bry 2020/01/26 23:43 #187597

  • piku
  • piku Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • "Zielono mi..."
  • Posty: 8385
  • Otrzymane podziękowania: 24992
I tak pozwalasz im żerować Brydziu think: , czy masz jakiś sposób by je przegonić? :tup
pozdrawiam z ziemi przodków
Wiesia
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

u Bry 2020/01/27 00:00 #187598

  • Brydziasia
  • Brydziasia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 531
  • Otrzymane podziękowania: 2534
Wiesiu nie pozwalam, krzyczę czasem, ale nie słuchają 2smiech
A na poważnie, oprysków nie robię, w końcu w sezonie dorosłe osobniki jedzą inne robactwa i gąsienice, strącam maluchy, przenoszę w inne miejsca - wracają. Wychodzę z założenia, że natura nie lubi próżni, pozbędę się jednego, przyjdzie drugie gorsze.
Pozdrawiam

Joanna zwana Brygidą
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edulkot, nowababka, zanetatacz

u Bry 2020/01/27 11:08 #187606

  • piku
  • piku Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • "Zielono mi..."
  • Posty: 8385
  • Otrzymane podziękowania: 24992
Na opuchlaki podlewam gnojówką z wrotycza bo z roku na rok więcej roślin mam pogryzionych a te zielone potworki zawsze lubiłam i pewnie tak zostanie :zielony
pozdrawiam z ziemi przodków
Wiesia
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

u Bry 2020/01/27 11:26 #187608

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 14461
  • Otrzymane podziękowania: 43375
Jak ju wcześniej wspomniałam gdzieś, Twój warzywnik mi się podoba najbardziej! 2smiech
I widzę, że w starym sadzie masz podobną jabłoń do mojej. Mój nazywa się grafsztynek inflancki i rodzi co 2 tala. Jabłka są wczesne, nie nadają się do przechowywania. Słodkie, soczyste. Jak są bardzo dojrzałe miąższ robi się biały z czerwonymi przebarwieniami.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

u Bry 2020/01/27 11:50 #187609

  • edulkot
  • edulkot Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 9995
  • Otrzymane podziękowania: 22871
Te zielone pożeracze to są chyba najgorsze bo potrafią podgryść pęd kwiatowy i biedaķ leży zamiast kwitnąć. Ja zabijam te wielgaśne konie, te maluchy tylko przeganiam, ale pewnie gdzieś się podpasą i wracają takie olbrzymie.
Majka - "Pamiętajcie o ogrodach"
Domek pod Dębami w różanym ogrodzie część II
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.202 s.