Romciu, hortensje zawsze miałaś cudne i widzę, że nic się w tej materii nie zmieniło . Wypatrzyłam też dorodne miskanty - widać służy im Twoja ziemia .
Zdrówka życzę i całusy dla Jasia .
Wyczytałam, że tylko 1 psiak Ci został . A co się stało z berneńczykiem?

Zdjęcia kłamią czy nie ale ogród wygląda kwitnąco . Cieszę się że jesteś Romciu

Romciu fajnie, że zdrowie powoli, ale się poprawia.

Ogród nie wygląda na zaniedbany, hortensje pięknie wyrośnięte i obficie kwitnące, jak zawsze.

Słonko, to telewizja kłamie, nie zdjęcia. Jak na takie susze i upały, ogród prezentuje się naprawdę pieknie. To juz jesień, czego wymagać, przylaszczek i piwonii?
P.S. Ależ Ci miskanty wyskoczyły w górę.

Romciu jak dobrze, że znów jesteś a wieści zdrowotne pozytywne, nie narzekaj na ogród, świetnie się prezentuje, Jaśkowa kwitnie.

Romo, cieszę się bardzo, że jesteś A skoro operacja przed Tobą, znaczy że zdrowie się poprawia. Wierzę, że dzięki Twojej ciężkiej pracy nad sobą, dojdziesz do zaplanowanych celów
Ogród zachwyca i nawet jeśli gdzieś rosną chwasty, to przecież są one potrzebne do równowagi biologicznej

Ja również cieszę się, że wracasz powoli do aktywności towarzyskiej . Ogród wyprowadzony kiedyś na właściwe tory, teraz juz potrafi sam sobie dawac radę , a czasem dobra dusza wpadnie i coś ogarnie dodatkowo
Jeden piesek tylko ? A który? Dziś na fb widziałam takiego małego pieska w Toruniu do przygarnięcia i nawet myślałam o Tobie, a nie wiedziałam, że tak Ci się zmniejszył inwentarz

Romuś świetnie wygląda Twój ogród, ale ja nie o tym chciałam napisać...................................
Zrobiłaś nam wspaniały prezent, wracając na łono zielonej rodziny
Zdrówka, spełnienia marzeń i jeszcze raz zdrówka życzę

Romo, fantastycznie że jesteś i to w coraz lepszej kondycji. Bardzo tęskniliśmy za Tobą.
Ogród w jesiennej szacie wygląda wspaniale. Hortensje i trawy wprost modelowe.

No popatrz, przedwczoraj myślałam o Tobie a tu taka miła niespodzianka. Cieszę się, że idzie ku lepszemu. Oby tak dalej
Ogród jak zwykle wygląda bardzo dobrze a Ty jak zwykle na niego narzekasz

Rociu jak się cieszę że juz jesteś musi być już tylko coraz lepiej

Huraaaaa!!!

Romciaaaaa!! Jakie Ty masz piękne hortesje!! Jakie Ty masz piękne wszystko!!

Boska ta Polana Jaśkowa...
Ułana pozdrów, wszak pamiętam jak z habety spadł..
Wiem, wiem...konika. I nie spadł, tylko się wymsknął z tych tam takich ...


Zrobisz kolanko, wymienisz bioderko i będziesz brykać po ogródku!

Buziole!!

Witaj Romko, fajnie że znowu jesteś w Twoim ogrodzie wspaniała jesień, ładnie prezętują się Twoje hortensje .

Trzymam za Ciebie kciuki aby zabiegi przeszły pomyślne

Romciu, czasem niestety trzeba sobie odpuścić ogród.
Całe szczęście, że jest już na tyle dojrzały, że z małą pomocą radzi sobie sam
A, że trochę chwastów?
Coż z tego. W przyszłym roku, jak już będziesz całkiem na chodzie nadrobisz powoli
Zdrówka życzę

No właśnie, taki ogród jak Twój to niewiele sobie robi z czasowego braku opieki. W moim bywa znacznie gorzej
Dbaj o siebie kochana i raportuj od czasu do czasu!

Romciu Już wyruszyłam w drogę. Dziś śpię w Tryszczynie za Bydgoszczą-to dość blisko, ale znając swoje upodobanie do jeżdżenia bocznymi drogami, na popołudnie zajadę. Jadę i nucę od nosem piosenkę Woźniaka '"...do wsi Zagubin na Kujawy białe, gdzie ziemia licha, piachy niebywałe...kozy, dziewanna, sosny i rozstaje..."( 'Ballada dla Potęgowej'/Stachura)

Po drodze focę takie śliczne widoczki



Do jutra!

Romo , przygotuj dla koleżanki Poli trochę sucharów i naszykuj rękawice robocze.Jest w formie to jutro ogród odchwaści

Jak trzeba będzie, to i bez rękawic popracuję. Może nie tak wypaśnie, jak by zrobił to kolega, ale lepszy w garści wróbel...

P.S. 'Ruszaj się Bruno, idziemy na piwo, niechybnie brakuje tam nas...'

Uwaga, zaraz będzie wpis, bo Romcia pracowicie stuka w klawisze ?

Poll napisał: Oooooo, z takim pazurkiem to można i stukać .