A ja wsiałam ostnicę w doniczkę i prawdę mówiąc nie wiem ,co dalej .Czy ją zadołować ,czy postawić w zimnym miejscu .Chyba zadołuję .Może wreszcie się doczekam tej trawki .Śliczne masz chryzantemy ,takie kolorowe na złość tej jesieni

Pięknie wygląda róża Souvenir de Robert Schuman na tle ściany i myślę ,że każdy kolor będzie dobrze wyglądał.
Piękna, ta róża biała Alba Meidiland bardzo mi się podoba ma wspaniały kwiat.
Co, to za żurawka czyżby miała żółte kwiaty ? jakaś ciekawa odmiana .
Patrząc na jesienne krokusy u Ciebie widzę ,że na tym forum ciągle odkrywam coś nowego.
Krokusy piękne zamawiając cebulki na krokusy nawet nie spojrzałam a szkoda, bo jesienne były
Majka dzięki Ci za wcześniejszy wykład odnoiśnie przycinania róz dopiero teraz patrzę ile będę mała roboty wiosną .
Ciekawi mnie czy jesienią /znaczy teraz/ coś przycinasz.

Danusiu poczekamy, zobaczymy oby rosnące chryzantemy
Żanetko ja działam od kilku dni, wczoraj wkopywali nam studnię na deszczówkę to troszkę mniej robót planowych zrobiłam, za to dzisiaj chłopcy cały dzień byli na polu więc zadzałałam na szerokim froncie aż prawie padłam
Ewuniu tak jak pisałam, wkop doniczkę w miarę suche miejsce i zapomnij o niej. W chryzantemach zakochałam się parę lat temu, z kupionych chyba połowa mi wypadła, jedną czerwoną mam uratowaną z cmentarza i każdego roku pięknie kwitnie, ale dopiero teraz. Wiosną muszę je rozsadzić na inne miejsca bo koloru w ponurą jesień jest wielka potrzeba
Majeczko rzeczywiście każdy kolor na tle ściany wygląda ładnie.
Alba Meidiland to problematyczna róża, mam ją przez pomyłkę i choć ma śliczne te bukieciki i kwitnie do samej zimy, ale całkowicie nie mam na nią sposobu. Niby jest krzaczastą, niby okrywową, niby pnącą ale nijak nie umiem nad nią zapanować. Kolczasta i czepialska okrutnie, chcę ją prowadzić jako pnącą a ona wypuszcza przy ziemi poziomo długaśne pędy a kwiatki są utytłane ziemią. Wykopałabym ją ale niestety pewnie nie dam rady, zbyt blisko rośnie Souvenir de Robert Schuman.
Żurawki kiedyś miałam nazwane, ale zrobił mi się z nich misz masz i nie wiem co za jedna
Znalazłam jej zdjęcia bez kwiatka z września





Jak choć troszkę znasz się na żurawkach to może ją rozpoznasz

Jesienią nie przycinam róż, wyjątek tylko te co przesadzam albo jak przy wiatrach coś się połamie.

Taka jesień,że wszystko kwitnie razem...czyli roze z chryantemami i marcinkami.

Och,nadal mam za mało chryzantem.

Betinko to pozostaje tylko dosadzenie tych ślicznych jesiennych kwiatków





Salomon Pink


Red


Pipi


Solar i czerwona


Solar i Salomon Pink


złocień arktyczny

Jeszcze troszkę kolorowych widoczków.

w roli głównej miskant David


miskant Ferner Osten


na pierwszym planie New Dawn, w tle hortensja pnąca


mam też różne drzewka, nie tylko wielkie dęby

Majko, chryzantemy cudnie kwitną. Chyba muszę się rozglądnąć za nimi, bo dodają obok astrów, ciepłe kolory ogrodowi.

Niebo i kolory jesieni przepiękne normalnie nic więcej mi nie trzeba chryzantamki masz przepiękne teraz tak myślę że może dokupię w przyszłym roku i posadzę kilka na tej rabatce z różami i jeżówkami

Efciu, Danusiu te chryzantemy co mi przeżyły trudne zimy i suche piaski rzeczywiście bardzo mnie cieszą. Rozrastają się bardzo wrastając w róże i we wszystko co obok nich rośnie, ale za nic bym ich nie zlikwidowała. Wiosną będę je porządkować rozsadzając na drugą stronę rabaty pod sosną nad którą obecnie pracuję.



Chętnych zapraszam wiosną po nadwyżki chryzantemowe

Zamawiam Pipi i czerwoną, bo kiedyś miałam oraz różową

Siberko to mam Cię zapisać w notatkach na wiosenne zamówienie?

Oczywiście

No to sie utwierdziłam w przekonaniu, że przygarnięciu kilku chryzantem do wiejskiego to był dobry ruch Pięknie kwitną u Ciebie, no i kolory energetyzujące.
A co sadzisz pod ta sosną? Bo ja mam tez wąską rabatę podsosenną i sucho tam jak nie wiem co. Choć onoklea na przykład świetnie sobie radzi.

Chryzantemka Pipi skradła mi serducho .Co za kolorek Wszystkie masz cudne
Ja mam coraz więcej cienia i wcale mi się to nie podoba ,bo nie mogę sadzić tego co bym chciała .Te ciągle przesadzanie też już mnie wkurza .Majeczko teraz dopiero doczytałam coś na temat zapisywania .Czy sprzedajesz chryzantemki ? jeśli tak to ustawiam się w kolejkę .Najchętniej nabędę Pipi i Red

Siberko zapisałam

Ewuniu wszystkie chryzantemy działają na mnie bardzo pobudzająco, a już zwłaszcza późną jesienią
Chcesz kawałek Red lub czerwonej bo one są inne? jutro zrobię zdjęcie porównawcze kwiatków, zapisuję Pipi
Ostatnio to samo zjawisko zaobserwowałam u mnie coraz więcej cienia a różyczki tak kochają po wybudowaniu domku cała wschodnia część dość szybko tonie w cieniu liczę na więcej słonka jak wyburzony zostanie stary dom i wtedy mały ogródek złapie zachodnie

Zuziu sadzenie chryzantem jest bardzo dobrym ruchem, zwłaszcza tych sprawdzonych kiedy mamy pewność że wiosną znowu zaczną rosnąć
Rabata z sosną jest teraz bardzo długa, w końcu połączyłam zachodni kawałek obsadzony rugosami



ze wschodnim kawałkiem gdzie też rosną rugosy i Gipsy Boy



Na tych kawałkach róże rosną właściwie bez problemów, no może te, które z każdym rokiem są coraz bardziej przykrywane sosnową koroną, np Souvenir de Yeddo, którego muszę podlewać podczas dłuższych bezdeszczowych okresów.



Jako dodatki rosną chryzantemy, kłosowce - agastache, drobne cebulowe, ciemierniki, wszystko daje radę.
Bezpośrednio pod sosną od północy sadzę hosty i coś dla nich do towarzystwa, od południa chcę przesadzić ostnice Jana, astry, krwawnik kutnerowaty.
Właściwie planuję rozciągnąć węże do nawadniania kroplowego, tylko kiedy uda mi się tego dokonać
Ta onoklea to jakaś odmianowa ? też myślę o jakichś paprotach tylko nie wiem na jakie postawić

Majeczko to ja bym prosiła mnie tez wpisać na listę obie czerwone ,różową i Pipi może dadzą u mnie radę

Majko, jakbyś miała jeszcze nadwyżki Salomon Pink to jestem chętna

Te chryzantemy to masz świeżo/sezonowo posadzone, czy tkwią w gruncie cały rok? Ja jestem świadoma, że są takie i takie odmiany, ale już sama nie wiem, czy te piękności, jakie pokazujecie teraz to byliny są.

Może o chryzantemach później bo muszę wyszukać zdjęcia, teraz o ważnych wydarzeniach z ostatnich 24 godzin.

Mniej więcej troszkę więcej niż te przysłowiowe 24 godziny syn z synową i wnuczką przywieźli mi dwa kociątka, podobno jeden, ten łaciaty jak cielaczek, wcale nie jest dziki i ładnie mruczy, ale jak dotąd nie miałam okazji tego doświadczyć. Dwa dzikuski chowają się po kątach.



Potem w nocy synowa zebrała się do porodu i dzisiejszej nocy zostałam po raz 5 babką, a M. mężem babki co prawda liczyliśmy na to, że jednak urodzi się dziedzic rodowy i to ja będę żoną dziadka, ale na świecie powitaliśmy śliczną i zdrową piątą wnusię
Dla niewtajemniczonych śląskich powiedzonek trochę wyjaśnień, jak rodzi się wnuczka to babka jest babką, a jej mąż jest tylko mężem babki, jak rodzi się wnuczek to dziadek jest dziadkiem, a jego żona jest tylko żoną dziadka ot takie lokalne widzimisię

Danusiu zapisałam
Nelu zapisałam

Miłko moje chryzantemy są już weterankami zimowania.
Najstarszą rudą mam od forumki i w listopadzie 2011 tak kwitła



Tak mi się spodobała, że zakupiłam maleńkie sadzoneczki jednopatyczkowe żółtej Solar.
listopad 2012



Z cmentarza w poprzednim roku przywlokłam czerwoną, ładnie przezimowała i kwitła obficie.



Znowu przytargałam z cmentarza białą pustą.
listopad 2013



i ruda i Solar i czerwona ładnie rosły i kwitły

W 2014 również wszystkie kwitły, ale słabiej więc w 2015 postanowiłam przenieść je na nowe miejsce i dokupić nowe, Red i White, Salomon Peach i Salomon Pink, Stiven i Pipi.
listopad 2015



obie Salomon, niestety Peach nie przeżyła pierwszej zimy


White i Red, White nie przeżyła pierwszej zimy


Stiven i Pipi, Stiven nie przeżyła pierwszej zimy





październik 2016 te co przeżyły ładnie kwitną,



Solar już ścięta



Kolejną zimę przetrwały wszystkie, choć Red i biała są słabe, wiosną muszę je rozsadzić i odmłodzić.

Gratuluję Babci i Rodzicom Toś mnie przegoniła, ja mam czworo wnucząt i w dodatku jedno to chłopak, więc jestem tylko żoną dziadka