Vero, co to za trawa na drugim zdjęciu?
Skrzacik rzeczywiście w kolorze jesieni
A ogród cały w kolorach ,kto tu śmie narzekać ,przetrwał suszę a i tak wygląda cudownie

Vercia jesień piękna ale skrzacik- cudeńko -przesłodka i prześliczna wnusia
Wydaje mi się że tak niedawno moja córcia taka była bo też czarnulka a teraz już 19 lat

Aniu, dziękuję

Miłko, budleje jak dotąd rosną u mnie jak szalone

Polu, wiem - jęczydupa ze mnie ostatnio . Zmiany nastroju to moja specjalność, ale pracuję nad tym

Majka to miskant chiński :Boucle" śliczny, nie gigant, ale go widać w ogrodzie

Danusiu, Twoja córka 19 lat a moja 49 - kiedy to przeleciało

Skrzacik dziękuje Wszystkim za miłe słowa

W ogrodzie wczoraj..............................

Vero, czy to ciemierniki tak pięknie kwitną?

edyta napisał:
Dokładnie, coś im się poprzestawiało - kwitły praktycznie od wiosny z małą przerwą podczas upałów................i kwitną nadal. Nie wiem co będzie zimą

Właśnie ciekawe czy zimą dadzą radę skoro teraz zaszalały, pewnie przeczekają do wiosny i znów popiszą się oby, dziwisz się skoro lato prawie cały październik?
Skrzacik cudowny, kiedyż ona tak urosła

Czas pędzi niesamowicie szybko Ewo, no i Skrzacik ma już 3,5 roku

Jesień na zielono

Ta nie zna umiaru, rozbuchała się na całego - a to końcówka października przecież

Ależ piękna Twoja zielona jesień Verciu . Kiedyś próbowałam sadzić obrazki włoskie ale efekty miałam mierne
To juka ? Cudna

Wiesiu, obrazki włoskie rozsiewają się u mnie same, te odmianowe już nie są takie chętne, przyrastają też słabiej.
Juka elata Wariegata - wyraźnie pomyliła pory roku

Chyba się powtarzam.. ale takie rzeczy to tylko w Twoim zaczarowanym ogrodzie...

Ach te dzieci.. jak im szybko lat przybwa.. nas to nie dotyczy przecież..

Śliczne te liście, na zimę zostają?

Nelu wnukom, że tak szybko rosną - daruję . Ale dzieciom, że tak się szybko starzeją - to już nie
Co powiesz na tak pięknie zapączkowane pruszniki o tej porze ??? Serce mnie boli, jak pomyślę że przymrozki za pasem




Geniu u mnie pozostają zielone do późnej wiosny. Zasychają, kiedy zaczynają wyrastać kwiatostany. Ale jakie te zimy ostatnio mieliśmy

Veruś, powtórzę za Nelą - takie rzeczy, to tylko w Twoim ogrodzie.

Aniu
Dla Ciebie trochę dzisiejszej wiosny - po południu już był z czego bardzo się cieszę

Jesień swe uroki ma...........................................................

Verciu, przykro czytać, że musisz pozbyć się swoich ulubionych roslin.
No, ale rozumiem. Ja w sumie powoli też zaczynam przerabiać rabaty.
Ale powoli
Czy masz już plan na to miejsce?

Gosiu, udało nam się z M wykopać i przygotować do wysyłki ok. połowę irysów. Z czego jestem bardzo zadowolona. Z resztą rozprawimy się wiosną.Miejsce już jest zagospodarowane, jeszcze tylko wykorować. Ale nie pali się, M zrobi to przy czasie jak pogoda dopisze.
W dalszym ciągu kocham irysy, nie pozbywam się ich tak zupełnie. Trochę już wkomponowałam pomiędzy inne byliny i krzewinki
Nie będzie tylko typowo irysowej rabaty.................................