Wiesiu, u Ciebie wyżej i bardziej na wschód, to może chłodniejsze powietrze

Edytko, bo nie można jechać prosto tam i z powrotem, tylko trzeba co chwile zakręcać
W tym zdjęciu wyżej, przy rabacie liliwocowej kamyki są lekko zatopione w betonie. Nie będą latać pod kosiarką

Ewuniu, forsycja w ogrodzie to mus.
To białe cudo z trzeciej fotki do zjedzenia, nie mogę się napatrzeć.

Elzbieta napisał:
Rosnie juz chyba ze trzy lata i dopiero teraz zakwitł. Jeden jedyny. Drugi jest w środku żółty.

Efkaraj napisał:
Widzę Ewko, że się zabezpieczasz w ten sposób przed kompulsywnym kupowaniem nowych chciejstw
A ja forsycji nie mam u siebie, za to mam jej pełno wokół, w innych ogrodach. Gdybym miała więcej miejsca, pewnie bym się skusiła, bo w kwietniu jest cudowan, ale potem już niezbyt ciekawie wygląda. Więc mieć jej nie będę i już
Ten białawy narcyz to chyba Mount Hood, piękny jest niesamowicie . Też go mam - zasadziłam w 2016 roku całą paczkę cebul, teraz kwitną tylko dwa, pozostałe to tylko liściory .

Ja z moimi narcyzami mam to samo. Kupiłam mix cebul i od trzech lat same liście. Teraz pierwszy raz zakwitły, te dwa białe i trzy żółte. Reszta, liście. Kostkę kładę tam, gdzie wiem, że więcej już nie będę sadzić. Przy rabacie liliowców muszę zostawić z przodu trawnik, bo pod spodem biegną przewody z prądem do domu. Tylko jeszcze trawę trzeba by uporządkować tutaj. Kompulsywne kupowanie staram się ograniczać do minimum, ale czy wytrwam... Czas pokaże nie lubię pisać na fonie, ale korzystam wnusiowej drzemki, na szybki podgląd co w świecie słychać ))))

Wiesz Ewuś mi coś się zdaje , że najpewniejsze są te stare, "zwyczajne" odmiany. Zarówno narcyzy jak i tulipany. Te zawsze wychodzą i kwitną.

Tylko dlaczego nowości są takie ładne??? I tak kuszą ?
Ale czasami warto się szarpnąć nawet na jeden sezon

Ewcia u mnie kusiła forsycja a że na dużą nie mam miejsca to kupiłam odmianę Maluch i chyba znów nie zakwitnie

Mnie też czeka układanie obrzeżeń rabat, ale cegieł muszę kupić. Kostki nie będę układać, bo już większość mam ceglanych i już tego się będę trzymać. Tylko jakąś wytrzymałą muszę kupić
Gęsiówka rzeczywiście malowniczo piękna w rozkwicie!

Pogoda nadal sprzyjająca bardzo, kocham ciepełko Przyszłam z pracy, zjadłam obiad i idę w pole . Ziemia po deszczu jest w sam raz do kopania. Już nie lepka, a jeszcze nie zbita.
Przekopuję tereny pod Poczet Królów Polskich. Wywalam trawę do góry nogami, tak jak widziałam u Neli, zobaczę czy u mnie zda to egzamin.

Kilka zdjęć zostawiam i lecę...




najpiękniejsze siewki pierwiosnków są w trawie



Zaczyna rozkwitać żagwin, posiał się również pomiędzy kostka brukową.





Wykopałam i rozdzieliłam kępę irysów syberyjskich. I zupełnie nie mam na nią pomysłu. Póki co wsadziłam w ceberek, ale jakby ktoś był chętny, podaruję. Tylko to są takie najzwyklejsze, nie jakieś wypaśne odmiany. O, takie:



na dzień dzisiejszy, wyglądaja tak



A teraz, do wieczorka

Efko piękne widoki, jak kwitną tawuły to jest cudnie
Kostowanie rabat to dobra rzecz, mnie to też czeka, ale pewnie dopiero w lecie jak się uporam z wiosennymi zaległościami
Takie najzwyklejsze irysy syberyjskie to ja sadzę gdzie się da, nawet jak nie kwitną to aby ładne zielone listki mają a i chwasty się nie pchają

Ewcia pięknie Ci już kwitną tawuły,żagwinu u mnie została mała sadzonka chyba ja przesadzę w inne miejsce może ocaleje

Majko, ja też staram się wkopywać takie rośliny gdzie się da, głownie pod ogrodzenie, żeby siatka trawskiem nie zarastała. I pewnie w końcu tam skończy, bo chętnych na niego nie ma

Danusiu, ja co prawda jakichś specjalnych łanów żagwinu nie mam, ale tym co mam, mogę się z Tobą podzielić. Miałyśmy się spotkać wiosną. Ja jestem nadal na tak

Ale masz pęd kolekcjonerski!!! Królów sadzić będziesz! Ja też chciałam, ale nakupiłam rodków w biedzie i już miejsca nie mam.
Ten żagwin to ładny jest! Pasowałby u mnie!

A mój żagwin wyłysiał w środku ,muszę go chyba odmłodzić .Warto ,bo on ładny jest i długo kwitnie .Co to za iglaczek sobie zakupiłaś ? ładny

Ewciu, u mnie tak łysieje w środku macierzanka piaskowa. A iglaczek, to cyprysik groszkowy 'Sungold' Fiszka za nim dotyczy klonika palmowego Artropurpureum, którego dostałam w ubiegłym roku i który przezimował zupełnie bez okrycia

Był jakis deszcz? u mnie tylko obiecanki a piach drastycznie szybko podsycha jakie wysokie Twoje irysy, one lubią ciężką ziemię, wilgotną, u mnie nie ma takich dorodnych w dodatku gryzonie w nich zasmakowały i zżarły wielką kępę ratować mi przyszło mysie ogonki. Ładnie im w cebrzyku

Czy one faktycznie takie wysokie Efciu? Jeżeli to nie złudzenie to chciałabym kawalątek a posadzenie w cebrzyku to fajny pomysł . A klonika palmowego Artropurpureum wysiałam z nasion i siewki też przezimowały dobrze. Bardzo mnie ten fakt cieszy bo jak do tej poty nie miałam ręki do klonów

Wiesiu, zdjęcie jest robione z przysiadu, ale ogólnie do niskich nie należą. Jak kwitną, to są tak mniej więcej mi do pasa Proszę o adres na pw, w poniedziałek będę wysyłać

Ewus ja tez jestem na tak tylko M był trochę wykończony po całym tygodniu i nie chciało Mu sie nigdzie jechać dzisiaj ale mam nadzieję że w końcu sie uda a jak będziecie dali rade to zapraszam serdecznie

Ewa, dlaczego ułożenie kostki na ognisko może utrudnić koszenie?
Ze trzeba kosić w kółko?
Tylko ułóż 2 kostki na szerokość wtedy na pewno będzie lepiej kosić