Ewuś u mnie masakra jakaś cały dzień dzisiaj tak wywija śniegiem że świata nie widać dobrze że M jest w domu to ma dzisiaj dyżur przy kominku mnie przez to przeziebienie to sie nawet pisać nie chciało ale dzisiaj juz jest lepiej czyli do wiosny powinnam się całkiem wykurować

Nelu, ze względu na mróz to mi ten śnieg odpowiada, ale wiatr przy tym tak mocny, że zawiewa okropnie i zaspy się robią. Oczywiście, pierwsza zaspa, zawsze jest na moim podjeździe Nie może być na chodniku, na trawniku, nie! musi być centralnie na środku wrrrr.

Halszko, mrozu bez śniegu nie zazdroszczę, oj nie Biedne roślinki, zwłaszcza, że było kilka dni ciepłych niedawno. W koszyku u Fenixa mam kilka liliowców, ale nie jakichś nowości, zwykłych raczej, ale kolory mi się podobały U Barcikowskich w koszyczku mam 4 hosty, kocimiętki i czekam na tiarelle, bo maja być wiosną. Taka dostałam odpowiedź, tylko co teraz znaczy 'wiosną'. Przecież wiosna za pięć dni...

Danusiu, aurę mamy podobną. Świata nie widać tak wiucha, sypie i zawiewa. Coś Ty chyba jednak nie doleczyłaś tego ostatniego przeziębienia. Wobec tego dobrze, że teraz taka pogoda, bo przynajmniej nie będziesz z grabiami i sekatorem po ogrodzie latać. Zdrówka życzę

Ewa u mnie taka zawierucha była w piątek , mam nawiane zaspy po pół metra i więcej na rabatach, nie wiem kiedy się to rozpuści choć z drugiej strony roślinki mają pierzynkę na te mrozy. Dopiero przed wieczorem dzisiaj przestało wiać, wczoraj odśnieżanie wjazdu dziś powtórka mam nadzieję że to już koniec tego łopato fitnessu w tym roku. Ja narazie mocno się trzymam i jeszcze nic nie zamówiłam, chcę poczekac i zobaczyć co przetrwało a co nie.

Iwonko, byłam u Ciebie i widziałam te zaspy śniegowe. Tylko nic nie napisałam
Też mam nadzieje, że to już ostanie podrygi, ale jakoś ta moja nadzieja z dnia na dzień coraz marniejsza...

Efkaraj napisał:
Pobiegłam właśnie zobaczyć, czy wiosny nie odwołali
Ale chyba nie, tylko jakaś taka powolna ona, dopiero w kwietniu ma być powyżej 10 stopni

PS. A jednak hosty w koszyczku

Kurcz... W końcu kiedyś ta wiosna przyjdzie! Marzę już o hamaku! Najgorsze jest to, ze cudownie słońce świeci, ale jak wyjdziesz na zewnątrz to mróz i łeb urywa!

Hula śniegiem i u mnie a słonka brak , oj tęskno już do wiosennych widoczków

Tęskno, bo tęskno, ale dzisiejszy widoczek też ma swoje zalety: bielutko, czyściutko......

Stachu, widoczek, powiedziałabym nawet dziewiczy o 6 rano



Tylko wieje tak, że łeb urywa, a kolejne godziny spędzone na polu/dworze/zewnątrz wcale nie napawają optymizmem. Może by mi się to podobało, gdybym nie musiała kilka godzin łazić po tym zimnie i ślisku. Nic na to nie poradzę. Kocham swoja pracę, ale takiej aury nienawidzę.

Wiesiu, u mnie też wieje strasznie zimnym i wilgotnym wiatrem, niebo zasnute szarymi chmurami, chyba trzeba się zaszyć pod kołdrę i czekać na wiosnę

Miłko, jak już pisałam do Wiesi, u mnie ani pół promyczka nie ma.

Chciałam dziś wracając z pracy wstąpić do OBI, ale już byłam taka zmarznięta, że dałam sobie spokój. marzyłam tylko o powrocie do domu i czekającym na mnie gorącym rosole Teraz mi dooooobrze

Ewciu u mnie też zimnica okropna i zero słonka normalnie ja mam już dośc tej zimy

Uwielbiam taki widoczek jak u Ciebie -no ,ale może nie w marcu. .....wściekły wiatr sobie poszedł, i mróz także jest i nie odpuszcza

Przyszła dziś, astronomiczna i jest

I z tej okazji:

- odśnieżyłam cały pojazd i chodnik



- poszłam obudzić trawki



ale chyba nie czują blusa, dlaczegóż to, dlaczegóż????

- w końcu rozpaliłam w kominku



A wiosenny śnieg nadal prószy, wiosenny mróz podszczypuje uszy, ptaszki wpierniczają słoninkę aż im się... piórka trzęsą...

teraz chyba muszę czekać na lato.

No i super, mamy wiosnę Też odśnieżam i palę w kominku

......

to u mnie do południa było chociaż ,ale już się chmurzy i też ma popadać śnieg a rano było -10 minus oczywiście

Masz widzę taką samą wiosnę, jak i ja , odśnieżam, dokarmiam i palę . A wściekłość mnie napędza . Do tego pada non stop od rana

Z okazji tej ciepłej wiosny musiałam dokupić opału, więc zamiast planować rabatki będę zrzucać do piwnicy wrrrrr

Ewcia no to moja wiosna taka sama normalnie szok już mam trochę dosyć kursowania z drewnem do kominka jak to długo jeszcze potrwa

To taka sama wiosna i u mnie ,w piecu dudni aż kaloryfery trzeszczą .Tylko nie odśnieżam ,bo oczywiście nie mam co

Efcia, ja z innej beczki - nie pokazywałaś chyba takiego cudnego zakątka?



Przejrzałam sobie caały Twój wątek... mam jeszcze pytanie co to za hosta ta zielona z prawej?