Gosiu/jugo, ogólnie mój ogród należy do tych nieuporządkowanych. Nie mam trawnika tylko łąkę, która jest koszona co 3-4 tygodnie. Przy rabatach z przodu domu koszę częściej, żeby jako-tako wyglądało. Te rabatki, które mam, są gęsto obsadzone, więc chwasty aż tak się nie sieją. A nawet jak jakieś wyrosną, to wplatają się w tło i robią za byliny
Pod orzechem wsadziłam na razie siewki rudbekii. Jestem dobrej myśli
Żanetko, pigwowiec wczoraj zakończył swój żywot w moim ogrodzie. Ale żeby nie było, to wkopałam go za płotem. Teraz tam dużo słońca, bo las wycięty
Kiedyś zastanawiałam się nad zagospodarowaniem tej wolnej przestrzeni. Jednak zrezygnowałam. Póki co, nie ogarnęłabym kolejnych rabat, a przestrzeń bardzo lubię. Może z czasem jeszcze jakaś rabata powstanie, ale to temat przyszłościowy
Danusiu, gdybym tylko mogła, oddałabym Ci mój deszcz z wielka chęcią. Od trzech dni tylko pada
. A wcześniej wcale go nie brakowało. Ech, że też ta pogoda nie może dzielić po równo...
Zuziu, nie za zbytnio, mówisz? Zobaczymy jak będzie się miał u mnie. Na necie zdjęcia są dość interesujące. Ja wszelkie pnie, konary i karcze także kocham i wciąż coś kradnę z drewutni, żeby nie uległo spaleniu.
Astrowate rośnie i robi piętro rabaty
Hej
Olgo, no, teraz wykoszone. Ale wcześniej to był łąkowy busz
Wysypane jest trocinami i zrębkami. U mnie nornice buszowały jak wściekłe gdy nie miałam kotów. Teraz mam tylko kreci dylemat. Tłumaczę sobie jednak, ze dzięki kretom nie mam turkucia podjadka
Ewciu, u mnie od wiosny do jesieni, cały czas jest po deszczu. Od kilku lat. Ślimaki cieszą się z tego faktu niezmiernie
Porównanie z hostami świetne