Gaura
Gaura Lindheimera

Gaura przybyła do naszych ogrodów z Luizjany i Teksasu, gdzie są jej naturalne siedliska. Jest zdecydowanie roślina preriową i w takich warunkach najlepiej rośnie. W naszym klimacie mrozodporna, ale... bardzo rzadko wytrzymuje nasze wilgotne przedwiośnie i cięższą glebę.
Do dobrego rozwoju musimy jej zapewnić przepuszczalne podłoże i pełne słońce.
Gaura jest krótkowieczna, ale gdy ma właściwe warunki, bardzo dobrze się wysiewa, a nowe rośliny zakwitają w tym samym roku. Nadaje rabatom lekkości i ruchu. Kwitnie od czerwca do samych mrozów.

Odmiana o różowych kwiatach jest bardziej wrażliwa i ciężko ją utrzymać w ogrodzie nie dosadzając co roku nowego egzemplarza.


Biała jeszcze jako-tako, ale różową dosadzam co drugi rok nową.





Zdecydowanie źle czuje się z miejscach zacienionych.

Z różową i amarantową mam podobne doświadczenia bywa u mnie rośliną jednoroczną . Biała natomiast rośnie i sieje się jak szalona, mam ją niemal wszędzie

Gaura Lindheimera (nie znam odmiany)

Rośnie w pełnym słońcu, osiągnęła spore rozmiary i nadaje niezwykłej lekkości rabacie. Nie wyobrażam sobie jej nie mieć



tutaj przeplata się z kłosami prosa

Gaurami jestem zauroczony od kilku lat. Kupuję co jakiś czas nowe odmiany, ale często wytrzymują one tylko jeden sezon w ogrodzie.
W przeciwieństwie do białej, która zimuje bez najmniejszego problem.

Ostatnio zimy są łagodniejsze więc i te wrażliwsze odmiany radzą sobie coraz lepiej i mocno się sieją. Do tego stopnia, że siewki zarosły mi dużą część skalniaka.
Musiałem je powyrywać co wcale nie jest łatwe. Kilkuletnie rośliny posiadają naprawdę mocny system korzeniowy, korzenie są grubości palców!

Jakoś bardzo mnie to jednak nie martwi bo mam dużo sadzonek na nowe rabaty. A gaury są niezwykle urocze, takie zwiewne i trudne do zastąpienia innymi bylinami.

fot. 23.04.2020




... a latem wyglądają tak

Pierwsza sadzonka Gaury zawitała u mnie chyba w 2018 roku. Rośnie do dziś i nie wyobrażam sobie ogrodu bez ich zwiewnych kwiatów. W zależności od odmiany jedne stoją pionowe jak świece inne wykładają się na boki ale wszystkie są śliczne. Zauważyłam, że najlepiej rosną te w pełnym słońcu.
lipiec 2020

Przezimowały Wam gaury?
U mnie chyba żadna . A tak ładnie się trzymały dwa ostatnie, bezzimowe sezony.

U mnie pokazują się maleńkie listki ...wygląda a to, że większość żyje. Nauczona doświadczeniem z suchulcami czekam... one czasem wyglądają jak nieżywe a potem puszczają od korzeni.

Gaura jako roślina "balkonowa" ... podpatrzone nad jeziorem Bodeńskim.

Gaury już kwitną. Sieją się wszędzie, najczęściej białe ale czasem powtarzają cechy odmianowe.

fot. 27.06.2022

Mam możliwość kupienia teraz za marne grosze, czy jest możliwość przetrzymania ich w pomieszczeniu?

Mewa jeżeli masz na oku białą odmianę, ja bym ją po prostu posadziła do gruntu, na maksymalnie słoneczne stanowisko. Przed sadzeniem otrzep z korzeni torf. Biała i jasnoróżowa gaura u mnie zachowuje się jak chwast... zimuje i sieje się niemiłosiernie ( na zimę robie jej turban z jej pędów) Niestety odmiany ciemno różowe z czerwonymi listkami wymarzają..
W zeszłym roku posadziłam dwie kępy... w tym roku mam tak..

No sieje się wszędzie i czasem wkomponuje się wyjątkowo dobrze

Gaura jesieni się nie boi, kwitnie nieprzerwanie od lipca i zawłaszcza kolejne metry kwadratowe, dlatego spadła do kategorii "chwast" (a jeszcze całkiem niedawno drżałam, czy udało jej się przezimować)