jugo napisał:
Mój bezimienny miniaturowy Rhododendron,jedyny zresztą jaki posiadam,od lat niezawodnie kwitnie i zdrowo rośnie.
Szkoda ze nie znam jego nazwy,bo każdemu bym go poleciła.]
Gosiu, jeśli kwiaty ma żółte, bo takie wrażenie odnoszę z pierwszego zdjęcia, ale patrząc na drugie, zbliżone, już taki pewny nie jestem, to być może jest to "Princess Anne". Miałem, ale ponieważ zaczynał kwitnąć już w kwietniu, bardzo często przemarzał w wiosenne przymrozki i w konsekwencji nie wszystkie pąki się rozwijały, ścinało młode przyrosty. Ale rósł, rosły też jednak "Nova Zembla" i kiścień Waltera, tak że rh "Princess Ann" miał coraz mniej miejsca. Przesadziłem, co się księżnej wyraźnie nie spodobało i - nomen omen - "spadła z konia". Znaczy miałem, a nie mam. A drugiego nie kupię, za wczesny, za dużo problemów podczas wiosennych przymrozków (fotki z 2019). Ale skoro Twój taki mocny i jesteś z niego zadowolona, to może jednak nie jest to Princess Anne?