Jeszcze nie w moim ogrodzie, ale się mocno zastanawiałam wczoraj wieczorem.... Już miałam brać, ale trochę mnie zniechęciły jego liście...
'P.M.A. Tigerstedt' - należy do serii mrozoodpornych różaneczników fińskich
Wczoraj na telefonie w sklepie jakoś nie mogłam się dopatrzeć, czy wszędzie te liście takie opuszczone. Dziś pooglądałam na kompie i oczywiście, na zdjęciach sklepowych stoją prosto... na filmiku też...
Kwiaty - białe z (jak dla mnie) bordową, kropkowaną plamą. Wszędzie piszą, że oliwkowo-brązowa... Chyba, że chodzi o ten delikatny zadmuch w samym środku gardzieli...
Kwitnie teraz, więc byłby towarzystwem dla 'Cunningham's White' tylko po przeciwnej stronie. I chyba jednak wrócę po niego...
Tylko poczekam, aż Monia się wypowie. Może coś o tych liściach znajdzie więcej.
Od razu zaznaczam, że będzie rósł w pobliżu 'Kazimierza Odnowiciela", który u mnie ma liście piękne cały rok.
No i dalej się zastanawiam....