Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Kompost, kompostowanie, kompostowniki

Kompost, kompostowanie, kompostowniki 2016/08/03 13:03 #17611

  • Siberia
  • Siberia Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2930
  • Otrzymane podziękowania: 5603
Gdzie jest ogród - nie może zabraknąć i kompostu, a więc i własnego kompostownika lub pryzmy kompostowej teacher
Dlaczego? A dlatego, że do tej pory nie wymyślono lepszego, zdrowszego podłoża dla roślin :-)
Nie wymyślono też lepszego sposobu na zagospodarowanie zielonej masy (chwastów, trawy) z naszych ogrodów!
Z tego powodu kompost określa się mianem czarnego złota ogrodnika teacher

Bywałam ostatnio tu i tam, a więc miałam okazję zobaczyć kilka kompostowników i pryzm. Wniosek z peregrynacji ogrodów jest taki, że, choć wszyscy ogrodnicy uparcie nazywali kompostem to co produkowali, w gruncie rzeczy miałam okazję obejrzeć i powąchać 3 rodzaje produktów.
Były to: prawdziwy kompost, ziemia kompostowa, a nawet gnój. I tylko ten ostatni baaardzo intensywnie "pachniał" gwizdac

cdn. :-)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): halszka, zuzanna2418, Monika-Sz, Izula

Kompost, kompostowanie, kompostowniki 2016/08/03 13:04 #17612

  • Siberia
  • Siberia Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2930
  • Otrzymane podziękowania: 5603
Co i jak kompostować question

Teorii jest tyle ile ogrodników kompostujących wink-3 przedstawię więc swoją, która z biegiem lat też nieco wyewoluowała wink-3

Gros zawartości moich kompostowników to chwasty, a konkretnie rośliny zielne.
Kompostuje też trawę, ale dbam, żeby świeżo skoszona nie zalegała na kompostowniku gruba warstwą.
Jak dbam? Przesuszam ją rozrzuconą obok kompostownika, zanim wrzucę do środka.
Wkładając trawę do kompostownika, przekładam ją warstwami tego, co mam pod ręką: ścięte gałązki drzew i krzewów, namoczony karton, resztki spożywcze (pochodzenia roślinnego) z kuchni.

Gromadzonych na kompostowniku odpadów absolutnie nie ubijam. Do procesów rozkładu zachodzących w kompoście potrzebne jest powietrze.

Dolną warstwę w kompostowniku stanowią gałęzie. To nie drenaż lecz izolacja od ziemi. Przez gałęzie od dołu powietrze dociera do zgromadzonych na dnie materiałów. Z czasem przerobiony kompost wpadnie w gałęzie, ale wtedy powietrze nie będzie już tam tak bardzo potrzebne, że tak powiem :lol:

Czytałam teorie, że gałęzie na dnie i w środku kompostownika przeszkadzają później w wybieraniu kompostu. Być może, ale to dzięki nim jest w kompostowniku niezbędny tlen.
Bez niego zachodzą procesy niepożądane: pleśnienie i gnicie.
Właściwy proces to butwienie.

Aby kompostowanie przebiegało maksymalnie szybko, trzeba w kompostowniku stworzyć dobre warunki dla organizmów tam bytujących.
Potrzebna jest też wilgoć (ale nie zalewanie) i ciepło (zimą kompostowanie prawie ustaje).

Innym warunkiem, który trzeba spełnić jest zapewnienie odpadów o różnej zawartości azotu i węgla.

Zielona masa to głównie azot.
Suche badyle ścięte wiosną zawierają bardzo dużo węgla.

Do zielonej masy warto dodawać rozmoczone i rozdrobnione kartony.
Do suchych badyli można dodawać mocznik (granulowany ze sklepu).

cdn.
Ostatnio zmieniany: 2016/10/21 14:45 przez Siberia.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Ness, Ave, Izula, zanetatacz


--=reklama=--

 

Kompost, kompostowanie, kompostowniki 2016/08/03 13:05 #17614

  • Siberia
  • Siberia Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2930
  • Otrzymane podziękowania: 5603
Czego nie kompostować?

- Nie wolno wrzucać do kompostownika porażonych chorobami grzybowymi roślin. Grzybów chorobotwórczych (z róż, pomidorów, ogórków) nie zabiją ani mroźne powietrze zimą, ani wysoka temperatura wytwarzająca się w zielonej masie latem;

- resztek z kuchni pochodzenia zwierzęcego (mięso, kości);

- resztek z kuchni pochodzenia roślinnego, do których przyrządzania dodawano sól (sól szkodzi roślinom);

- kwitnących chwastów i trawy [/b](swoimi nasionami zanieczyszczą nam cały kompost);

- gazet i innych papierów z kolorowymi nadrukami (farba drukarska);

- popiołu z węgla kamiennego i popiołu mieszanego;

- popiołu z drewna w dużych ilościach (jego zasadowy odczyn spowalnia kompostowanie się odpadów.
Ostatnio zmieniany: 2016/10/21 14:57 przez Siberia.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Tomek Mr, Ave, Izula, zanetatacz

Kompost, kompostowanie, kompostowniki 2016/08/03 13:07 #17615

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1974
Siberko, cudownie, że założyłaś tak interesujący dla mnie temat!
Od ubiegłego roku bawię się w kompostowanie, zadaję milion pytań, mam sporo wątpliwości..
Wydaje mi się, że coś mi z tego wychodzi sensownego ;) ale chętnie poczytam wszelkie porady..i jeśli mogę prosić- pisz wszystko, nawet te najbardziej oczywiste informacje ;)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Siberia

Kompost, kompostowanie, kompostowniki 2016/10/07 12:04 #28134

  • Roma
  • Roma Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2479
  • Otrzymane podziękowania: 2425
Może ta instrukcja będzie komuś przydatna :)



Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Siberia, chester633, Izula, zanetatacz

Kompost, kompostowanie, kompostowniki 2016/10/21 11:39 #31056

  • OGRODECZEK
  • OGRODECZEK Avatar
  • Wylogowany
  • Świeżak
  • Posty: 10
  • Otrzymane podziękowania: 1
witam
flower
a jeśli nie mam odkurzacza ani rozdrabniarki do liści to czy rozłożą się one w kompostowniku bo sąsiad powiedział, że się nie nadają bo ciągle są w całości
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Kompost, kompostowanie, kompostowniki 2016/10/21 11:57 #31060

  • Elsi
  • Elsi Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1580
  • Otrzymane podziękowania: 4729
Nie ma to znaczenia, liście i tak się rozłożą, te rozdrobnione po prostu rozłożą się szybciej.
Ma natomiast znaczenie gatunek drzewa, np. nie jest zalecane dodawanie do kompostownika liści z orzechów włoskich, buków czy dębów,
ponieważ zawierają dużo garbników, które utrudniają rozkład. Jednak w naturze w końcu i one się rozkładają :) .
Najlepiej zostawić takie liście na zimę na rabatach (z trawnika je usuwamy), ocieplą rośliny, a wiosną będą już lekko zbutwiałe
i wtedy mogą trafić do kompostownika. Ja tak robię, ale mam kilka kompostowników i nie zależy mi tak bardzo na szybkim "przerobie".
Pozdrawiam, Elżbieta

Od wiosny do wiosny .....
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Siberia, Roma

Kompost, kompostowanie, kompostowniki 2016/10/21 12:18 #31067

  • Gosia1704
  • Gosia1704 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2193
  • Otrzymane podziękowania: 2555
Liście nawet w całości się rozłożą, tylko nieco dłużej to potrwa. Istotne jest, żeby kompost układać warstwami.
Ja mam kompostnik dwukomorowy. Jak wybieram ziemię z jednego, to nie do końca rozłożone patyczki i inne przerzucam na świeże warstwy - "szczepię" je mikroorganizmami. Jak mam nieco grubszą warstwę "świeżyzny" to daję nieco "przyspieszacza".
Jeśli mamy dużo jednego typu materiału kompostowego, np. jak ścięłam gałęzie z drzew i miałam dużo zrębków to je poupychałam w stare, z dostateczną "wentylacją" (czytaj dziury) worki po torfie i postawiłam obok kompostownika. Dosypuję je sukcesywnie do kompostu, tworząc w ten sposób warstwy. Tak można też zrobić z liśćmi. Dodatkową zaletą jest to, że one też "pracują" i do kompostu trafiają już nieco "przygotowane". Osobiście ziemi nie dosypuję. Starcza tego co zostaje na korzonkach chwastów po wyrwaniu.
Pozdrawiam Wszystkich
:witaj
Zapraszam na
Kwiecisty groch z kapustą
Ostatnio zmieniany: 2016/10/21 12:39 przez Gosia1704.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Siberia, Roma, Ness

Kompost, kompostowanie, kompostowniki 2016/10/21 12:38 #31070

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1974
Przeczytałam dokładnie instrukcję obrazkową i zastanowiła mnie jedna, podana tam wiadomość.
Napisano, żeby do kompostu nie dodawac popiołu z kominka- zaskoczyło mnie to trochę..
Dokształcając się jakiś czas temu nt tego, co wolno, a co nie- napotykałam wielokrotnie informację, że popiół można, z umiarem, ale jak najbardziej tak.
Pamiętać należy, że popiół jest o wysokim pH i nie można przedobrzyć..ale podobno warto trochę go dosypać.

Jak Wy robicie..? think:
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Siberia

Kompost, kompostowanie, kompostowniki 2016/10/21 12:43 #31072

  • Gosia1704
  • Gosia1704 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2193
  • Otrzymane podziękowania: 2555
Zasadowy popiół opóźnia rozpad materii. Ja zbieram osobno popiół drzewny. No nie mam tego za dużo. To cenny nawóz bezazotowy. Stosuję go też do zasypywania ran po rozdzieleniu, przecięciu korzeni bylin. Jest mocno zasadowy, więc do kwasolubów się wg mnie nie nadaje, ale ciemierniki, czy irysy, peonie i inne jak najbardziej. Dodaję go też później do ziemi kompostowej. Trzeba pamiętać, że mówimy o popiele drzewnym. Popiołem wzbogacałam miejsca pod przylaszczki, lilie józefki. Pod róże też daję, ale ostrożnie, bo one wolą ziemię nieco kwaśniejszą. Pod róże idą głównie fusy z kawy i herbaty.
Edit.
Mam jeszcze to szczęście (póki co), że dostaję wysuszony nawóz gołębi i to też idzie do kompostownika - resztki po czyszczeniu beczki gdzie się moczył. Mój kompostownik nie "jedzie", ale gnojówką z pokrzyw to w weekendy nie podlewam.
Zapomniałam jeszcze dodać, że do swojego kompostownika dodaję tektuę (taką szarą, falistą) i papier niezadrukowany, taki zwykły. Żeby był dobry kompost powinno się składować nie tylko części zielone (N - azot), ale też brązowe (C - węgiel m.in. z drewna, papieru).
Pozdrawiam Wszystkich
:witaj
Zapraszam na
Kwiecisty groch z kapustą
Ostatnio zmieniany: 2016/10/21 13:14 przez Gosia1704.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Siberia, chester633, Ness, zanetatacz

Kompost, kompostowanie, kompostowniki 2016/10/21 12:53 #31076

  • OGRODECZEK
  • OGRODECZEK Avatar
  • Wylogowany
  • Świeżak
  • Posty: 10
  • Otrzymane podziękowania: 1
dziękuje za odpowiedz ja w swoim ogródku zostawiałam liście na kwiatach, to jak tylko przebiły się pierwsze pędy to je odsuwałam.
ale róże mi pomarzły czemu nie wiem bo były przysypane na zimę
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Siberia

Kompost, kompostowanie, kompostowniki 2016/10/21 12:57 #31077

  • Dagusia
  • Dagusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1730
  • Otrzymane podziękowania: 7062
Ja swój kompostownik, jesienią daję pod wysiew warzyw roztrzepuję jak obornik a mąż sztychówką przysypuje ziemią,popiół z drewna sypię cały rok pod rabaty daliowe i inne,zimą zbieram do pojemników i wczesną wiosną grabię skarpe z mchu,posypuję popiołem i trawa pięknie rośnie i tak co roku niestety mech co roku narasta ale jest go o wiele mniej.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Siberia, zanetatacz

Kompost, kompostowanie, kompostowniki 2016/10/21 13:09 #31078

  • Gosia1704
  • Gosia1704 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2193
  • Otrzymane podziękowania: 2555
Dagusiu, mech nie jest koniecznie objawem, że ziemia jest kwaśna, tylko, że ma mało żelaza. Na zasadowej ziemi mech rośnie jak najbardziej (ziemia się "zieleni" przy braku żelaza).
Pozdrawiam Wszystkich
:witaj
Zapraszam na
Kwiecisty groch z kapustą
Ostatnio zmieniany: 2016/10/21 13:15 przez Gosia1704.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Siberia, Dagusia

Kompost, kompostowanie, kompostowniki 2016/10/21 14:25 #31086

  • Elsi
  • Elsi Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1580
  • Otrzymane podziękowania: 4729
Do kompostownika warto wrzucać tekturę (np. rolki z papieru toaletowego czy ręczników jednorazowych),
jeśli ma się w nim dżdżownice kalifornijskie - one potrzebują celulozy do rozmnażania.
Kalifornijki w kompostowniku są bardzo pożądane, bo przerabiają odpadki i kompost jest szybciej gotowy .
Potwierdzam to, bo przez wiele lat miałam dżdżownice w swoich kompostownikach.
Piszę "miałam", bo od kilku sezonów zaskrońce zawłaszczyły moje kompostowniki do rozmnażania i miały darmowa wyżerkę ;)
Pozdrawiam, Elżbieta

Od wiosny do wiosny .....
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Siberia, Gosia1704, zanetatacz

Kompost, kompostowanie, kompostowniki 2016/10/21 15:03 #31090

  • Siberia
  • Siberia Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2930
  • Otrzymane podziękowania: 5603
Zapraszam do wymiany doświadczeń w tym fascynującym temacie :kocham

Kto się odważy pokazać swoje kompostowniki? Ja nie 2smiech bo ich nie widać za hałdami odpadów i gałęzi krecigl

Jeden kompostownik to oczywiście za mało. 2 duże to minimum :diabelek
Ostatnio zmieniany: 2016/10/21 15:04 przez Siberia.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Kompost, kompostowanie, kompostowniki 2016/10/21 20:29 #31140

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1974
Kompostowniki nie należą do najczęściej fotografowanych obiektów ;) ale coś tam znalazłam..
Oto moje, zakupione w OBI


Na brezent nie patrzymy krecigl
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Siberia, takasobie, Krzysia, Gosia1704, zanetatacz

Kompost, kompostowanie, kompostowniki 2016/10/22 10:45 #31195

  • Krzysia
  • Krzysia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2766
  • Otrzymane podziękowania: 7329
Mam kłopot z miejscem na kompostownik, ustawiłam go w zasadzie w najbardziej eksponowanym 2smiech. W sezonie z domu i tarasu praktycznie go nie widać i choć jest najbardziej wysunięty w kierunku osiedla, tuż przy ścieżce, to przechodnie też go nie widzą.
Zdjęcia tylko z odległości, bo dotąd nie służył za model, a teraz nie mam czym go sfocić.
Jest zdecydowanie za mały, pojedynczy, ale drugi się nie zmieści, muszę zostawić trochę miejsca do przesypywania kompostu, ustawienia beczki na gnojówki czy ułożenia na zimę pryzmy z gołębnikiem.






Wykonany przez syna, z drewna poremontowego.

W innych częściach ogrodu, pod płotem z sąsiadem, pod tujami, mam pryzmy ze wszystkimi śmieciami ogrodowymi nie mieszczącymi się w kompostowniku: igliwiem, drobniutkimi gałązkami, liśćmi, skoszoną trawą. To pryzmy tymczasowe, częściowo znikają w trakcie sezonu, a całkiem zlikwiduję je kiedy już będę mogła zagospodarować po swojemu cały ogród.

P.S. Chyba telepatia, przed chwilą pierworodny poinformował mnie, że mam przestarzały kompostownik, z racji zajmowania się sterownikami znalazł coś związanego z jego pracą :diabelek .
Ostatnio zmieniany: 2016/10/22 10:50 przez Krzysia.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Siberia, zanetatacz

Kompost, kompostowanie, kompostowniki 2016/10/22 11:16 #31197

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13501
  • Otrzymane podziękowania: 31377
Wszystkie Wasze kompostowniki są świetne, ale ja mam pytanie o konsekwencje nie kompostu, a samego posiadania kompostownika. Miałam pryzmy kompostowe co roku pod lasem, za paprociami. Ślimaków, które tam się pasły i rozmnażały było tak dużo, że cały kompost się ruszał. W tym sezonie wiosną, zlikwidowałam pryzmę rozsypując wszystko pod rośliny. Oczywiście wszędzie nasypałam granulki p/ślimakowe. W sezonie miałam zauważalnie mniej ślimaków w ogrodzie.
Sąsiadka przesypuje kompostowe warstwy granulkami. Czy w ten sposób nie unicestwia się też przy okazji, bardzo pożądanych w kompoście dżdżownic?
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Kompost, kompostowanie, kompostowniki 2016/10/22 11:56 #31201

  • Roma
  • Roma Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2479
  • Otrzymane podziękowania: 2425
Kondzio, co rozumiesz przez gorące kompostowanie?
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Kompost, kompostowanie, kompostowniki 2016/10/22 12:44 #31213

  • Gosia1704
  • Gosia1704 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2193
  • Otrzymane podziękowania: 2555
No Kondziu, brawo, w końcu trafiłam na kogoś, kto słyszał o gorącym kompostowaniu. Uważam, że kompostuję właśnie na gorąco. Z resztą, że tak powiem, namacalnie. Moja pryzma kompostowa jest po prostu ciepła.
Mój kompostnik (każda z komór) ma wymiary (mniej-więcej) 1,2 m x 1,7 m (tak się ojcu przy budowie udało). Jak dotąd z przecinki gałęzi mam dostateczną ilość zrębków. Na naszych działkach jest rozdrabniarka do gałęzi (nie wiem jak bym sobie bez niej poradziła). Bardzo przestrzegam składowania warstwami. Dodaję tekturę, puste tekturowe rolki, pomimo, że nie mam dżdżownic kalifornijskich. Wrzucam chwasty - swoje oraz te pozostawione pod furtką przez sąsiadów ( :woohoo: - oni to wynoszą do śmietników na zewnątrz). Oczywiście, że własne chwasty mam, ale uważam, że są one z samosiewu, nie z kompostnika.
Zbieram wyjątkowo dokładnie liście z sąsiadowych orzechów włoskich spadłe na moją działkę - po przekompostowaniu tracą one substancję, powodującą hamowanie kiełkowania innych roślin.
Polewam co jakiś czas rozmoczonym gołębiakiem, który zawiera bardzo dużo azotu i przyspiesza kompostowanie.
Niestety, przerzucam najczęściej tylko raz w roku (siły i czas). Proporcje N-C, są „na oko”.
Zewnętrzne warstwy oraz obrzeża idą, przy wybieraniu, na nową pryzmę - w ten sposób też ją „szczepię”.
Kompostnika nie przesiewam, bo czytałam, że nowe trendy są takie, że bardzo dobrze jest rozsypywać taki jeszcze „pracujący” kompost - wprowadza się te pożyteczne mikroorganizmy do gleby.
Ja po prostu muszę jakość „napaść” ten mój jałowy piaseczek.
Ziemia kompostowa przy wybieraniu „pachnie lasem”, jak wilgotna to jest „pulchna” (tam, gdzie nie depczę, bo o drzwiczkach ojciec zapomniał). Zwiększonej inwazji chorób grzybowych też nie zauważyłam. Oczywiście, że bywają, np. w tym roku mączniak, ale biorąc pod uwagę, że szaleją one tuż za granicami mojego ogrodu, nie myślę, że u mnie mają wylegarnię.
Pozdrawiam Wszystkich
:witaj
Zapraszam na
Kwiecisty groch z kapustą
Ostatnio zmieniany: 2016/10/22 12:55 przez Gosia1704.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): takasobie, zanetatacz
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.182 s.