Jak to jest, jak się kupuje paprocie "bylegdzie", a zielonym się jest w temacie jak szczypiorek na wiosnę...
Dwie z ubiegłego roku, obie nie te (Aga-Flora):
nie-Herrenhausen - to chyba jakaś siewka paproci różnych. Na zdjęciach tego nie widać, ale ma ze cztery rodzaje liści i... ani jednego herrenhausowego. Liście są rzadsze, gęściejsze, nie koronkowe, wąskie i szerokie...
Kolejna, z tej samej szkółki, nie-Victoriae. Nie wiem, czy mam rację, ale myślę, że też siewka, bo też ma różne liście
I dwa
Adiantum - Centrum Ogrodnicze (moje ulubione, ale o paprociach to wiedzą jeszcze mniej niż ja)
Podpisana jako
Adiantum pedatum - kształt frondów się zgadza, listeczki mi się bardzo podobają, więc może to ona?
Druga, podpisana jako
Adiantum venustum i tutaj bym się nie zgodziła z tym opisem. Frondy są palczaste.