Ewidentnie ciemierniki to dobry sposób na to, żeby hostowiska nie świeciły pustkami przez pół roku

Siberio_Iwonko, Gosia1 też tak mówi Przekonała mnie, że ciemierniki rosną wszędzie, spraktykowała

Gosiu1 , dzięki.

Ewuś ciemierniki są dekoracyjne cały rok i na rabatkach i w donicach u mnie najszybciej zakwitły siewki ciemierników które wysiały się pod tują

Mi ciemierniki też wszędzie rosną. Podsypuję je mielonymi skorupkami zimą i latem. Niektóre mam tak wciśnięte po kątach, a rosną i kwitną.

Ewuniu Twój ciemiernik u mnie zaczyna kwitnąć, one rosną I sieją się wszędzie

Siberia napisał:
Sibi ma rację, tylko trzeba pilnować i wyrywać siewki z innych roślin. Fajnie mieć też kawałek niezagospodarowanego ogrodu i tam przesadzać nadmiar siewek.
Ja nie potrafię utrzymać latem ciemierników jakichkolwiek pojemnikach: donicach, czy skrzynkach. Wszystko mi pada w upalne dni.

Polla, w sumie to niezły pomysł, może w tym sezonie odchwaszczę jakiś kawałek rabatki na siewki....
Ja jakoś nie zauważyłam, żeby ciemierniki mi się siały, albo po prostu jestem taka dokładna przy pieleniu

Już kwitną irysy?
U mnie nawet szczypiorków nie widać akurat tej odmiany. Robiłam przemeblowanie na rabacie gdzie rosły i może zaginęły w akcji?
Ostatnio kot tam urzęduje. Może cos przekopał.
Bardzo ładny kolor młodych liści ma ten ciemiernik

Ewuniu u Ciebie już iryski kwitną?Jak będziesz u mnie pokażę Ci siewki ciemierników

Nieee, aż takiego przyspieszenia wiosennego u mnie nie ma iryski ubiegłoroczne, marcowe.
Dzisiaj było tak zimno, przez ten wiatr, że uciekłam do ciepłego domu prawie od razu.
Krety ryją jak wściekłe, nie wiem czy na powrót zimy, czy wiosenne ciepło

Dziś było tak zimno że tylko obowiązek spacerowy z piesełem wygonił mnie z domu

A mnie, wyobraź sobie, wnuki wyciągnęły ok 15 do ogrodu... same szalały a ja...dorwałam sekatorek i obciachałam jedną hortensję i zrobiłam porządek w truskawkach.

Latam po Forum, a w moim wątku...bida
W sobotę przygrzewało, więc korzystając z jeszcze zamarzniętej ziemi i lepszej stabilizacji drabiny podkrzesaliśmy tujowy żywopłot.
Przypomniałam sobie o czyszczeniu tui jakie zafundowała sobie Gosia Margo. Dawno nie czyściłam swoich tui więc wsadziłam pecynkę do środka żywopłotu i.. jak szybko włożyłam tak szybko wyjęłam . W środku suche gałęzie i pełno tego leżącego suchego badziewa.
Nie podejmę się wygrabienia i wycięcia tego wszystkiego z żywopłotu długości kilkunastu metrów. Może z tui rosnącej pojedynczo bym zaryzykowała, ale z żywopłotu odpada. Tym bardziej , że wzdłuż mam rabatę obsadzoną krzaczkami...
Z zewnątrz wygląda ok i niech tak zostanie.
Za to w ruch poszedł sekatorek i już 4 hortensje mają skrócone gałązki. Pozostało jeszcze chyba z 6, ale to stopniowo...bo po tej robocie przekonałam się, że po zimie kondycja....szkoda gadać.

Czytam, że koleżanki zaczynają ostro w wysiewami, a ja jeszcze nic ... Ja pomidorów tak wcześnie nie wysiewam. Zresztą uprawa w gruncie u mnie nie ma sensu, sprawdzają się tylko koktailówki, a i tych nie sadzę dużo więc poczekam do kwietnia. Mam tylko jedno okno pod którym ustawiam sadzonki, a bardziej zależy mi na ogórkach, dyniach i cukiniach.

W tym roku będzie dyniowa nowość. Dynia Golden Nugget. Rośnie i owocuje podobnie do cukinii, zawiązuje owoce blisko miejsca sadzenia, nie wypuszcza długich winorośli. Dynie są nieduże, ale jest ich sporo. Można je jeść razem ze skórką, w sezonie letnim albo zostawić na krzaczku do później jesieni. Podobno dobrze się przechowują. Zobaczymy...

Dobrze, że wspomniałaś o warzywach. Brakuje mi na naszym forum obfitych dyskusji w warzywnych tematach. Ja nie mam w tym kierunku zdolności, przydało by się cudze doświadczenie.
Pomidorów jeszcze nie sieję. Nie mam ich potem gdzie trzymać. Pewnie tak za 2-3 tygodnie zacznę.
Bardzo ciekawa jestem tej dynii. Ja kupiłam sobie w sklepie taką różową i wyjęłam nasiona. To też będzie nowość u mnie. A od kilku lat nie wychodzi mi taka zwykła bambino, która ma mniej słodki i mniej zwarty miąższ i nadaje się na kompoty, które bardzo lubię.

Dla mnie też dla pomidorów za wcześnie, one potrzebują dwóch miesięcy od siewu do sadzenia, więc połowa marca wydaje się dobrym terminem. Bardzo ciekawa jestem tej Twojej dyni. Mam nadzieję, że podzielisz się opinią po sezonie. Obiecałam sobie mniej odmian i mniej sadzonek, wszystkiego!!!! i na razie się tego trzymam, choć wiadomo, wyposzczony o tej porze ogrodnik, może mieć słabszą silną wolę .
Brak przygotowania kondycyjnego też odczuwam, po sobotnim sprzątaniu ściętych gałęzi zasnęłam na fotelu o 18tej .

Ewunia mnie już tak roznosi że resztki śniegu co leżały po północnej stronie na łopacie przenosiłam pod ścianę i pod świerka

Nie wiem co się w tym roku ze mną dzieje, ale mam jakąś werwę. Nawet śmiałam się do koleżanki, że chyba ta aszwaganda, która łykam, mnie wykończy, bo zupełnie nie czuję zmęczenia, a dopiero wieczorem, albo na drugi dzień nie mogę się ruszać, a zasuwałam w sobotę od 9 do 19 non stop. W niedziele już nie dałam rady właśnie ze względu na zakwasy.
Danusia, Ty też to bierzesz?

Ewuniu najgorszą prace masz za sobą- dla mnie przycięcie i wyczyszczenie żywopłotów to najgorsza praca w ogródku. Jedno że nie lubię tego robić a drugie że musimy z Tomkiem zgrać się z wolnym czasem i chęciami a to nie jest proste.Jesli chodzi o wysiewy to ja odrobinę popłynęłam bo sałaty i kapusty wczesnej nigdy nie siałam ale postanowiłam spróbować i póki co ładnie rośnie.Pomidory wysiałam w liczbie 6 sztuk pozostałe będę siać w połowie marca

Gosia ja na razie nic nie biorę wiesz że u mnie to się zaczynają denerwować jak capucino wypiję

Hejka Dziewczęta

Miłeczko - Takasobie na Forum jest trochę zakręconych warzywomaniaczek, trzeba je tylko lekko zmobilizowac do wpisów w wątku warzywniczym i podzielenia się doświadczeniem.
Ja już dzielę się np. informacją, że nasiona warzyw można zaprawiać mączką bazaltową... wrzuca się do słoika nasionka, dodaje trochę mączki bazaltowej, słoik zakręca pokrywką i potrząsa... podobno dobrze to nasionkom robi na zdrowotność

Elu Elsi - jak siałam pomidory w III to strasznie mi się wyciągnęły. Na pewno miały za mało światła, ale mam tylko jedno okno nadające się na siewki, a "klientów" na to okno jest sporo

Danusiu - ale mnie rozbawiłaś... już widziałam oczyma wyobraźni te prace z łopatą
I lepiej pij to capuccino niż ten specyfik od Gosi Margo, bo ogródek przeniesiesz ....

Gosia Margo - jesteś pewna, że ta aszwaganda nie ma jeszcze jakiś dodatkowych składników, wulkanie energii...

Gosia1 - dzieki za przypomnienie, zapomniała, że czas siać sałaty... w poniedziałek biorę się za robotę.

Obejrzę też rabaty pod katem posiania szpinaku, buraków liściowych, rzodkiewki, pietruszki naciowej i cebuli dymki.
Do pudełek pójdzie pietruszka naciowa,
A w czwartek albo piątek- oprysk miedzianem - drzewek owocowych, róż, katalpy, tak więc do jutra luz, a od poniedziałku...zapitol

I czekam z niecierpliwością na takie widoki...