Majko piękna ta spinosissima, i faktycznie nie tylko ze względu na kwiaty. Ja to powinna sobie dać ban na twój wątek, bo im więcej oglądam tym bardziej moja lista różana się wydłuża.

Maryniu witaj mój Morning Light tym razem nie kwitł, ale mu wybaczam bo rośnie na tymczasie, ale za rok to liczę na wiechy
Miłko skoro masz sentyment do tego 'bunkra' to może dobrze dać mu nowy image a sąsiad niechętny czy brak funduszów na zakup
Małgosiu nawet nie wiesz jaką ja mam długą listę zachcianek

To żeby nikogo nie kusić to dzisiaj dalie

Honka Surprise już taka raczej wyblakła ale ciągle czaruje


Honka ciągle przyciąga zgłodniałe owady


Windmill są bardzo oblegane właśnie przez trzmiele


Wowie ma teraz mniejsze kwiatki gdzie dołem


York & Lancaster i Wowie gdzieś w górze


York & Lancaster całkiem wyblaknięte


Impression Fantastico już bardzo przechodzone

Jak ja lubię takie dalie.
Są takie delikatne.
Ja miałam tylko jedną róże z guzem. Sadziłam też z gołym korzeniem, a mimo to po jakimś czasie powstała.

Gosiu właśnie dlatego że te dalie takie delikatne tak mocno złapały mnie za
Ta jedna róża co miała guza też była kupiona z gołymi korzeniami, zawsze oglądam korzenie i robię zdjęcia, wtedy nic niepokojącego nie zauważyłam

Dzisiaj dostałam paczkę z zamówionymi róża z Floribundy, właśnie tam bo od nich chciała jakieś córka, a i tylko oni mają w ofercie różę pnącą
Kir Royal


róże na zamianę za wyautowane
Soul


Savoy Hotel


William Baffin


miała być jeszcze Marietheresia ale spakowali Mary Ann


Też ładna i nad nią myślałam ale na inną rabatę, pisałam od razu i czekam na odpowiedź.

Róże posadzone, jedne do gruntu na miejscówki dla nich naszykowane i zasypane po kokardkę żeby miały wilgoć i szły w korzenie.

William Baffin


Savoy Hotel


Soul


Kir Royal musiała iść do doniczki bo rabata pod domkiem ciągle w odległych planach a Mary Ann poszła do córki Anny Marii
Z Floribundą jestem w kontakcie i ustalamy co z tą pomyłką zrobić

A inne ciągle kwitną

Pepit Papillon


Christine Helene


Perle d'Amour


Souvenir de Victor Landeau

Majeczko śliczne sadzonki moje z Floribundy pięknie rosną teraz będzie czekanie jak zimę u mnie zniosą planuję kilka zamówić wiosną bo u mnie lepiej się przyjmują

Dzięki za daliową ucztę! Róże - ładne krzaczki! Fachowo posadzone!
A te kwitnące! - miód!

A realizacja upiększenia bunkra już w toku. Trochę go podmalowaliśmy, a winobluszcz plus powojnik Marjorie zrobiły resztę. Może mamy zawsze pilniejsze sprawy i dlatego jeszcze nie wysadziliśmy tego w powietrze.

Wspaniale się trzymają dalie u Ciebie Majko , moje już prawie przekwitły więc zaczynam wykopki

Danusiu liczę że do zimy ładnie się zakorzenią a wiosną śmiało ruszą
Miłko co jak co ale na różach to się znam ostatnio córka mnie się pytała co lepiej sobie poradzi pod ścianą domu - róże czy piwonie? wiadomo co odpowiedziałam - na piwoniach się nie znam, a róże dadzą radę wszędzie
Z powodu ciągłego braku czasu Wasz bunkier przetrwa kolejną rocznicę niepodległości
Wiesiu dalie już powoli kończą kwitnienie, a że nadal nie było przymrozku to niech sobie stoją, jakoś nigdy nie wykopywałam 'żywych' dalii
Darowane z sercem to rosną i kwitną świetnie

Dzisiaj kończyłam wykopki czyli ruszyłam to co zadołowane w doniczkach.
Surmia od Wiesi taka cwana, wylazła korzeniem górą doniczki i tak się zakorzeniła że miałam biedę ją wykopać dostała 10 l doniczkę i musi czekać aż syn wyburzy stary dom bo właśnie na miejscu piwnicy starego domu ma powstać rondo z surmią na środku
Podobnie wielkie korzenie ma hortensja, też od Wiesi dostała większą 10 l doniczkę i czeka do wiosny na prace nad rabatą pod dębami.
Wykopywałam też 2 ukorzenione sadzonki róży Christine Helene ona kwitnie ciągle od końca sierpnia

początek października


koniec października


6.11.2018 i jeszcze ma masę pączków


Jedna dla córki, drugą pewnie też przygarnie bo nie wiem co z nią zrobić

A potem grabienie i palenie, liście z orzecha, z dębów no i jakieś resztki różane czyli wykarczowane korzenie róż, jednym słowem na poważnie zaczęłam jesienne

Troszkę widoków

Majko widoki cudne..!
A już te wielkie drzewa.. wiem, że masz dużo pracy z liśćmi i żołędziami, ale to naprawdę jest
'widok mocarny'..

Nelu no jest robota z tak ogromną ilością liści ale dobrze że jest sucho i większość da się spalić, będzie porządek i sporo popiołu do uzdatnienia kompostu
Dzisiaj sprzątałam liście z magnolii, które stworzyły gruby dywan na wszystkim co rośnie u jej stóp



pierwiosnki spod tego dywany nieśmiało wychylają łepki

edulkot napisał: Żeby nikogo nie kusić ... dobre ... siedzę w spisie dalii... .. a ja daliowa nie jestem wcale .
Też myślę, że takie wiatraczki świetnie pasowałyby do traw, ale nie wiem czy znajdę odpowiednie miejsce . Dalie są chyba raczej wymagające . Przyznam jednak, że jesienią brakuje mi kwitnących kwiatów i może dalie byłyby fajną opcją . Lepszą niż astry, których nie lubię, kiedy nie kwitną, i jeszcze łapią mączniaka .
Pytałam w wątku Honki, ale zapytam też tutaj: Maju kiedy zaczęły kwitnąc te wiatraczki? Czy są kłopotliwe w uprawie?

Majeczko ślicznie wygląda ten pierwiosnek w liściowej kołderce

Edytko dogadałyśmy się w sprawie dalii to może jeszcze trochę Cię pokuszę
Dzisiejsze dale
Honka


Honka Surprise


Wowie



Danusiu już odkryłam wszystkie pierwiosnki, pewnie zadusiły by się pod tą kołderką magnoliowych liści
Bez kołderki w innym miejscu też usiłują udawać że mamy wiosnę

---

Dostałam dzisiaj paczkę z tą właściwą różą, całkowicie za darmo, brawo szkółka Floribunda
Posadzona, zasypana czeka na wiosenne ciepło

Mariatheresia


Od córki za Mary Ann dostałam podobno jakąś persicę, jakoś mi na taką nie wygląda bo strasznie kolczasta, ma pączek ale czy jeszcze zakwitnie
kiepskie zdjęcie bo dzisiaj było paskudnie



I to chyba byłoby na ten sezon dość pracy, jeszcze muszę wsadzić do doniczek tulipany i czosnki i mogę zimować

Ach.. ach.. .. no nie kusisz..
Czosnki mi wschodzą odważnie, co robić..?

Nelu ale nowo posadzone czy stare

Gratuluję setnej strony

Majko zeszłoroczne, mają 15-cm szczypiory.. nie zmarzną..?

O, setna strona to już całkiem jak książka..!

Wiesiu to trzeba zrobić jakąś balangę

Nelu rzeczywiście ciekawe moich siedzących w gruncie nie widać może to ochłodzenie je przytrzyma, a jak zrobi się rzeczywiście zimno to narzuć na nie jakieś gałęzie iglaste czy inne tym podobne okrycie. To że liście się połamią to małe piwo, ważne żeby cebule nie przemarzły.
Wiem że jadalne zimowe czosnki rosną śmiało, już nawet szczypior ścinałam do twarożku.

Ale jak to dość pracy, żadnych róż nie kopczykujesz? Wiem, że większości nie, ale żeby żadnej? Ja dopiero czyszczę z chorych liści, głównie opadłych, ale jakoś nie mogę tego odpuścić, chyba mam nerwicę natręctw