Majeczko no ja Ciebie bardzo proszę nie wyganiaj mi słoneczka bo mnie tak jest dobrze

Ja też poproszę słoneczko przynajmniej tydzień jeszcze

Nie będę Wam zabierać ale temperatura mogłaby lekko zelżeć
Liści mam od groma i szukam chętnych do

Ja dziś mam zamiar grabić trochę i powykopywać następne dalie. Muszę się dotlenić i nastrój jesienny poprawić... Słońce się przyda!

Majeczko ja też dzisiaj u siebie grabiłam z trawnika na rabaty i przypomniały mi sie słowa zmarłego sąsiada jak sie śmiał że ja głupią robote robię -liście zgrabuję na rabaty a potem z rabat na wiosnę wygrzebuję a śnieg pierwsze wyrzucam z podjazdu na trawnik a na wiosnę z trawnika na podjazd

Miłko, Danusiu walczyłam dzisiaj z liśćmi i trawą cały dzień mimo wszechobecnej wilgoci a i tak jeszcze mi zostało dość sporo.
Pierwszy raz robiłam zdjęcia telefonem i normalnie szlag mnie trafił jak zobaczyłam efekt do luftu ten aparat, ale że uwijało mi się to po prawdziwy nie miałam czasu sięgnąć pokażę ale nie krytykujcie



choć przez moment miałam czysto

Ano aparatem lepsze ale jako zdjęcia poglądowe całkiem mogą być

Kupiłam sobie trzmielinę oskrzydloną i hortensję miękkowłosą ale zdjęcia dopiero aparatem
Teraz coś z poprzednich dni

O, jeszcze powojniki? U mnie jako ostatni był Ivan Olsson i Bill MacKenzie. Fajna ta fotka z brzozami, moje zdjęcia z telefonu wyglądają, jakbym je robiła pudełkiem po butach...

Zuziu mam taki widok na linii południe - północ to jedna z główniejszych ścieżek.
Powojniki po reanimacji jakimiś tam opadami odżyły i postanowiły zakwitnąć wielkimi kwiatami, oczywiście to nie to co powinno być w lecie, ale i tak cieszy
Kolejny upalny i bardzo pracowity dzień za mną, najcięższe roboty za mną czyli ostatnie koszenie połączone ze zbiorem liści, oj było tego a jeszcze ile na drzewach
Miałam czasu tylko na sfocenie nowych nabytków

hortensja miękkowłosa


trzmielina oskrzydlona




jakie ona ma fajne te skrzydełka

Zaintrygowałaś mnie tą miękkowłosą Jeszcze o takiej nie słyszałam Może i ja się kiedyś na nią skuszę
Ty czekasz aż zniknie "stare domiszcze" - ja na nieuniknioną demolkę jaką nam planuje gazownia
Jak skończą, wtedy będę planować nowe rośliny, ale już mogę o nich mysleć

Jesienią cieszę się, że mam wykorowany ogród. Odpada grabienie i kompostowanie liści. Zostawiam je tak jak spadną, zimą robią za kołderkę dla mniejszych roślinek, wiosna się rozkładają i próchnica robi się sama
Obłędne te Twoje róże i chryzantemy -

Marysiu nie ma to jak demolka w ogrodzie, od razu chce się myśleć o nowych roślinkach
Domiszcze coraz bardziej zarośnięte i nawet zaczyna to jesiennie wyglądać





Veruś kochanie, masz jakieś drzewka a z nich liście, ale ze wszystkich Twoich drzewek to jest tyle ile u mnie z jednego dębu, a u mnie rośnie ich 6 wielgaśnych, a 10-cio cm kołderka z ich liści pewnie zadusiłaby Twoje mikrusy na skalniaku

Rzeczywiście u Ciebie to drzewiska ogromne, ale to też ma dobre strony dla ogrodu tylko ilość do grabienia porażajacą

Ewuś u Was też pewnie sporo liści, no może nie aż tyle ale pewnie z trawnika musicie zebrać
Grabienia mamy w nadmiarze, u nas wczoraj wnuk zdmuchiwał traktorkiem i ładował na wielką przyczepę i nazbierało się tego, a to tylko z lip, których rośnie u nas 6 wielgaśnych, a ile jeszcze na dębach
Na dokładkę sama posadziłam tyle liściastych

Takiebyleco z dzisiejszego dnia

No właśnie! Zauważyłam, że ślaz przesadzony od Kluski w sporą suszę, też mi do tej pory kwitnie i ma sporo pąków. to chyba kolejna roślina, która się będę zachwycać!
To nasienniki powojnika takie fajne?

Tak, to nasienniki powojnika mandżurskiego.
Ten ślaz był przesadzany podczas upałów, myślałam że nie da rady a on z każdym tygodniem jest ładniejszy. Stary rosnący pod okapem starego domu też odżył jak upały zelżały. To rzeczywiście roślina nie do zdarcia.

Majeczko ładne to Twoje,, byle co''

Bardzo cieszą te pojedyncze cudeńka Moje dęby też jeszcze całe liściaste... ale ja je zgarniam na hostowisko pod lasem, wiosną dopiero zbieram z rabat

Tak się zastananawłam, wysyłać, nie wysyłać, dojdzie przed piątkiem? Zobaczymy. Pojechała do Ciebie Majko Final Summation Wykopałam ją wczoraj i dobrze, bo już zaczęły się do korzeni jakieś gryzonie dobierać. Resztę posadziłam w donicy.