Udało mi się zrobić kilka zdjęć ale do dobrej jakości jest im bardzo daleko.
Rano jeszcze w piżamce po rosie





jak już słonko tam zajrzało

Po prostu bajkowo Majeczko o każdej porze dnia

Wejście do bajkowego świata

Majeczko... zachwyt, to mało powiedziane. Na prawdę, brakuje tylko maleńkich, skrzydlatych wróżek

Efciu one gdzieś tam fruwały tylko już poszły spać po nocnym życiu.
Dzisiaj jeszcze piękniej róże wyglądają.

Bajkowy świat - to bardzo trafne określenie

Jureczku dziękuję.
Przyjedziesz na zlot to może i mnie odwiedzisz.

Dzisiaj bajkowy świat widoczny z góry

Booooooszzz! Co za widok!

O rtey!!!! Ale widok!!! Majko, Twoja miłość do róż jest w 100% odwzajemniona. Ale przecież to nie sama miłość tylko również ogrom pracy i podrapanych rąk. Masz cudownie!!!!

Cudowne widoki, takie duże krzewy robią klimat! Gratuluję takiego ogrodu!
Nie wiem jak inni posiadacze róż, ale moje mnie oszczędzają, nie widać po rękach, że mam róże w ogrodzie.

Majeczko -cudnie

Pięknie jest teraz w Twoim różanym ogrodzie , zdjęcia to jednak nie oddają wiernie rzeczywistości, w realu piękniej .
I pewnie zapachy różane snują się po ogrodzie, bo niektóre są mocno pachnące.
A Rudolfina? co o niej powiesz? polecałabyś?
Szukam zastępstwa dla Laguny, bo zaczęła mnie wkurzać.
Niby kwitnie, niby pachnie, ale wczesnym latem zaczyna chorowanie, od paru sezonów.

Kochane tak mi muli internet że strony ładują się wiecznie, teraz tylko wstawię zdjęcia (może się uda) a napiszę jutro z fonu.

Rudolfina, jest u mnie od 4 lat, potrzebowała tylu lat żeby się doczekać łuku a i tak jest zbyt duża na jeden łuk, jest szalona, zdrowa i mrozoodporna, przynajmniej u mnie

cudna jest

Katarzyna2021 napisał: Zacytuję tylko Kasię ale odpowiem też Efci.
Ja ze starcia z różami wychodzę bez rozlewu krwi czy podrapanych rąk, to są moje dzieci, same je wybierałam, sadziłam i pielęgnuję do dziś więc one mi krzywdy nie robią tak samo ja ja im. Czasami pogrożę im palcem, sekatorem czy wręcz szpadlem, ale wszystko robię z miłością i odpowiednią delikatnością, trzeba wiedziwć jak złapać, jak trzymać i gdzie wkładać rękę która bardzo często jest goła. Tak samo postępuje się opiekując się jeżami, one też mają kolce i żeby sobie i im nie wyrządzić krzywdy trzeba wiedzieć jak je dotykać.

Majeczko cudnie no cudnie ten widok jest wspaniały

Danusiu chyba Cię przywołałam myślami bo wykopałam zdychającego łyszczaka czy jakiegoś innego pierwiosnka i myślałam w jaki sposób dotrze do Ciebie może przy okazji jesiennego zlotu w Lanckoronie się uda spotkać

Dzisiejsze widoki, żeby wszystko sfocić to potrzebny byłby nadworny fotograf ale ogrodnik bo nie umiem tego połączyć

Przepięknie u Ciebie, wzdycham i podziwiam. U mnie w tym roku też róze zdobią, część już przekwitła.... Czy obcinasz wszystkie przkwitłe kwiaty?