Jak widać działeczka sobie radzi
Nie przepracuj się. Pewnie tzreba zmienić część działeczki na trawnik, albo nawet betonowe płyty i zostawić jak najmniej wymagające rośliny, ale nie rezygnuj

Co tam u Ciebie Gosiu? Lato już ma się ku końcowi pokaż więc parę kwiatków ze swojego ogrodu . Sadziłaś dalie w tym roku? Jeżeli tak to pewnie dają pokaz

Gosiu - puk, puk............................................................
Odezwij się proszę
Jak Twoje zdrówko ???

Na ten Nowy Rok dużo zdrowia i jeszcze raz zdrowia

Dzień dobry

Przepraszam, że tak długo się nie odzywałam.
Po prostu zdrowie.
Po bardzo długim czasie próbuję wrócić na działkę i mam nadzieję, że mi się to uda.
Na zbyt wiele postów z mojej strony bym nie liczyła, ale chciałam dać znać, że żyję.

Pozdrowienia dla wszystkich.

Ale się ciesze, że się odezwałaś! Nawet zastanawiałam się ostatnio, co u Ciebie.
Życzę Ci owocnego powrotu na działkę, ale się nie przepracuj. Wszystko powolutku.
Od czasu do czasu się odezwij, please!

Gosiu -super że jesteś

Dziewczyny dzięki. Nie odzywałam się ponieważ uważałam, że nie za badzo mam co do powodzenia. Dziś też nie potrafię sobie wszystkiego przeanalizować, ale stopniowo stan mojego zdrowia się pogarszał. Na jesieni, a właściwie zimą miałam robioną angioplastykę – mam 2 dodatkowe stenty i mam nadzieję, że to umożliwi mi chodzenie na działkę i cieszenie się nią.

Gosiu ależ się cieszę że się odezwałaś

Na razie mam pod górkę. Z moich kwiatów niewiele zostało. Zamówiłam już większość róż, które mi wypadły i kilka nowych. Peonie będą miały niewiele kwiatów, a o innych bylinach nie ma co wspominać. Pierwiosnków zero. Przeżyły tylko Kluczyki.
Najchętniej ruszyłabym na żebry, ale najpierw muszę się zająć polepszeniem jakości gleby.


PS.
Wypadła mi Róża Albrechta Dürera, ale już do mnie jedzie.

To dość zamaszysty powrót na działkę! Róże zamówione hurtowo, polepszenie gleby!
Jak już się ogarniesz, możesz żebrać! Od czego jest Forum!
Ja też w tym roku na przedwiośniu zamawiałam róże, które mi wypadły. Więc rozumiem Twój sentyment.

Ależ się cieszę że jesteś Gosiu . Powodzenia w powrocie na działkę , a jak tylko coś u mnie wypatrzysz to pisz a chętnie się podzielę

Gosiu, najważniejsze, że zdrowie się poprawia .
I wiele osób na forum z pewnością z chęcią podzieli się swoimi roślinkami .

Oj dziewczyny już sama nie wiem czy się oszczędzać czy trenować. Jak mi działka nie pomoże to już nic mi nie pomoże. Zobaczymy. Mam teraz pomoc, ale muszę doprowadzić ją do stanu takiego żebym sama mogła się nią zająć. Na razie żadnych roślin wymagających wykopywania. Dalej zobaczymy.