Wiesiu ,nie wiem jak zebrać nasionka ,bo ta szałwia w najlepsze kwitnie .Jeśli do przymrozków nie zdąży zawiązać nasion ,to będzie pozamiatane .Ten sam kłopot mam z naparstnicą rdzawą .Późno zakwitła i nasiona jeszcze nie dojrzały .Dobrze sobie samemu rozmnażać ,bo tak chciawszy wszystko kupić ,to można zbankrutować .Co do łażenia turzycy ,to mnie trochę zmartwiłaś
Miłko a ja już myślałam ,że masz kłopoty z kasą .Nawet myślałam czy by Ci coś nie podesłać

Brak miejsca ,to i dla mnie jest problemem .Trzeba kombinować na wszystkie strony
Ineczko ,hałasu to Ci nie zazdroszczę .Ja bardzo cenię sobie ciszę .Ale za to będziesz miała wygodnie chodzić ,jak Ci piękną ulicę zrobią .Co do szałwii to miałam na oku jeszcze jedną ,ale porwana ilością roślin zgubiłam oczy i poszłam w inną stronę .Jak już się zdecydowałam po nią wrócić ,to albo ją wykupili albo nie mogłam w tym tłoku do niej dotrzeć .A w brodę sobie pluję do dziś ,bo nie wiem jak się nazywała .I nawet teraz nie mogę na nią zapolować
Ewuniu mnie ta Pastelka też zaintrygowała .U nikogo jej nie widziałam i mało o niej wiem ,ale tak z opisu to mi się spodobała .Ano zobaczymy za jakiś czas .Chciałabym już to wszystko wsadzić ,no ale pogoda nie daje
a w ogrodzie tak