Miłko    

  wczoraj  szukałam w zapiskach  nazwy tej  żółtozłotej dali
niestety nie znalazłam ale  porównując ze zdjęciami w naszej bazie tez bym stawiała na Stowe Meggos
Jak miło czytać ,że cieszysz się roslinakami   

 i ja teraz mogę powiedzieć " nie miała baba ktopotu" 
Dzisiaj wykopywałam część  dali  i  zdziwiłam się ,że nazbirałam ich aż tak dużą ilośc./16szt/ a ogród mały  

Dwie postanowiłam  zostawic w gruncie /nie licząc tej drzewiastej  

 / ,bo  wykopywanie  już mnie  przerasta, będę je  kopczykowałła i zobaczymy 
Ewuniu /sierika/ mam  i  upadki  ale  ciągle  powtarzam  i  kilka razy jakoś  się udałaje i  uzyskuje  sadzonki .
Wiesiu   dobrze ,że wspomniałas o gauże  i jej palowym korzeniu
u mnie  kilka  małych sadzonek  się wysialo  ale  nigdy nie wiadomo, czy  nie wymarzną i tak na wszelki wypadek  zrobiłam sadzonki.
I tak jak wspomniałam najdłużej  ukorzenia sie lantana ale   jestem uparta  i juz widze malutkie korzonki.
maria16 

   witam Cie kochana po  kuracji  

I ja  część  roślin  zabezpieczam  przed mrozami  ale  jeszcze   trochę  pracy mi zostało
.
I  na koniec  chryzantemy które  pięknie kwitna i w ogrodzie i w wazonie
.