Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Strefa cienia

Strefa cienia 2017/06/11 07:14 #70340

  • zielonajagoda
  • zielonajagoda Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 982
  • Otrzymane podziękowania: 2242
Monia
Temat został zablokowany.

Strefa cienia 2017/06/13 23:18 #70759

  • nelu-pelu
  • nelu-pelu Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 6687
  • Otrzymane podziękowania: 14555
Jestem, Szczeliniec zdobyty? Ogródek żyje? :) :)
Pozdrawiam, Nela
Moje metamorfozy - zapraszam
Temat został zablokowany.


--=reklama=--

 

Strefa cienia 2017/06/24 12:26 #72756

  • nelu-pelu
  • nelu-pelu Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 6687
  • Otrzymane podziękowania: 14555
Monik, strasznie się martwię - Twoje 'odnóżki' Klaudyny lichutko się mają u mnie :placz
Muszę zapytać Zielonąjagódkę jak u niej to wygląda.

Ciekawe po co ludzie obiecują różne rzeczy, skoro i tak nie zamiarują spełniać... gwizdac
Pozdrawiam, Nela
Moje metamorfozy - zapraszam
Temat został zablokowany.

Strefa cienia 2017/06/24 12:35 #72759

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13598
  • Otrzymane podziękowania: 31830
th napisał:
... a ja wściekam się i... cóż z tego... jest mi źle... tyle w skrócie... jutro może napiszę cosik bardziej optymistycznie gwizdac

Kurnachata Monia, coś strasznie długo Cie trzyma...
ale na zlocie buźkę miałaś uśmiechniętą :buziak
Temat został zablokowany.

Strefa cienia 2017/06/27 05:28 #73190

  • th
  • th Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Posty: 5736
  • Otrzymane podziękowania: 15200
nelu-pelu napisał:
Ciekawe po co ludzie obiecują różne rzeczy, skoro i tak nie zamiarują spełniać... gwizdac
Straszni Ci ludzie, straszni... nic tylko ich prać... :silly: lub odwiedzać... :P tylko ta odległość przeszkadza i w jednym i w drugim... gwizdac to może... spuścimy zasłonę milczenia na dotychczasowe obiecanki cacanki i ten umowny jeden post na tydzień zrobimy od teraz? Taa... kolejna obietnica B)

A może ja się po prostu do prowdzenia wątku nie nadaję... za mało systematyczna jestem... i kompletnie niezorganizowana... i spóźniona, wiecznie spóźniona... :glupek a czas nie czeka... więc czy może mi się udać? :unsure:

A może za bardzo filozofuję miast się wziąć do stukania w klawiaturę? :P

W każdym razie... zwiedzionych zaproszeniem do Strefy cienia a zawiedzionych brakiem gospodarza serdecznie PRZEPRASZAM i... zaczynam drugie podejście gwizdac


Efciu... zakręceni na zielono zakręcają pozytywnie i w ich towarzystwie buzia sama się uśmiecha... :) ciut gorzej jak się wróci do swojego realu i coś innego zdominuje myśli... ale będziem walczyć zwyc

Neluś... zajrzałam do wątku Zielonejjagódki i tam piszesz, że szczepki 'Klaudyny' trzymasz pod rodkiem... dobrze rozumiem, że wetknęłaś je tam bezpośrednio w ziemię i obecnie prezentują się smętnie? A czy czytałaś właściwą instrukcję? Jeśli tak czy siak zwiędły, nie przejmuj się... jak sadzonkowanie nam nie wyjdzie, to może odkład się sprawdzi... mam przecież w zanadrzu przysypane ziemią gałązki... tylko do nich będę się dobierać dopiero za rok... cierpliwości :buziak

Szczeliniec został zdobyty, szarlotka na szczycie spożyta... ech... ta moja dieta... gwizdac a potem była kupa smiechu przy przeciskaniu się przez labirynt... polewkamax zresztą kolejna tego dnia... wcześniej chichotaliśmy jak dzieci na Błędnych skałach... i tak nam się to spodobało, że postanowiliśmy powtórzyć to raz jeszcze... w lipcu :lol:

Iwonko... odwzajemniam uściski :przytulam

Olgo... witaj... ogrody z rodkami oglądam ze szczególną przyjemnością :)

Elu... dziękuję za życzenia... żałuję, że nie dane mi było odwiedzić Twojego ogródeczka przy okazji Wojsławic, ale w natłoku wrażeń przyznaję, że całkiem o Twojej propozycji zapomniałam :glupek

Swieto... w sumie podziwiać to nie ma czego, skorom w zasadzie nic nie pokazała... :P ale będą jeszcze retrospektywy z maja :)

Ino, Żaneto, Danusiu, Gosiu... dzięki :buziak

Ewo... niepomiernie przykro mi z powodu Twoich strat... majowe przymrozki to wprawdzie obecnie rzecz już tak odległa, jakby minęły lata świetlne, ale zapytałaś, to wspomnę, że u mnie poza dosłownie paroma młodymi listkami japonek wszystko przetrwało je w stanie doskonałym... a z nowonabytych: 'Królowa Jadwiga' już podówczas posadzona i kwitnąca była szczelnie przykryta kawałkiem solidnej materii, natomiast jeszcze nie posadzone 'Marcel' i Madame Masson' po prostu zaprosiłam na 2 noce do domu... gwizdac zaś o pozostałe roślinki zawalczyłam: hosty, paproty, lilie, wszystkie one były okręcane gazetami i zabezpieczane jak nie donicami, to pudłami i papierowymi torbami a w ostateczności i reklamówkami... szkoda tylko, że teraz lilie - po raz pierwszy przeze mnie posadzone - które dały radę przymrozkom i pięknie zapączkowały, padają jedna po drugiej ofiarami tej liliowej zarazy i tracą swe pączki... nie nastraja mnie to optymistycznie do ich hodowli... :( za to rodki z ich nowymi przyrostami radują me serce ze wszech miar :)

Kondzio... chyba jednak ten szewc wykazuje tendencję, by chodzić boso :silly:

Tomku... wzięłam sobie Twoją radę do serca i 'pal Cię licho' to motyw przewodni moich starań o trawnik w tym roku :P

Wiesiu... mam nadzieję, że jeszcze zdołam zaspokoić Twoją ciekawość, bo na razie mogę się tylko :oops:

Elu... dziękuję za komplement... :buziak i uważaj! te zielone wirusy nie dość, że zjadliwe, to jeszcze rzucają się na pamięć... 2smiech ja zaczynałam od zakupu 2 host... po 5 zaś latach już sama nie wiem, czy mam ich 50 i parę czy może 60 think:

Danusiu... ładnego trawnika owszem można bronić i ja to rozumiem... nieładny należy korygować... do skutku ;)

Dorotko... furtka niby otwarta, ale widoków praktycznie żadnych... :oops: i coś z tym fantem muszę zrobić :)


Ha! Odpowiedziałam! hu_rra

Tyle że zaraz zostanie mi zabrane źródło zdjęć... więc zostawiam choć portrecik... moja ulubienica :kocham hosta 'Dancing Queen' :kocham






I jarzmianeczka :kocham 'Madeleine' :kocham



Tudzież równie ulubiona :kocham 'Moulin Rouge' :kocham

Strefa cienia... zapraszam... Monika :)
Ostatnio zmieniany: 2017/06/27 05:50 przez th.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Tomek Mr, piku, takasobie, inag1, Gosia1704, Nowinka, zanetatacz, Lukrecja, Isia, BluszczykZielony

Strefa cienia 2017/06/27 11:21 #73241

  • Gosia1704
  • Gosia1704 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2193
  • Otrzymane podziękowania: 2558
Powiem Ci Moniś, że rośliny które tu nam pokazałaś są w czołówce tych, które najbardziej mi zapadły w serce z twojego ogródka. B)
Pozdrawiam Wszystkich
:witaj
Zapraszam na
Kwiecisty groch z kapustą
Temat został zablokowany.

Strefa cienia 2017/06/27 12:32 #73256

  • nelu-pelu
  • nelu-pelu Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 6687
  • Otrzymane podziękowania: 14555
Monika bo ja postąpiłam co prawda zgodnie z instrukcją, ale... Wiesi! :silly:
Wiesz, jeszcze nigdy nic nie udało mi się ukorzenić w doniczce...

Nie wiesz czemu nie kupiłam sobie takich ślicznych Jarzmianek? B)
Te zakupione wiosną jeszcze nie mają pączków.
Generalnie nie jestem zadowolona z bylinowych zakupów w sieci... Jednak lepiej widzieć co się kupuje!

Dlaczego tak mało widoczków Twoich roślin?
Pozdrawiam, Nela
Moje metamorfozy - zapraszam
Temat został zablokowany.

Strefa cienia 2017/06/27 12:46 #73258

  • piku
  • piku Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • "Zielono mi..."
  • Posty: 8395
  • Otrzymane podziękowania: 25035
nelu-pelu napisał:
Monika bo ja postąpiłam co prawda zgodnie z instrukcją, ale... Wiesi! :silly:

Może i moja ta instrukcja ale niedokładnie B) , ja sadzę patyczki do gruntu późną jesienią :) , bo wiosną czy latem zwykle mi wysychały :unsure:
pozdrawiam z ziemi przodków
Wiesia
Temat został zablokowany.

Strefa cienia 2017/06/27 13:11 #73261

  • nelu-pelu
  • nelu-pelu Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 6687
  • Otrzymane podziękowania: 14555
Wiesiu, nie bierz proszę do siebie mojego wpisu - ja po prostu wybrałam ten sposób bo szkoda było
mi te sadzonki w doniczkach zostawić bez opieki - moja działka 20 km od domu i nie bywam tam co dzień!
Dlatego wymyśliłam taki sposób, to mój pierwszy rodek sadzony z mikoryzą, nigdy nie chorował i pięknie
rośnie i kwitnie, stąd mój pomysł aby mu w nóżki dać rozmnóżki :)
Jeszcze nadzieja we mnie nie umarła...
Pozdrawiam, Nela
Moje metamorfozy - zapraszam
Temat został zablokowany.

Strefa cienia 2017/06/27 14:33 #73267

  • piku
  • piku Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • "Zielono mi..."
  • Posty: 8395
  • Otrzymane podziękowania: 25035
Nelu, jest zbyt ciepło i ziemia szybko wysycha, skoro podjęłaś taką decyzję to może przykryj sadzonki obciętą butelką po wodzie albo woreczkiem foliowym think:
pozdrawiam z ziemi przodków
Wiesia
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, nelu-pelu

Strefa cienia 2017/06/28 08:37 #73414

  • th
  • th Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Posty: 5736
  • Otrzymane podziękowania: 15200
Gosiu... czym chata bogata, tym rada... :P aczkolwiek gdybyś wpadła dzień później albo i dwa zapadłby Ci może w serce i takiż widok:

'Comte de Chambord'... wciąż budzący we mnie sprzeczne uczucia gwizdac






Nelu... czemu założyłaś, że sadzonka musi zostać w ogrodzie? Samej, bez Twojego codziennego doglądu, faktycznie może być ciężko... myślę, że spokojnie mogłaś ją potraktować jako zwykłego parapetowca i mieć na oku w domu... ale skoro już w ogrodzie wylądowała, to przede wszystkim musisz zawalczyć o wysoką wilgotność jej najbliższego otoczenia... dokładnie tak jak Wiesia radzi :)

Wiesiu... dzięki za wkład w dyskusję :buziak


Nelu... no właśnie nie rozumiem, czemu się nie skusiłaś na jarzmianki? :P Przeca to strasznie słodziutkie slicznoty są... niby niepozorne a takie efektowne. :kocham

Raz jeszcze 'Madeleine... w towarzystwie 'Star of Fire' (o ile mnie pamięć nie myli ;) )... na tle hościanym :)



I 'Sunningdale Variegated' ze wspaniałymi listeczkami :)



I najnowszy - zlotowy - nabytek 'Primadonna' :)




Pewnie że lepiej wiedzieć, co się kupuje... zakupy netowe to zawsze loteria... i jeszcze te rozmiary.... gwizdac ale też nie zawsze można się załapać na tak cudowny szkółking jak u Grochowskich. Ja przyznaję, że nieco oszalałam tam z paprociami... jak na rozmiar mojego ogródka, ma się rozumieć... i i też nie pojmuję, czemu Twoje paprotne zakupy były takie skromne? :silly:

Misz masz hostowo - paprociowy... można się pokusić o zgadywanie, kto się tu załapał na focię? :)



Mało widoczków? Przecież się dopiero rozkręcam :P

Zakątek 'Roztańczonej Królowej' :kocham




Popadało u mnie dobre pół nocy... to lubię hu_rra
Strefa cienia... zapraszam... Monika :)
Ostatnio zmieniany: 2017/06/28 08:45 przez th.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, takasobie, inag1, Gosia1704, zanetatacz, Isia, BluszczykZielony

Strefa cienia 2017/06/28 09:03 #73416

  • nelu-pelu
  • nelu-pelu Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 6687
  • Otrzymane podziękowania: 14555
Wiesiu kochana - właśnie taką uciętą butelką przykryte były bidulki od początku...

Monika - rzecz w tym, że ostatnio trochę podróżowałam to tu to tam - i parapetu też nie mogłam dopilnować... :(

Paprociami to mogę się z Tobą podzielić kochana, wiosną wykupiłam całą dostawę w LM i to całkiem
dorosłych, to był naprawdę udany zakup, drugie tyle dostałam z Sadzawki, ale te są w żłobku, bo nawet nie w
przedszkolu, no i na koniec jeszcze trochę młodzieży z Pakości przyszło... Znowu zmniejszałam trawnik jak
Tadeusz nie widział B), a i tak mam gęsto i na pewno będę przesadzać.

Nareszcie coś pokazałaś :mniam :mniam
Pozdrawiam, Nela
Moje metamorfozy - zapraszam
Temat został zablokowany.

Strefa cienia 2017/06/28 09:36 #73419

  • Nowinka
  • Nowinka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3262
  • Otrzymane podziękowania: 5567
Monisiu cudne te Twoje zakątki :kocham Najładniejsze są wtedy ,jak im się pozwoli na odrobinę samowoli :zdrowko Podziwiam Twoje jarzmianki ! kiedyś bardzo za nimi szalałam ,ale one za mną jakoś nie .Teraz nie ma ani jednej :nie podoba mi się ta co ma variegatkowe listki .A jak mój rodek ? czy żyje ? :przytulam
Temat został zablokowany.

Strefa cienia 2017/06/28 10:00 #73424

  • th
  • th Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Posty: 5736
  • Otrzymane podziękowania: 15200
Nelu... no to zrobiłaś wszystko, co w Twojej mocy... :przytulam jak nie wyjdzie, mówi się trudno... i spróbujemy po raz wtóry :)
U mnie tymczasem cokolwiek niespodziewanie pojawił się szereg szczepek 'Calsapików' i 'Polarnachtów'... na razie moczą nóżki a ja się zastanawiam, czy próbować je sadzić teraz i prosić o opiekę nad nimi w najbliższym czasie sąsiadkę czy też odłożyć procedurę na czas powrotu z wakacji think:

Znaczyś potentat paprotny, się okazuje... :P no to pokazuj, jakie to sztuki i jak je zakomponowałaś... bardzo ładnie proszę :buziak

A ja swoich zlotowych jeszcze wszystkich nie posadziłam... acz wpadłam już na pomysł, gdzie ulokować ostatnie dwie... uff! Strasznie męczące były te tygodnie dumania... polewkamax ale tym razem zależało mi, by nie robić tego właśnie kosztem trawnika.... nie w te upały... krecigl przyjemność umniejszania trawnika 'pal Cię licho' zostawiłam sobie na jesień lub wczesną wiosnę, bo przecież wiem, że jest za gęsto i tak to się skończy gwizdac


Ewo... mówisz, że jarzmianki mogą nie odwzajemnić moich uczuć do nich? Szkoda to by była wielka! U mnie goszczą dopiero od niespełna 2 lat think:
Rodek zrzucił jeszcze kilka liści i w końcu dał sobie na wstrzymanie, więc odetchnęłam z ulgą... ciągle jednak nie wypuszcza nowych przyrostów... doglądam go, podlewam i czekam :)
Strefa cienia... zapraszam... Monika :)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Nowinka

Strefa cienia 2017/06/28 11:46 #73443

  • zuzanna2418
  • zuzanna2418 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3577
  • Otrzymane podziękowania: 13857
Cześć Moniś! Jarzmianki mnie nie lubią. Albo może to ja ich nie rozumiem? Góra po trzech latach znikają.
Ściółka szyszkowa super!
Nie rozmnażaj, nie porzucaj-sterylizuj!
Miejska i wiejska dżungla
Blog wiejski

Zuzanna
Temat został zablokowany.

Strefa cienia 2017/06/28 13:21 #73458

  • nelu-pelu
  • nelu-pelu Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 6687
  • Otrzymane podziękowania: 14555
Kolejny raz oglądam Twoje rabatki i wypatrzyłam borówkę!
Jaki wspaniały pomysł! Zamiast kolejnej hortensji (kolejny mój fioł :silly: ) można mieć pyszne owoce!
Mam dwa krzaczki, które w tym roku oszalały, ciekawe czy dojrzeją...

Masz hostę Snake eyes? Lubisz?
Pozdrawiam, Nela
Moje metamorfozy - zapraszam
Temat został zablokowany.

Strefa cienia 2017/06/28 19:58 #73477

  • Gosia1704
  • Gosia1704 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2193
  • Otrzymane podziękowania: 2558
A u mnie jarzmianki radzą sobie doskonale (dwie, które mam). Wciepałam je nawet do „poczekalni”, bo były posadzone przy różach. Ładnie wyglądały, ale je (czyli róże) zagłuszyły. Poszły w krzaki, póki im nie wymyślę lepszego miejsca. Tam też całkiem dobrze sobie radzą. Myślę nawet o poszerzeniu ich ilości, bo u Moni wygldają cudnie. Muszę się tylko z nią (gospodynią tego wątku polewkamax ) skonsultować co do odmian, żebym nie kupiła tych co ma, bo mam wielką nadzieję na wymianę. Mają się u mnie na tyle dobrze, że wczoraj odkryłam w kilku miejscach nowe siewki.
Pozdrawiam Wszystkich
:witaj
Zapraszam na
Kwiecisty groch z kapustą
Ostatnio zmieniany: 2017/06/28 19:59 przez Gosia1704.
Temat został zablokowany.

Strefa cienia 2017/06/28 22:18 #73521

  • Danusia
  • Danusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 11339
  • Otrzymane podziękowania: 20939
Monisiu ale pieknie ,cieszę sie że wreszcie jesteś :przytulam jarzmianki tez mam w ogródku i bardzo lubię ale oczywiście bez nazw :)
Danusia

Człowiek jest kowalem swego losu.Może dlatego znajdujemy się tak często miedzy młotem a kowadłem. HORACY
Moje małe szczęścia i porażki
WIZYTÓWKA
Temat został zablokowany.

Strefa cienia 2017/06/28 23:08 #73541

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1974
Nigdy mnie nie ciągnęły te kwiatulki, ale jak pokazujesz je na zbliżeniach to cholercia..mają coś w sobie... gwizdac

Co słychać- mam nadzieję, że wszystko dobrze? Pozdrowionka vishenka
Temat został zablokowany.

Strefa cienia 2017/06/30 03:46 #73844

  • th
  • th Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Posty: 5736
  • Otrzymane podziękowania: 15200
Zuza... skoro i Ciebie jarzmianki nie lubią, to znaczy że i ja muszę być przygotowana na czarny scenariusz... a przynajmniej zachować czujność w ich temacie... o tak! za bardzo mi się podobają, by im odpuścić!

Cieszę się, że ściółka się podoba... pieczołowicie czyszczę wiosną z sosnowych szyszek piaseczynskie chodniki w drodze do i z szkoły, to i mam... :P nie mówiąc o powrotach z lasu... gwizdac moje dzieci też są wyedukowane w tym temacie i mi znoszą... i mąż też polewkamax


Nelu... zgadza się, mam borówki... to był taki ukłon w stronę synka, który za nimi przepada... zgodnie z zamysłem: Niech i on ma coś z ogródka, skoro piłki tam kopać nie można :silly: Początkowo było ich 6, ale to była przesada na moim nikczemnym areale... ech... za ciasno miały i jeszcze te środkowe kompletnie nie trzymały pionu i się kładły, w efekcie zniknęło moje mini z naciskiem na 'mini' wrzosowisko a ja na rabacie miałam borówkową plątaninę a nie krzaczki, acz plon dającą, nie przeczę.
Obecnie są 3: 'Chandler' x2 (przepięknie ale to przepięknie łapią czerwienie jesienią) + 'Bluecrop'... naturalnie synowego zapotrzebowania na borówki to one w żaden sposób nie zaspokajają, ale tu trzeba by mieć plantację, by temu spróbować zaradzić... gwizdac taka to tylko z nich symboliczna kropelka ;)

A jakie Ty masz odmiany? Mówisz, że zamiast hortensji... a u mnie poszło w drugą stronę... polewkamax po pożegnaniu 3 krzaczków zyskałam w końcu wyczekiwane miejsce dla 'Vanille Fraise' hu_rra

'Snake Eyes' nie mam, mam matczyną hostę 'Striptease' (6 sezon)... ofkoz, że lubię :)

Obecna prezentacja borówkowych krzaczków 'Chandlera' w popołudniowym słoneczku i hosty 'Striptease' która tam właśnie znalazła sobie nową miejscówkę... tylko muszę jej zmienić towarzystwo po lewej, bo miodunki już w pyle mącznika :angry:








Gosiu... dajesz mi nadzieję co do jarzmianek... dzięki... :buziak a ile lat masz już je w ogrodzie? Może sekret tkwi w ziemi... think: na jakiej u Ciebie rosną? I jeszcze Ci się sieją... tak trzymać!

Już się konsultuję, co mam (w kolejności przybywania):
1. 'Moulin Rouge', obecnie kwitnie
2. 'Madeleine', obecnie kwitnie (obie z Bylinowego Raju... powinna być jeszcze 'Berendien Stam', ale zerknęłam w naszej bazie i doszłam do wniosku, że chyba się omylili i mam 'Madeleine' x2)
3. 'Star of Fire' (z Florini acz tu też mam zagwozdkę, bo ta jarzmianka kompletnie inaczej wyglądała w zeszłym sezonie, nawet myślałam, że przysłali mi drugą z oferty, ale teraz to już :nie_wiem)

Jarzmianka 'Star of Fire' w 2016



Zaś obecnie kwitnie... ku memu niepomiernemu zdziwieniu... tak: :blink:



4. 'Sunningdale Variegated' z wymiany ogrodowej, obecnie kwitnie
5. 'Lars' z tej samej wymiany, ale jeszcze nie kwitła
6. 'Star of Billion' od Ciebie... :buziak właśnie mi zakwitła, ale jest wysoka a lokalizację ma za 'Striptease' i ginie gdzieś między gałązkami borówek, zdaje się, że muszę ją przesadzić
7. 'Star of Beauty' od Ciebie... :buziak kwitła jednym kwiatuszkiem dość wcześnie i jakoś umknęła sfoceniu, więc czekam na inne
8. 'Primadnna' przywieziona ze zlotu od Grochowskich, obecnie kwitnie


Danusiu... ano jestem i postaram się wytrwać na stanowisku ;)

Monia... najmilejsza... :przytulam chyba doszłam ze sobą do siebie i potrafię się cieszyć ogrodem... acz opuchlaki już tłukę a ślimaki gonię... gwizdac bo przecież dziać się musi, po co komu spokój w ogrodzie... taa... i naturalnie magnolia też już w plamach i zaczyna tracić liście... i lilie... mój pierwszy liliowy raz a tu pąk za pąkiem odpada a jak nie odpada, to ja odrywam, gdy widzę, co jest na rzeczy... ciekawe, czy doczekam jakichś kwiatów... a poza tym... wszystko gra polewkamax

A przepraszam... nie wspomniałam o moim bujnym trawniku, który jeszcze nie uświadczył kosiarki... przycinam jedynie obrzeża... nożyczkami polewkamax

Czytam, że i Ty doświadczasz strat... no co za ogrodniczy los... :angry: ale... jak tak sobie idę z kawą do ogródka i gdziesik przycupnę i zapatrzę... na te hostowe liściory i listeczki, na paprotne pastorałki czy właśnie na jarzmiankowe kwiatuszki, to odczuwam... zwał jak zwał... zespolenie z naturą - spokój - szczęście... nic mi wtedy więcej nie trzeba... no może dolewki tejże kawy, by kontemplować dalej ;)

Ja w jarzmiankach zakochałam się po zdjęciach Kasi Robaczek... jakże ona je pięknie prezentowała w towarzystwie róż... :kocham to znaczy zdaję sobie sprawę, że prezntowała róże a jarzmianki pełniły li tylko funkcję dopełniaczy, ale nieważne... wzięły mnie i już :P
Ciebie może nie pociągają, bo Ty szukasz kolorów, które by dały mocny akcent w ogrodzie a jarzmianki są w tym względzie mało przydatne... same z siebie nie zwracają uwagi, giną... by dostrzec ich piękno, trzeba się w nie wpatrywać, co też z lubością czynię :)


Jak tam po burzach? Mój ogród nawodniony że hej! Poza tym... złamana 1 lilia i 2 gałęzie 'Vanilki'... :angry: ale pewności, czy to skutek burzy, czy też miały w tym udział koty, nie mam... taa... :kot
Strefa cienia... zapraszam... Monika :)
Ostatnio zmieniany: 2017/07/05 02:12 przez th.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): takasobie, zanetatacz, BluszczykZielony
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.188 s.