Margoś, ławeczka musi być łatwo przestawiana bo M. kosi traktorkiem i myślę, że taka się sprawdzi Uszyłam jeszcze poszewki na poduszeczki z materiału deszczoodpornego, gdyby ktoś chciał przysiąść na dlużej i zapomniał zabrać... ten metal może się nagrzać w upale ...
Tydzień nas nie było w Sandomierzu, były burze, gradobicie, ogród zarośnięty... jest co robić po powrocie
Kilka aktualnych
Laguna

Po kilku dniach nieobecności wszystko w ogrodzie wydaje się bujniejsze, chwasty też .
Widać jednak, że i róże są już dorodne, rozrośnięte i kwitną obficie.
Mimo różnych pogodowych kaprysów, wydaje mi się, ten rok lepszy dla róż niż poprzedni?

Elu, ja się bardzo dziwię moim różom, bo traktuję je lekce a one jakoś doskonale sobie co roku radzą I nie wiem, czy ten rok lepszy bo i w zeszłym były piękne

Pięknie rozrośnięte i ukwiecone róże

Róże masz cudne. Zwłaszcza te opadające, zwisające kaskadami. Marze o takim płocie z przewieszająca się różą. Ale czy ja dożyję?
Ja to po tych moich wakacjach to taka nieobecna jestem, że chciałam Ci napisać triumfalnie, że wężymord pokazałaś, a tam już dawno konkurs rozwiązany

Gosiu
Miłeczko, spokojnie dożyjesz Moje najstarsze róże były sadzone w 2011 roku a niektóre "potwory" porosły i mają tylko:

Alexander MacKenzie - osiem lat



Laguna , pierwsze zdjęcie z poprzedniego wpisu , na kolumnie 9 lat
a piękna Christine Helene od Majki zaledwie szósty rok u mnie rośnie





Po powrocie to nie wiem w co ręce włożyć, za co się zabrać więc piję kawę i klikam
Alchymist trzy razy przesadzana


Lykkefund ma pod górę bo walczy z wierzbą

Marysiu cudnie!
Czy zapach Laguny jest wyczuwalny..?

Nelu, dzięki Powąchałam Lagunę i wyczułam zapach, ale dzisiaj znowu zimno... czy gdy upalnie pachnie mocniej
Obwąchałam też inne róże, które wiem, że pięknie pachną i jakoś tak słabo wyczuwałam zapachy, może mam katar
edit: wieczorem pachnie wyraźniej









Zaczynają pokazywać kwiaty liliowce, będę teraz zanudzać ich fotkami

Marysiu tak mnie się wydaje że dobre róże i dobrze dobrane to najwytrzymalsze krzewy w naszym klimacie. Nie potrzebują wody jak rodki czy hortensje bo korzenie idą wgłąb a nie pod powierzchnią, wyciągną z gleby wszystko co im potrzebne i nawet zaniedbane i nienawożone są w stanie przeżyć i pięknie zakwitnąć.
Cieszę się że one u Ciebie dają taki popis.
Liliowce i u mnie zakwitły, pod dębem przy bramie jakieś żółte darowane wieki temu.

Róże śliczne,teraz czekam na liliowcowe nudy

Cudnie kwitną i to jakie potwory moje kilka w tym roku zapowiada się nawet ładnie szczególnie pnące

Danusiu róże u Ciebie faktycznie przepięknie kwitną, dobrze je chyba dokormiasz

Zanudzaj czym chcesz. Mogą być, róże (cudowne! ) , mogą być liliowce!

Dziewczyny, dziękuję za pochwały dla moich róż, faktycznie im się należą bo radzą sobie same bez moich starań. Tylko tym mniejszym sypnę czasami jakiś nawóz raz w sezonie Może lubią moje lessy

W weekend ze świętem Bożego Ciała była u nas rodzina, było co robić, ogród nas nie zajmował, jedynie zrywanie pysznych czereśni czy innych owoców, których teraz nie brakuje
Kilka zaległych












siewka

Kolejny dzień cykam moim siewkom liliowców i tworzę ich katalog















i takie coś innego

Piękne liliowce! Zrobiłam katalog róż i teraz spokojnie wykreślam słabeuszy, którzy nie dali rady po zimie.

Kasiu, u mnie też ma służyć do obserwacji, muszę wiedzieć która siewka mniej udana i do przesadzenia Moja "szkółka" jest prostokątna, rosną w równych rzędach które nazwałam od A do H i od 1 do 10. Prawie jak w statki - traiony, zatopiony
Tylko udane dostają nazwę i szczególowy, osobny opis a wszystkie będą w takiej tabelce



Bawię się

Wczoraj byłam załamana upiornym wyglądem wypalonego ogrodu dzisiaj na szczęście Trochę oddechu...
Kilka odmianowych liliowców

















edit: Wczoraj oglądałam jak p.Łuczaj robi i zajada jajecznicę z liliowcami - dzisiaj planuję zrobić taką samą z moich rdzawych

To dobra zabawa!
I sukcesów samych życzę. Zreszta już są, bo siewki bardzo ciekawe, no i ładne!

Miłeczko, - dla Ciebie mój aniołek tarasowy



Oglądam mecz Igi, więc
Kilka











edit: i jak obiecałam zjadłam jajecznicę z liliowcami wg.Łuczaja

Wspaniale krzewy róż, nie mogę się dać oczarować. Laguna zwala z nóg, co za piękność