Ogród na Rozstajach
Młodzawy Małe 17 nieopodal Pińczowa

otwarty w każdą sobotę i niedzielę oraz dni świąteczne w miesiącach od kwietnia do końca października w godzinach 9.00 -19.00

wstęp: bilet normalny 10zł, bilet ulgowy dla dzieci w wieku 3-12 lat 6zł,
bilet grupowy dla grup powyżej 25 osób po uprzednim powiadomieniu telefonicznym 6zł od osoby/weekend, 10zł od osoby/w tygodniu



Nie umiem snuć barwnych opowieści, więc liczę na to, że inni uczestnicy Zlotu Zielonozakręconych 2019 uzupełnią ciekawie ten wątek.
Ogród powstał 26 lat temu na hektarowej działce o dużym nachyleniu terenu. Różnica terenu wynosi do 18 metrów! Żeby móc posadzić rośliny, właściciele zdecydowali najpierw przerzucić mnóstwo ton ziemi, tworząc tarasy umożliwiające swobodne poruszanie się i zapewniające lepsze warunki bytowania roślinom. Podstawową bazą nasadzeń są rodzime gatunki roślin.
Państwo Zofia i Tadeusz Kurczyna lubią także ptaki ozdobne, których kilkanaście gatunków można podziwiać na terenie ogrodu. Większość umieszczona jest jest w wolierach, ale można w czasie spaceru można spotkać także przechadzającego się swobodnie pawia.



Najbardziej zachwyciły mnie przepiękne, liczne oczka wodne, szemrzące strumyki i wodospady, które wyglądają tak naturalistycznie, że aż trudno uwierzyć, że są dziełem rak ludzkich . Na terenie ogrodu nie ma żadnego naturalnego cieku wodnego, a wszystkie strugi zasilane są poprzez system pomp, które tłoczą wodę ze studni głębinowej .

Od czego by tu zacząć ? Może pokażę najpierw ciekawą piwniczkę, do której moja się nie umywa :







Na terenie ogrodu znajduje się grota, która - jak sądzę - też jest dziełem rąk ludzkich:



Zdjęcie zrobione ze środka groty:

Ptactwu zrobiłam mało zdjęć, ale z pewnością ktoś uzupełni moją relację :









Urocze wodospady i cudne, kamienne mostki :

I trochę różności z ogrodu:

kwitnący tulipanowiec Aureomarginatum:

Może dlatego, że jestem dość wścibska, a może dlatego, że właścicielka nie mogła się powstrzymać i ja pierwsza ją zagadałam. Właściwie nie wiem dlaczego, ale zostałam zaproszona do obejrzenia kolekcji kaktusów Pana Tadeusza. Z wypowiedzi żony wynikało, że jest to jedna z największych kolekcji kaktusów w Polsce. Faktycznie było ich bardzo dużo. Zaczęłam się nawet głośno zastanawiać, co Państwo Kurczyna robią z nimi zimą. Pani Zofia stwierdziła, że sukulenty na zimę wprowadzają się do nowego domu, podczas, gdy ona z mężem mieszkają w starym .

Szklarnia z kaktusami nie jest udostępniana zwiedzającym z racji bezpieczeństwa cennych okazów. Właściciel obawia się rąk chętnych do podskubywania i uszczykiwania:

Zdjęć nie mam ale Edyta pisała o grotach, że prawdopodobnie są dziełem rąk ludzkich, więc napiszę, że istotnie, poza tym z ich budową wiążą się ciekawe historie, wychodzi z nich dusza pasjonata, tak się składa, że śledzę ten ogród od lat 90-tych i mam kilka artykułów na ten temat. Poza tym napiszę, że byłam w nim także w niedzielę

Edytko miałaś szczęście, że załapałaś się na kaktusy... kolekcja ogromna, dobrze że przynajmniej na fotkach możemy podziwiać.

Ewuś jak masz więcej informacji o ogrodzie to może dałoby się jakoś zeskanować i wrzucić do wątku ja ciekawa bardzo tych historii...

Ogród moim okiem...

ciąg dalszy..

i ostatnie ...

dziewczyny -dziekuję za super fotorelację,rozumiem ,że ogród jest dostępny dla zwiedzających?

Żanetko jak najbardziej dostępny.Wstęp solo 10 zł, grupa powyżej 25 osób chyba 6 zł Na ich stronie jest informacja, że ogród otwarty dla osób indywidualnych, od kwietnia do pażdziernika tylko w soboty, niedziele i święta.

Ten ogród już od jakiegoś czasu jest na mojej liście "do zobaczenia".
Szkoda, że nie mogłam tam wybrać się z Wami.

Ślicznie dziękuję za relację, piękne zdjęcia i mam nadzieję, że kiedyś uda mi się odwiedzić to piękne miejsce.

Ogród rzeczywiście zachwycający , mnie oczywiście najbardziej zauroczyły hosty i to głównie je fotografowałam , ale znalazłam i kilka fotek nie hostowych


















































































..................... no host mają całkiem sporo

Ciąg dalszy spaceru po ogrodzie

Dzięki -może mi się uda go kiedyś odwiedzić ,bo cudnie wygląda na Waszych fotkach

Dorzucę jeszcze kilka swoich ujęć z tego fantastycznego ogrodu.

Przyznam, że byłam zaskoczona Ogrodem na Rozstajach. Zaskoczona, oczywiście, mile! Wielkim plusem, już na starcie były rzeźba terenu i warunki klimatyczne. Położenie na terenie o sporej różnicy wysokości już samo w sobie 'robi' urodę ogrodu, bo nawet same drzewa/las, kapitalnie w tym miejscu by wyglądały.
Jako miłośnik roślin cieniolubnych zwracałam największa uwagę własnie na te rośliny. ładne, zadbane, wyrośnięte, zachwyciły mnie, tak samo, jak system sztucznych cieków i kaskadek wodnych.






















Widok na okolicę z górnego poziomu ogrodu



Ogrodowa kapliczka z Frasobliwym



.

Przyznam się, że ogród pana Kurczyny dał mi sporego kopa i był dużą inspiracją przy urządzaniu mojego...jeszcze wtedy podwórka. Pierwszy raz miałem przyjemność odwiedzić 'Ogród na Rozstajach' około 20 lat temu. Wtedy udostępniany był tylko w niedzielę, a wstęp był nieodpłatny. Zagospodarowana była dolna część oraz skarpa i mały fragment za nią. Już wtedy duże wrażenie robiła kaskada i strumień łączący kilka oczek. U pana Tadeusza można było też nabyć ciekawe jak na tamte czasy rośliny. W tamtym okresie bywałem tam jeszcze kilkukrotnie, bo miejsce to urokliwe i w niedalekiej odległości od Kielc.
Będąc po raz kolejny, po długiej przerwie, przy okazji naszego zlotu zastanawiałem się jakie i czy w ogóle ogród zrobi na mnie jeszcze wrażenie ?
Oczywiście, że zrobił. Jest teraz znacznie większy a naturalne ukształtowanie terenu, duża wyobraźnia i ogromna praca właściciela sprawiła, że to miejsce koniecznie należy zobaczyć
Niestety jak się okazało mam tylko 3 fotki czysto ogrodowe...ale planuję wybrać się ponowie w przyszłym sezonie, to dodam więcej

Tomek Mr napisał:
Pamiętam, jak planując zlot, zastanawialiśmy się.... Ja byłam nieco sceptycznie nastawiona, bo nawet o uszy mi się nie obiło słowo 'Młodzawy'. . Tym bardziej cieszę się, że rzuciłeś tę propozycję i że tylu naszych forumków mogło poznać ten ogród.