Poll... coraz więcej rodków... coraz więcej rodków...

ofkoz wszystkim nowym odmianom w Twoim ogrodzie przygotowałam metryczki, które teraz czekają (nie)cierpliwie na wiosenne potwierdzenie zgodności odmiany...

ale już w tej chwili mam jedną uwagę, dotyczącą poprzednio zaprezentowanego różanecznika
Otóż... 'Charles Dickens', stary Watererowski rodek, wyhodowany przed rokiem 1865, ma mieć liście osadzone na żółto zielonych ogonkach, podobnie jak żółto zielone są jego pąki zimowe, tymczasem Twój rodek ma ogonki liściowe purpurowe! Przyznaję, że rzadko w opisach znajduję taką cechę jak kolor ogonków a skoro już się ją określa, to musi być istotna... zatem ich niewłaściwy kolor niestety dyskwalifikuje Twojego rodka
(Zdjęcie porównawcze po lewej zaczerpnięte z bazy niemieckiej DGR, autor: Odo Tschetsch)
Gdzie kupiłaś tego różanecznika? Bo przepatruję net i nigdzie w ofercie nie widzę odmiany 'Charles Dickens'
W ramach ciekawostki... jest też różanecznik 'Dickens' bez imienia w nazwie...

i też karminowo czerwony tyle że z zielonymi znaczeniami (u tego z imieniem cętki są ciemnopurpurowe do czarnych) z hodowli T.J. Rudolfa Seidela, zhybrydyzowany przed rokiem 1918, ale - poza barwą kwiatów - szczegółów o nim brak... i zdjęć też brak
Tymczasem... po porównaniu pąków powsińskiej 'Blutopii' z pąkami Twojej oraz 'Tanagi' wychodzi mi, że moje przeczucie mnie zwiodło i zawiodło... to może być 'Blutopia', ale dla pewności chciałabym się w sezonie przyjrzeć się jej kwiatom z bliska, by porównać także plamkę, pręciki i słupek