Żwirka nie mam ale Muchomorka mogę przywieźć

Olusia, mój Dolny Śląsk, to Dzierżoniów. Jadąc z Wrocławia krajową 8 w kierunku Kudowy, w miejscowości Łagiewniki skręcasz na drogę
wojewódzką 384 i po przejechaniu 16 km jesteś w Dzierżoniowie.
Z Dzierżoniowa do Wojsławic też jest 16 km, czyli niecałe 20 minut.

Poluś dopiero teraz zauważyłam ten post . Jeśli nie jest za późno i mogę się do czegoś przydać to ja jak najbardziej.
Rozmiar koszulki taki jak Olusia. Dziecka przydatnego niestety nie posiadam

Kochani, melduję, że dzisiejszy dzień spędziliśmy : ja, Zen i Tomek w Wojsławicach, gdzie dogrywaliśmy szczegóły wystawy paprociowej. Ja w zasadzie, jako wsparcie, gdyż to własnie panowie beda się zajmować budową wystawy. Zajrzeliśmy też do sali wykładowej, gdzie rozmyślałam, jak wszystko ustawić, by poczestunek udało nam się załatwić sprawnie i bezproblemowo. Kuknęliśmy też do Galerii, bo tam będziemy urządzać wystawę różnorakich rzeczy z motywem paproci .

Teraz a propos zdjęć: bardzo proszę Miłkę, by wybrała około 15 najbardziej udanych(wg siebie) fot i zaprezentowała nam je tutaj. Zdjęcia będą potrzebne oczywiście w dużej rozdzielczości.

Mam nadzieję, że grono organizatorskie w dużej grupie spotka się na zlocie, obgadamy szczegóły.

Ja oczywiście też będę.
Nie mogę być na Zlocie.Tym bardziej z przyjemnością spotkam sie z Wami.
Tym razem jako gość, bo Moje zgłoszenie do pomocy w organizacji nie zostało chyba zauważone.

Jurku, my planujemy przyjazd na 2-3 dni przed wystawą. Będzie sporo pracy przy budowie rabat pod paprocie. Jeżeli będziesz miał czas to zapraszamy do nas. Z tego co pamietam mieszkasz niedaleko i masz predyspozycje organizatorskie, które by się przydały

Jureczku, nie widzę tu Twojego zgłoszenia Nawet miałam Cie wyhaczyć w tym temacie.Z otwartymi ramionami przyjmujemy!!!! Nie gościa a towarzysza w ekipie. .Bedziesz na RODOmanii? Spotkalibysmy się przy kawusi.
Tomasz optymistycznie napisał ,że 2-3 dni wcześniej, ale ja myslę, że 3-4 , to byłoby zasadne. Roboty przy wystawie będzie huk !!!!

Poll napisał:
Koleżanko, w czasach kiedy nosiłem wiadra na pewnej części ciała , ogarnął bym wszystko w jeden dzień. Teraz 3 dni powinny wystarczyć.jeżeli oczywiście materiał będzie przygotowany

Dzisiaj wracałam 8 z Polanicy Zdrój ....zapamiętałam Łagiewniki i krzyżówkę na Dzierżoniów ....

Ja oczywiście nadal podtrzymuję chęć pomocy w kategorii "wynieś-przynieś-pozamiataj"

Ja również

Przyjmiemy wszystkich, nawet tych, którzy zechcą dopomóc z marszu
Tomek Mr napisał:
...na lewym uchu, kolego?

Olusia cieszę się, że pamiętasz.
Szkoda, że nie pokusiłaś się na przejazd próbny.

Elu , podaj mi swój nr telefonu , gdybym go znała to może bym się pokusiła.....

Pola przeżywa trudne chwile i teraz nie ma głowy na wrześniowy Dzień Paproci .
Ja tym wydarzeniem cały czas żyję ........nawet poczyniłam małe zakupy do przygotowywania mini ogródków .
Domki , ludziki , stworki , mini doniczki ....cały kosz obfitości .


















Mile widziane sugestie na wykorzystanie tego wszystkiego .

Olusiu miałam tyle nieodebranych powiadomień, że przeoczyłam twój wpis, przepraszam.

Poli współczuję z całego serca i nie dziwię się, że jest załamana, tyle pracy i cały sezon stracony.
Musi upłynąć trochę czasu żeby się jakoś pozbierać.

Znalazłam też parę drobiazgów i cały czas się rozglądam co by tu jeszcze się przydało.
Też już myślę o wrześniu, zrezygnowałam nawet z wycieczki do Francji, bo terminy się pokrywały.
Telefon podaję na pw.

Ola, Elzbieta, dziękuję Wam za to zaangażowanie. Ja mam już przygotowane 3 stare balie - takie ocynkowane, w jakich dawniej sie kąpało - to w nich powstaną nasze paprociane fairy gardens.
Chciałam Was prosić, byście pooglądały możliwości budowy takich mini ogródków - po wpisaniu hasła 'Fairy Gardens' wyszukiwarka na bank pokaże wiele takich ogródeczków. 3 balie, to troszkę mało, by wyglądało to efektownie i było coś podziwiać. Postaram sie jeszcze coś skombinować. podobnie, jak Olusia, bede bobrować po pchlich targach, może trafię na jakieś szerokie, rozłożyste donice? Planowałam zrobienie 5 do 10 takich miniogródeczków. Wcześniej musi być wiadomo, ile ich będzie, bo muszę zabezpieczyć nieduże paprocie i inne rośliny w odpowiedniej ilości. Zamówię też na ebay troszkę elementów do tych ogródeczków - tam jest wielki wybór takich drobiazgów.

Póki co, dogadałam się z producentem teakowych mebli ogrodowych, użyczy nam ławki m.in do kawałeczka zaimprowizowanego, maleńkiego ogrodu wiktoriańskiego, takie

Niestety nie mogę być wcześniej do pomocy , ale może uda mi się dotrzeć w niedzielę i Was poznać. Do ogródków mogę podesłać chrobotka - nie wiem czy się nada ale może udawać mech Kolor taki jak na zdjęciu.

Poll napisał:
Mam okrągłą ocynkowaną balię, ja się nada to mogę przywieźć

Wiesiaczku a kiedy mogłabyś przytargać tę balię????
a.nia napisał:
Aniu, super byłoby, bo wyglądałby bardzo naturalnie, ale...chrobotek chyba jest dośc drogi? Jesli masz na zbyciu, z chęcią przyjmiemy, ale gdybyś się miała rujnować...?

Mam nadzieję, ze w Wojsławicach spotkamy sie sporą gromadą. To kapitalny moment, w którym możemy sobie zrobić mini zlot ...Napić się razem kawki, pogadać... Po obowiązkach będzie dość czasu na pogaduchy.

Prosba do osób mieszkających blisko Wojsławic, lub wybierających się też na zlot: poszukuję starych drewnianych krzeseł....takich PRL-owskich, które nikomu do niczego nie sa juz potrzebne. Moga być zniszczone, ale byleby były całe, niepołamane.

Polu spokojnie nie zrujnuje się chrobotek jest a może mi się uda coś więcej załatwić. Tylko proszę napisz gdzie wysłać. Jeżeli chodzi o ścieżki to fajny pomysł z pociętych krążków np. brzozy . Mogę się pobawić gdyby Wam się podobało