Sylwio , trzymam kciuki za wysiewy Ciekawy jestem co wyrośnie z zarodników tego języcznika, bo jest bardzo ciekawy. Ma liście duże i gładkie jak gatunek, ale końce fantazyjnie rozwidlone .

W tym roku puściłem wodze fantazji i próbuję krzyżować wietlice . Pojawiają się już pierwsze listki
Tu zestawienie trochę dziwne Athyrium niponicum 'Ursula red' i Athyrium filix-femina 'Frizeliae cristatum'



I siewka wyglądająca jak Asplenium x ebenoides . ..tylko na 'ebenoides' nigdy nie widziałem na końcach młodych roślin, chociaż to krzyżówka z Asplenium rhizopyllum, więc niby
powinny być. Na tej siewce znalezionej w wysianych paprotnikach zaczęły się pojawiać.

U mnie znacznie skromniej niż u Tomasza, ale do przodu.
Przedrośla zaczynają rosnąć i można już zobaczyć dość wyraźnie ich kształt:

tu Polypodium vulgare 'Interjectum'



A tu Cystopteris alpina:

Minął prawie miesiąc, przedrośla wyraźnie podrosły. Największe z pokazywanych poprzednio mają wielkość prawie jednogroszówki :



A cała plantacja Polypodium vulgare 'Interjectum' wygląda na dzień dzisiejszy tak:



Języczniki są sporo mniejsze, ale jest 3 razy więcej i są ściśnięte mocno między sobą. Zastanawiam się nad przerzedzeniem przedrośli Choć jest ryzyko ze wywalę część być może ciekawych okazów, ale jest też chyba większe ryzyko że w końcu zostanie tylko kilka najsilniejszych a reszta zostanie zduszona i zginie, i też pozbędę sę być może ciekawych okazów. Co robić ?

Pamiętacie jak pisałem o pojemnikach pozostawionych w niskiej temperaturze?
Otóż.......... w jednym z takich pojemników pierwotnie wysiałem zarodniki Ceterach oficinarum. Jako że podłoże zaszło białym nalotem postanowiłem nieco je wzruszyć i posiać na nim różaneczniki. I tak zrobiłem. Różaneczniki ładnie pokiełkowały, teraz mają po 2 pary liści właściwych niektóre, i ........... zauważyłem między nimi przedrośla paproci Normalnie kosmos
Przyniosę z piwnicy ostatni pojemnik w którym nic nie wyrosło i poczekam spokojnie aż coś wyrośnie.

Leszek.G napisał: Leszku, trochę nieprawidłowo podpisałeś, chodzi pewnie o Polypodium interjectum naturalną hybrydę Polypodium vulgare iPolypodium cambricum.
Przedrośla wyglądają prawidłowo i obiecująco, ale lepiej nie kuś losu i nie baw się w wyciąganie ich z pojemnika . Na tym etapie łatwo giną zaatakowane przez grzyby.
W pojemnikach, gdzie jest za gęsto, można część przedrośli usunąć lub przenieść do innego pojemnika.. Jeżeli wysiałeś gatunek języcznika, to raczej trudno spodziewać się ciekawych okazów...chociaż nie jest powiedziane że jakiś się nie trafi?

Wysiane we wrześniu Onychium cryptogrammoides

Tomaszu, dzięki za sprostowanie. Pod taką nazwą dostałem i taką nazwą opisałem.
Onychium juz ma chyba z górki bo wygląda bardzo dobrze

Kolejny, dziwny języcznik który pojawił się pomiędzy innymi trochę mniej dziwnymi. Niestety te dziwne siewki zwykle rosną sporo wolniej i są dużo delikatniejsze od tradycyjnych języczników.
Ta na zdjęciach liczy sobie już dwa lata.

Tomasz, ciągle ją trzymasz w donicy? Planujesz wysadzenie do gruntu w tym roku?

Poll napisał: Trzymam ją cały czas na doświetlanej półce. W tym roku przeniosę do szklarni i zobaczę jak to zniesie. Na wysadzenie do gruntu jeszcze za wcześnie

Minęło kilka dni i znów są zmiany. Na Polypodium interjectum zaczęły pojawiać się pierwsze listki




Dla mnie to już jest sukces.
Inne paprocie w formie zielonych dywaników, choć są i straty, np w Phyllitis scolopendrium 'Cristata', bowiem przesuszyłem je i 60% przedrośli zginęło. Zostały w kącie gdzie było więcej wilgoci. Ale to też był błąd że nie dałem grubszej warstwy podłoża.
Za rok będzie lepiej

Dziś w ogrodzie ogarniałam paprocie po zimie... między innymi usunęłam 2 frondy Polystichum setiferum 'Plumosum densum' i poniewczasie zajarzyłam, że są na nich rozmnóżki





Wetknęłam nieopodal egzemplarza matki... myślicie, że w takich polowych a nie cieplarnianych warunkach coś z tego będzie? Gdybym wcześniej je odkryła, przysypałabym ziemią a liścia bym nie odcinała, jak radziła Poll... nauka na przyszłość: oglądać uważnie każdy listeczek!

Moniko, te rozmnóżki dobrze rokują. i jest spora szansa że się ukorzenią. Osobiście powtykał bym je do doniczki i nakrył folią, łatwiej jest wtedy dopilnować podłoża. Powinno być lekko wilgotne, ale nie mokre .

U siebie obok Podrzenia zebrowca zauwazylam paproc samosiejke.Juz w tamtym roku cos roslo,z tym,ze bylo dosc male,wiec nie interesowalam sie tym za bardzo,W tym roku wystartowala juz dosc spora paproc.Myslicie,ze to moze byc samosiejka Podrzenia,czy raczej innej paproci?
W poblizu(z tym,ze jednak dalej) rosna zwykle,takie lesne paprocie,a juz calkiem dalej rozne anthyrium,


Samosiejka ta z przodu,wiekszych rozmiarow

Wysiał Ci się prawdopodobnie Dryopteris filix-mas , jedna z naszych ładniejszych i większych paproci

Dziekuje Tomku
Tak myslalam,ze pomimo bliskiego sasiedztwa raczej Podrzeniem nie bedzie,chociazby ze wzgledu na rozmiary
Jutro musze ja przesadzic,bo rosnie na skalniaku

Co mam teraz z tym zrobić , liść położony na jesieni z rozmnóżkami chyba się przyjął ile czasu tak mam go trzymać i ile czasu zajmie aby weszła w dorosłość?

Fabiolo, poczekaj aż trochę podrosną , a na przełomie sierpnia i września porozdzielaj młode rośliny i posadź w jakimś zacisznym miejscu.

Taka siewka paprotnika pojawiła się kilka lat temu w jednym z pojemników. Wyglądem trochę przypomina paprotnika kolczystego, a trochę szczecinkozębnego.. Być może wyrosła paprotnikowa hybryda ...trudno jednoznacznie stwierdzić. Jedno jest pewne, wyjątkowo zdrowo i szybko rośnie. I pomimo dość ubogiego podłoża oraz dużej ilości słońca , wyrasta na olbrzyma.

Minęło 3 miesiące i znów widoczne zmiany Największe oczywiście u Polypodium interjectum
Dzisiaj pikowałem bo największe egzemplarze miały już ok 4-5 cm. Największe w osobnych doniczkach, mniejsze jeszcze w pojemniku zbiorczym ale rozluźnione.








W języcznikach zwyczajnych zasiało się coś.... pewnie machałem jakimś liściem na lewo i prawo



Inne gatunki są w podobnej fazie co języczniki, inne jeszcze w fazie przedrośli po wielu wypadkach.
Jesienią chciałbym znów spróbować z innymi gatunkami paproci ale max 3-4 gat.

Taki olbrzym wyrósł mi w jednym z pojemników. Podejrzewam, że to jakaś paproć drzewiasta

Mam problem z dryopteris sieboldi :/
Na wysiewach pojawiła się pleśń - nie szara ale brunatna...

Czy ktoś próbował walczyć z grzybnią preparatem z pythium oligandrum?
Akurat reanimowałam trzmieline i miałam trochę rozrobionego wiec podlałam - rozcieńczenie o połowę mniejsze niż zalecane do truskawek.

Plama grzybni zmieniła zabarwienie i przestała się powiększać - (od zastosowania - już 2 tydzień) a przedrośla maja znacznie bardziej żywy odcień zieleni....
Jeśli ktoś ma jakieś doświadczenia to proszę o rade co dalej.

Jakoś z tą paprocią mam cały czas walkę i porażki:/

pozdr
S