Wertyk napisał:
Widziałem na fotkach jak w starej angielskiej,typowo paprociowej szkółce, rozsadzano bardzo małe, około centymetrowe siewki i co ciekawe te pojemniki z wysiewami były nakryte tylko ramkami z naciągniętym papierem. Mini roślinki były rozdzielane starym piórem z odpowiednio wygiętą stalówką
Ja osobiście czekam aż rośliny dorastają do wieka pojemnika, czyli mają 3-5 cm. W moich, pokojowych warunkach zbyt małe siewki często zamierały.
Ale możesz próbować i część rozsadzić, a resztę rozluźnić i poczekać aż podrosną.

Witam .
Pod wpływem tego wątku i podziwu dla rezultatów Waszych wysiewów, postanowiłam i ja coś wysiać. Pojemnik i ziemię do wysiewu miałam, z ogrodu przyniosłam 3 liście różniących się języczników i 01.12.2018 wysiałam. Na chwilę obecną mam takie coś...



Nie jestem pewna, czy to ma tak teraz wyglądać? A może to po prostu glony? Czy do ewentualnego zraszania modę używać wody deszczowej, czy kranówki? Przez ten czas, raz na chwilę otworzyłam i podlałam.



Tomku, jesteś Mistrzem, Królem i Guru paprociowym

ewacz napisał: Ewo , grubo przesadziłaś,chyba mnie z kimś mylisz
Twój pojemnik wygląda tak jak powinien . Możesz na razie spryskiwać przegotowaną wodą.

Roczna siewka Polystichum setiferum 'Ray Smith'. Ciekawe czy powtórzy cechy tej odmiany?

Wertyk napisał:
Od kilku lat używam żółtych tabliczek lepowych Bros. Kiedyś całkiem sporo krążyło ich w pobliżu roślin, po pewnym czasie stosowania tabliczek muszek prawie nie widuję, jednak profilaktycznie zawsze jeden lep jest na straży skupiska donic. Teraz wymieniam je raz na kilka miesięcy- pół roku i zawsze coś tam się do nich przyklei.

Do donic wpycham też ząbki czosnku,

Wietlice dość dobrze i szybko rozmnaża się z zarodników. Co prawda siejąc odmiany trzeba się liczyć z tym, ze nie wszystkie powtórzą cechy.
W tym roku pozbierałem zarodniki z wielu dziwnych odmian i wysiałem w jednym pojemniku. Co z tego wyrośnie zobaczymy za 1-2 lata
Wysiane 20.10.2018r.







Dopiero po roku pojawiły się pierwsze listki Arachniodes miqueliana. To jeden z niewielu gatunków, który radzi sobie w naszym klimacie .



I wszędobylska u mnie Pellaea atropurpurea

Tomku te zielone pojemniki nie są zbyt szczelne, nie masz problemu z jakimś pleśniowym paskudztwem ? Pytam bo staram się wysiewać w pojemnikach pozwalających zachować większą sterylność choć i tak z różnym skutkiem . Życzę super Wietlicy

Wertyk napisał:
To mój pierwszy wysiew w takim pojemniku . Zwykle wysiewam w sterylnych pojemnikach, szczelnie zamykanych, na jałowe podłoże. Czasem odkażam również zarodniki, ale i tak nie da się uniknąć glonów czy jakiegoś grzyba . Ale zauważyłem, że w mało szczelnych pojemnikach gdzie ukorzeniam rozmnóżki i przy okazji wysieje się sporo różnych zarodników, nigdy z grzybami i pleśnią nie miałem problemu. Jak na razie jest ok.

Cztero- miesięczne rośliny Polystichum setiferum (Multilobum Group) 'Helena', uzyskane z rozmnóżek.

Urocze
Że też moje nygusy nie rozmnóżkują Czy pechowo trafiłam na takie odmiany, czy może dlatego, że nieletnie???

Czy wytwarzanie rozmnóżek ma związek z wiekiem roślin?

Zastanawiamy się czasem z Polą od czego zależy ilość rozmnóżek na roślinach i do niczego pewnego nie doszliśmy . Chodzi mi teraz o odmiany Polystichum setiferum, które wytwarzają rozmnóżki. Czasem są ich śladowe ilości, a w innych latach pokryte są nimi całe liście. Wydaje mi się, że na słonecznych stanowiskach wytwarzają ich więcej...ale to też nie jest regułą.
Są odmiany np. 'Congestum', 'Dahlem' na których nigdy ich nie widziałem, natomiast takie jak 'Nantes', 'Gabeljurgl', 'Rotudato-cristatum' mają ich wyjątkowo dużo.
Inne paprotniki (poza setiferum )u nas zimujące, rozmnóżek nie wytwarzają ! Wyjątkiem jest andersoni i hybrydy andersoni i australijskiego Polystichum proliferum np. 'Dycei', gdzie rozmnóżki pokazują się na końcach liści.
Wiek i wielkość rośliny nie ma dużego znaczenia. U mnie niewielkie, 1 roczne paprotniki już maja rozmnóżki .

Moje Polystichum setiferum 'Hamlet', które mam od 2012 roku (a nie był malutki, gdy do mnie trafił ), nie miał w tym roku rozmnóżek, w ubiegłym bardzo skąpo. Z kolei młode Polystichum setiferum 'Madame Patti', które sama whodowałam z rozmnóżki pobranej 3 lata wcześniej te rozmnózki miało. Mateczna roślina nie rozmnóżkowała w tym roku a jeśli, to bardzo skąpo.

Jak napisał Tomasz, zachodzimy czasem w głowę wymieniając doświadczenia, próbując ustalić jakiś schemat rozmnóżkowania, ale nam się to nie udaje. Czasem wydaje mi się, że więcej rozmnóżek mają rośliny, które nie są trzymane w komfortowych warunkach - znosząc niedogodności, starają się zapewnic przetrwanie gatunku, stąd więcej rozmnóżek. Skąd taki roboczy wniosek - mateczna 'Madame Patti' rośnie na mocno podlewanym stoku, zaś roślina z rozmnóżki na brzegu stoku, skąd woda szybciej odpływa a do tego w gorszej, paszczystej ziemi. Słońca mają tyle samo, bo obie rosną pod jedną cieniówką.

Też się właśnie zastanawiałam, ze może mokre stopy u moich paprotników nie mobilizują ich do produkcji rozmnóżek

Dlatego, czasem piszemy z Tomaszem, że paprotniki nieźle znoszą suche stanowiska... Może nie tak ekstremalnie suche, jak paprotki (Polypodium), ale nie muszą mieć tak wilgotno, jak nerecznice i wietlice. Czasem, czytając, iż nerecznice sa polecane na suche stanowiska, łapię się za głowę. Jak by tu napisać... ... specjalizuję się w uprawie rodzaju Dryopteris i z moich obserwacji wynika, że nerecznice niczego tak nie znoszą, jak susza pod stopami i gorące (niekoniecznie słoneczne) stanowisko. Z kolei własnie rodzaj Polystichum świetnie sobie w takich miejscach radzi.

Moje Polistichum Plumosum Densum po przesadzeniu do większych doniczek ładnie przyrosło i ma się dobrze.
Nie był to jakiś wielki wyczyn z mojej strony bo rozmnóżki były dość duże.
Ale udało mi się ukorzenić Polistichum Laxum którego rozmnóżka miała jeden kilkumilimetrowy listeczek.

Plumosum Densum





I największa ukorzeniona rozmnóżka Polistichum Laxum,jest jeszcze kilka,ale są dużo mniejsze.
Może dadzą radę.

A ja chciałabym zapytać, kiedy jest najlepszy termin na dzielenie paproci. Mam ładnie rozrośnięty języcznik i myślę o tym, żeby go podzielić.

Edyto, według mnie najlepszy termin to koniec lata i wczesna jesień. Dzieliłem dwukrotnie wiosną, ale już nie będę. Część roślin to odchorowała albo przepadła

Dryopteris x remota, czyli nerecznica pośrednia jest płodną hybrydą Dryopteris affinis i Dryopteris expansa i występuje na stanowiskach naturalnych w Europie. Kilka dni temu wysadziłam do gruntu siewki Dryopteris remota, której zarodniki wysiałam 2 lata temu. Jesienią rozpikowałam je w pudełku, potem powoli hartowałam, aż po przejściu Zimnej Zoski, zdecydowałam się wysadzic na skraju stoku paprociowego. Cieniówkami stały się ubiegłoroczne, wycięte liście innych paproci .


fot.27.05.2019r.
.

Moje rozmnóżki podrosły .





Beata

Nie sądziłam że mi się to może udać,a jednak.Mam siewki języczników.wysiane zostały zarodniki Furkaty,Cristatum,Angustifoli.
Część została przepikowana i od razu widać było różnice we wzroście.Reszta czeka w kolejce.