Polystichum biaristatum
(syn, Aspidium biaristatum)

Naturalnie występuje w północnej części Indii, Tajwanu, Wietnamie, Sri Lance. Zasiedla zwykle wilgotne lasy położone na wysokości 1100-2200 m. Być może obszar występowania miał wpływ na to, że ten atrakcyjny paprotnik jest jak dotąd w europejskich ogrodach dość rzadki..
Pomimo, że pochodzi z cieplejszych rejonów, zaliczany jest do 5 strefy i ponoć wytrzymuje mrozy do -29 stopni.
Tworzy zimozielone kępy dorastające do 50cm wysokości.
Liście lancetowate, w kolorze ciemnej zieleni dodatkowo z lekkim połyskiem. Paproć przypomina gatunek tsus simense , ale jest znacznie większa.
Biorąc pod uwagę naturalne warunki występowania, wymaga stanowiska cienistego i wilgotnego .
U mnie w ogrodzie pierwszy rok , więc jest na etapie obserwacji

Polystichum biaristatum na aktualnych fotkach.

Polystichum biaristatum , dobrze przezimował, a to byla pierwsza jego zima w naszym klimacie. Mroźna ona nie była, ale te wiosenne przymrozki to u mnie największa zmora...

Polystichum biaristatum, mój grudniowy, zeszłoroczny zakup. Na razie siedzi w doniczce na dworze. Pewno jeszcze przyjdzie jej poczekać na własna miejscówkę, bo od jutra mają wrócić minusowe temperatury.

fot.24.01.2021

Paprotnik dwuościsty (Polystichum biaristatum) pierwszy rok w ogrodzie,zapowiada się dobrze,choć to jeszcze maluch.
Stanowisko cieniste.

Polystichum biaristatum , trochę ucierpiał przez zimną wiosnę. W porównaniu z ubiegłym sezonem ma dużo mniej liści.

Posadzony na przełomie czerwca i lipca w tym roku. Na razie ma się dobrze. Tło z opadających igieł tui dodaje mu kolorku.

Paprotnik dwuościsty fajnie się zagęścił w tym sezonie, ale na wysokość niewiele co przyrósł. Otrzymał stanowisko w świetlistym cieniu, naturalnie umiarkowanie wilgotne.

fot.08.10.2021

Pierwsza zima przed nim.na razie otulony opadłymi liśćmi.

Wspomnieniowo - Paprotnik dwuościsty, fot. 02.06.2021

Polystichum biaristatum,jeden egzemplarz na osłoniętym stanowisku ładnie przetrwał zimę.
Drugi na wygwizdowie,mimo okrycia trochę podmarzł,ale coś tam wychodzi,może do jesieni się zbierze.

Ładnie się już zagęścił.

fot. 11.06.2022

Jakoś szybko nie przyrasta,ale coś go pomału przybywa.Ma dużo popołudniowego słońca.

Całkiem zgrabną kępę już mam W to bezdeszczowe lato mógł mieć okresowe niedostatki wody, ale, jak widać poradził sobie świetnie.

fot.13.10.2022

Jakoś w tym roku nie poszalał,ale pomalutku przyrasta,więc jest dobrze.

Polystichum biaristatum, zakup zlotowy, został zainstalowany tuż przed nadejściem mrozów na skraju rabaty w bliskim sąsiedztwie sporego już kiścienia... o tym, czy stanowisko aby odpowiednie, będę rozmyślać w przyszłym sezonie

Zdjęcie z 19.11.2022

Paprotnik dwuościsty (Polystichum biaristatum) ... fot. 22.07.2023, Ogród Botaniczny w Gołubiu

Mam dwa egzemplarze tego paprotnika,to jest mniejszy,w zeszłym roku miał brązowe plamy na liściach i prawie nie przyrastał.
Zrobiłam oprysk środkiem p.grzybowym i pomogło.Teraz nie widzę żadnych przebarwień,a i paproć lepiej rośnie,choć bez szału.
Nadal jest niedużych rozmiarów.

i u mnie rosną dwa egzemplarze Polystichum biaristatum . Jeden ma niestety tylko kilka liści...chyba podmarzł, a drugi ma dużo liści ale są stosunkowo małe,

Także mam dwa Polystichum biaristatum i oba maja podobnej długości liście- ok. 30 cm.
Egzemplarz na zdjęciu był trochę wiosną podmrożony, ale po przeniesieniu na żyzne, półcieniste stanowisko zebrał się i wygląda przyzwoicie.




fot. 09.10.2023r.
.