No tak, masz rację, a niektórzy nawet sobie nie wyobrażają jak wiele pracy trzeba włożyć, ile różnych czynników rozważyć i ile zdjęć obejrzeć, aby wreszcie dokonać prawidłowej identyfikacji odmiany. Mnie się zdarza nawet , że po kilku latach udaje się to zrobić.

Kupiłam w tym roku w markecie liliowca Sammy Russel, właśnie zakwitł takim kwiatem. Może ktoś ma koncepcję co to za jeden? Kwiat ma spory a sam krzak niezbyt wysoki (choć to się jeszcze pewnie może zmienić bo to dopiero wsadzona świeżynka). Zdjęcie dość dobrze oddaje kolor.

Małgosiu ,
Twój liliowiec pasuje mi na starą odmianę Red Rum. Zobacz w naszej bazie - tam są lepsze moje zdjęcia (chociaż też za bardzo przeźółcone)
To moje zdjęcia

Dziękuje Kasiu, obejrzałam zdjęcia i to chyba faktycznie Red Rum.

Od kilku lat mam takiego NN, kupiony pod nazwą malinowy, może to siewka? Bardzo podoba mi się jego kolor



Średnio wysoki, około 75 cm, kwiat 15 cm - własnie kwitnie, więc EM
Może komuś coś przypomina?

Ostatnio, sadząc rośliny, zaopatruję je w metki, więc raczej wiem co mam. Pod warunkiem, że deklarowany przez dostawcę gatunek jet nim rzeczywiście. W przypadku liliowca, który pokazuję, etykieta wypisana cienkopisem (wodoodpornym, a jakże), po zimie stała się "tabula raza", czyli wiem, że nic nie wiem. Może ktoś kojarzy ten liliowiec. Jest to jakiś "dubbble", bo ma 8 płatków, ale jakoś nic nie mogę znaleźć. Nie jest wysoki, co ilustruje zdjęcie na tle liliowca rdzawego.





Za jakąkolwiek sugestię będę wdzięczny.

Tak oglądam zdjęcia w wątku aktualnie kwitnących i jak myślicie czy to może być Open My Eyes ??

Moim zdaniem Open my Eyes jest bardziej żółty niż kremowy, zobacz mój



a może Twój to Exotic Treasure?
wstawię swój ET



no dobra , mój egzemplarz może nie jest najlepszym przykładem, ale zobacz tutaj www.daylilies.org/DaylilyDB/detail.php?id=146957

On na żywo jest właśnie taki pomarańczowo żółty , kolor taki jak tego na pierwszym zdjęciu tylko chyba ma szerszą falbanę

Wstawiłam link do AHS, moim zdaniem pierwsze zdjęcie wypisz wymaluj ET

markita napisał:
Marta na pierwszym Twoim zdjęciu nie moim , z moich zdjęć kolor najbliższy rzeczywistemu to drugie zdjęcie muszę kupić nowy aparat

Ja się nie upieram , niech się wypowiedzą koleżanki lepiej znające się na identyfikacji

Mirko
Wg mnie to jest Open My Eyes. Masz tylko duże przekłamania kolorów.

Może nie trzeba kupować nowego aparatu a wybrać się do serwisu niech zresetują ustawienia. Ja swój w ten sposób poprawiłam. Chyba, ze Ci pada matryca kolorów.... to już wtedy duży wydatek i może być nieopłacalne.

Wrzucę zdjęcie mojego 'Open My Eyes', bo akurat kwitnie i prawdę mówiąc, to tegoroczna jego kolorystyka bardzo odbiega od wzorca, przez tą dziwną aurę jest taki bardzo kremowy, ale za to ma szeroką i intensywnie wybarwioną koronką.

tegoroczny






ubiegłoroczne kwitnienie

Zrobiłam dziś zdjęcie porównawcze mojego domniemanego Little Fellow i domniemanego Longfields Glory . Już teraz wiem dlaczego kilka osób twierdziło, że mój Little Fellow to LG - bo mój LG to nie on . W taki razie kim jest ten, nazywany dotychczas Longfields Glory???

Marto
wg mnie ten z lewej to Little Fellow a ten z prawej to Longfields Glory

Ale numer , czyli mam jednak oba, tylko nazywałam je odwrotnie . Jakim cudem, nie mam pojęcia, zwłaszcza, że ich nabycie dzieli ze 2 lata i pochodzą z różnych źródeł, więc pomylenie etykiet nie wchodzi w grę. No nic, ważne, że w końcu wiem co i jak. Dziękuję Kasiu

Mam do rozpoznania taką piękność ....................... kupiona parę lat temu u Emila miał to być liliowiec Wanda Lou Loveley i jak widac wszystkim zdarzają się pomyłki , w sumie to piekna pomyłka , obficie kwitnąca . Może ktos z Was wie co to ???

Pomyłka bardzo interesująca i trochę jednak podobna do oryginału.
(popraw sobie nazwę prawidłowa to Wanda Lou Lovely)

Dzięki nazwę poprawiłam , rzeczywiście intrygująca pomyłka ....................... nie wiem czy podobna nie widziałam jak wygląda na żywo , ze zdjęć z neta wygląda , że ma domieszkę różu i wyraźne oko , ten mój ma kolor burgunda i większość kwiatów ma wypełnienie , pojedyńczy trafia się rzadko .