Dzięki Kasiu. Odmiana LT jest wg mnie jedną z tych, które wogóle nie powinny być rejestrowane, bo negatywne cechy przeważają nad pozytywami. Największą wadą są słabo otwierające się kwiaty i marny przyrost. U mnie nawet 3 sezonów nie wytrzymał i po tej łagodnej zimie wypadł. Płakać po nim nie będę. Nie wiem jak u innych osób ona się zachowuje, lecz ja jej już nie chcę.
A o pomyłkach właśnie sama się w tym sezonie przekonałam. Zamiast wyczekiwanego 'Whale Tails, dostałam jakiegoś Siloama, na szczęście reklamacja uznana została błyskawicznie i po tygodniu kwitnący WT był już u mnie. Podziękowania należą się Sadzawce, za szybką i pozytywną reakcję.

Jak tak narzekamy na odmiany, kwiaty źle otwierające się i... czy powinny zostać zarejestrowane, to ja zwrócę Waszą uwagę na odmianę Czerwony Kapturek , Bodalskiego
Nie wiem czy tylko u mnie, ale od początku (w moim ogrodzie) wygląda beznadziejnie,





to może do zaakceptowania



Inne jego odmiany, które mam, są ładne




i poselekcyjne, nawet ładniejsze

Marysiu i daglezjo
wiecie przecież, że rejestracja zleży tylko od hodowcy i jego uczciwości, nikt nie weryfikuje tego co on napisze i jakie zrobi zdjęcie. Rejestracja w AHS już od długiego czasu jest tylko elektroniczna. Będą więc ciągle się powtarzać takie "kwiatki" jak Czerwony Kapturek, Startle, Over the Top....
A Over the Top to chyba hodowca sam zakpił dając taką nazwę czyli "Na szczycie" czy też "Ponad szczyt" ale ten idiom ma również inne znaczenie i w tym przypadku chyba bardziej zbliżone do rzeczywistości czyli "Przesada".

FROSTED VINTAGE RUFFLES




LAVENDER TU- TU

olga1234
sorki popraw sobie ostrość bo szkoda zdjęć.
A Frosted Wintage Ruffles jest zupełnie inny.
Tak wygląda a jego wygląd bardzo zależy od pogody

Kasia-Puszek, nie wiedziałam, że oni już rejestrują elektronicznie, dobrze wiedzieć
A z tymi info o rejestrowanej odmianie, to chyba Kasia ma rację- hodowca chyba nieraz pisze, co chciałby żeby było, ale niestety nie jest. 3 lata temu nabyłam 'Little Red Corvette', bo wysoka, ma 8 rozgałęzień i 40 pąków!. Potrzebowałam takiej do moich czerwonych. Rzeczywistość okazała się mało pozytywna. Niska, max 55 cm, rozgałęzień ledwo 2 i po kilka pąków, przy tym zawsze max 2 pędy. Kwiat akurat się zgadza. No i chyba tylko pisać do hodowcy, że wprowadza innych w błąd.

Co do pierwszego zdjęcia olga1234- to znów Kasia ma rację- na zdjęciu jest odm. Storm Damage- wiem, bo akurat u mnie w tym sezonie kwitnie- nówka z tego roku, i właśnie tak wygląda

KASIU

kupiłam go z takim oznakowaniem


zakup wiosenny widać pomylili nazwy poszukałam jest to


STORM DAMAGR

U nas trzeci dzień leje mój M mówi , że najpierw suszyło a teraz będzie gnoiło ,

Liliowce kwitną ale kwiaty w deszczu nie za piękne są

Takie z przed deszczu.


Kingdom of Hearts






Don't Look Back




Ledgewood's Isabella





Mexicali Blues wyszedł kolor jak w necie ale proszę się nie łudzić on na zywo tak nie wygląda , zdjęcie zrobione wieczorem bez lampy





Fame





pająk NN od Edyty




Morning Breaks Eternal




Cool Blue Breeze





Raspberry Flambe





Alexa Kathryn





Touch of Linda nareszcie ładny









Reforma Boulevard'





Wild Child





Mildred Mitchell





Linda Beck





NN prawie jak czerwony Kapturek Marysi ( od Bodalskiego zresztą )





Don Harrell






Mam nadzieję , że nie za dużo fioletowych

MIRKO
Fiolety piękne , ustawiam się w kolejce gdyby były nadwyżki.

Olgo jakoś bardzo słabo przyrastaja te nowe odmiany , nie za bardzo widać nadwyżki ................... w sumie w małym ogrodzie to jest zaleta nie wada



To jeszcze kilka

Victorian Poet





Here Lies Butch na tak wielkie falbanki jak w zeszłym roku w tym sezonie nie ma co liczyć chyba





Royal Braid





Blue Eyed Blonde





David Kirchhoff







Wanda Lou Lovely okazało się jednak , że to ona

To jeszcze się pochwalę zakwitł liliowiec z zeszłorocznej jesienej dostawy ze szkółki Sudetic od S Achramowicza oto Sudetic King

Piękne te Wasze liliowce, u mnie też dużo zakwitło z jesiennej dostawy
Jan Kiepura





Foolish Dragon





Honorata



Key Lime Special



Jagienka



jeszcze następne planują, a wcześniej też kilka kwitło
Mask of Time



czy Mel's Folly

U mnie pada i pada kwiaty gniją,większość to siewki zakupione od miłośniczki tych kwiatów.








A te co mają nazwę w tym roku nie zakwitły

Coraz więcej liliowców pokazuje swoje wdzięki. Nie dysponuję (niestety) najświeższymi fotkami, bo od trzech dni leje prawie bez przerwy. Najnowsze co mam, to z soboty, ale nie w tym rzecz. Chcę tu pokazać moje "maluchy", czyli najniższe liliowce. Do niedawna zaliczałem tu 'Little Missy"


oraz jakiś nieznany, który co roku wyrastał małą kępką ale nie kwitł. I nagle, kilka dni temu pokazał pierwszy kwiat:


I nadal nie wiem "kto on"?

Ostatnio do tej grupki dołączyły: 'Mini Pearl'



no i nieco większy 'Summer Wine'



A w ogóle, gdyby wreszcie wyszło słońce, to byłoby co fotografować

Staszku
Twój "kto on" to ona Little Anna Rosa. Należy do raczej wczesnych odmian. Pierwszy kwiat miała 24.06. i ma kwiatki do dzisiaj i będzie miała jeszcze trochę.

Jak to dobrze być wśród "swoich". Dzięki za informację, już "JĄ" podpisałem.
Do grupki moich maluchów dołączył 'Lacy Doily'

Ks JERZY POPIEŁUSZKO

RANO

Ks JERZY POPIEŁUSZKO

WIECZOREM




Piękny duży kwiat

U mnie kolejna siewka ogromny kwiat,takie lubię.

Tak wygląda liliowiec po dzisiejszym ulewnym deszczu.




A tak na pogodzie wczoraj.




ten sam co po deszczu.