Moja jest u mnie ponad 10 lat ,tyle ,że kilka lat temu wymarzły prawie wszystkie gałęzie . Została tylko jedna , której liście były normalne , Podrosła , . ale 2 lata temu ścinaliśmy sosnę i tak ciągnęłam za sznurek ,że sosna i tak poleciała tam gdzie chciała , czyli na magnolię i złamała ładnie odbudowaną gałąź , którą uformowałam w kształcie drzewka . . Problem z nią mam taki ,że od korzenia ciągle wypuszcza mnóstwo przyrostów , które co jakiś czas wycinam . Więc najładniejszy przyrost znów trochę podrósł i w ostatnim roku zakwitł . Gałązki zielne fajnie się ukorzeniają i tym sposobem zrobiłam sobie następne sadzonki .

19 kwietnia















Beata

Moja magnolia Aleksandrina rośnie u mnie od 18 lat, ale tego roku, kiedy ją sadziliśmy było bardzo upalne lato,my na urlopie... i potem praktycznie dwa sezony odchorowywała to wysuszenie. Teraz już to spore drzewko, które w czasie gdy kwitnie wygląda pięknie

Ta historyczna odmiana trafiła do mojego ogrodu wiosną 2019 r. Rośnie na słonecznym, ale dość wilgotnym miejscu, więc mimo potwornie suchego lata zawiązała pąki kwiatowe




fot.05.01.2020r.
.

Poll napisał:
... które zostały ścięte w momencie, gdy rozpoczęly rozwijanie. I to chyba tyle w temacie kwitnienia tej magnolii;




04.04.2020r.
.

Kwiaty trochę zostały liźnięte mrozem, ale i tak już zdobi

Magnolia soulangeana 'Alexandrina'. W tym roku niestety kwietniowe przymrozki potraktowały nieprzychylnie kwiaty, zakwitła słabo.



Za to w ubiegłym roku była dumą ogrodu. Udało jej się wyjść obronną ręką z wszelkich zagrożeń.

Tomku zachwycający okaz
Ile lat uprawiasz i na jakim stanowisku u Ciebie rośnie?

Basiu, mamy ją od 2008r. W momencie posadzenia była taka:



Rośnie w słońcu, od strony południowej, ale dość blisko domu, może dlatego jej cieplej zimą. Właściwie przytula się do niego. Musiałem zacząć po trochu odcinać dolne gałęzie, bo nie można było przejść, no i stała się z czasem pewnym problemem dla azalii, rzuca zbyt dużo cienia. Także dlatego trzeba ją podcinać, ale znosi to dobrze. Była kaprysem Mamy. Pojechała kiedyś z nami do ogrodnika i tak sobie oglądała etykiety, na których były kwiaty, no i wybrała. Nie przyszło nam jakoś do głowy sprawdzić, co z tego może wyrosnąć. Dopiero, kiedy już rosła w najlepsze, zainteresowałem się nią bliżej, okazało się, że np. w Ameryce to regularne drzewo, podcinane od dołu wytwarza piękną koronę. Dlatego trochę nas przeraża, ale w okresie kwitnienia często zachwyca. Szkoda tylko, że magnolie kwitną tak wcześnie, akurat wtedy, kiedy w naszym klimacie mamy nocne przymrozki, więc nie zawsze pokazuje, na co ją stać.

Dzisiaj zauważone. Magnolia soulangeana 'Alexandrina' zakwita po raz drugi.

W moim ogrodzie magnolia 'Aleksandrina' rośnie na bardzo wilgotnym stanowisku. W tej chwili ma zawiązane pąki, żaden jeszcze się nie rozwinął.



fot.21.04.2021r.
.

Magnolia pośrednia 'Aleksandrina' w ogrodzie naszej Marysi

fot. 23.04.2021 nowababka





Marysiu piękna Oby nie było większych przymrozków , to będziemy podziwiać fantastyczny widok.

Magnolia x soulangeana 'Aleksandrina' w ogrodzie Tomka.

Tomek napisał: Na mojej 'Alexandrinie' też zapowiedź szaleństwa, więc stres, jak co roku zresztą, czy przymrozki nie zrobią jej krzywdy?

fot. dulton

Jak tam wasze Aleksandriny? Moja, niestety, nie zakwitnie - nocne przymrozki ścięły pąki




fot.28.04.2021r.
.

Trochę ma zbrązowiałe niektóre kwiaty, ale nie jest źle... Szkoda, że znowu pogoda nie sprzyja U nas właśnie pochmurno i mży.
30.04.20201

Moją trochę przymrozki skubnęły, ale była tak obficie zapączkowana, że mimo wszystko sprawi chyba jeszcze trochę radości.
Naruszyło głównie szczytowe kwiaty i już znacznie rozwinięte.



Ale rezerwy ma spore, po dwóch cieplejszych dniach już się lepiej prezentuje, a to nie koniec, bo jeszcze sporo nierozwiniętych. Teraz wygląda tak:

Tomku, jak widać, nie ma co przedwcześnie martwić się uszkodzeniami mrozowymi, bo magnolia prezentuje się zjawiskowo .

Hejka
Jakoś się udało. Szału ni ma ale mogło być znacznie gorzej.







Pozdrówka
Tabs

Ostatnie, niezbyt duże już kwiaty u odmiany 'Aleksandrina'

fot.07.06.2021 Wojsławice

Nie wiem, czy moja magnolia 'Aleksandrina' widowiskowo zakwitnie. Raczej nie, bo pąki zostały dość mocno podmrożone






fot.18.04.2022r.
.

U mnie jest nadzieja. Co prawda wciąż jest zimno, nad ranem temperatura oscyluje wokół zera, czasem mniej, ale jak dotąd nie było dramatycznie. I oby tak pozostało. Najwcześniej rozwijają się kwiaty bliżej muru, bo tam cieplej.