Klony pokazywałam już wiele razy, więc dziś, dla odmiany, dereń kousa Samaritan.
Ma bardzo oryginalne jesienne ubarwienie, bo krawędzie lisci łapią różowe tony. Sądzę, że jak będzie większy, to na prawdę, będzie robić wrażenie :

Na zdjęciu z prawej strony:

Nowa odsłona klonu czerwonego 'Autumn Radiance', pojawiły się fiolety

fot.16.10.2021

Sasafras albidum, godyny polecenia nie tylko ze względu na ciekawe przebarwiania jesienne, ale również bardzo ładny pagodowy pokrój drzewka.

Kalina japońska Tomentosum
Tegoroczny nabytek, ale już ją uwielbiam. Przymrozek który zwarzył liście na wielu roślinach na niej nie zrobił wrażenia.

Ciekawie się zapowiada Nyssa sinensis 'Inferno'

fot.19.10.2021

Moja błotnia leśna ( Nyssa sylvatica ) ma stanowczo za sucho i za ciasno w towarzystwie kęp irysów japońskich.
Muszę je zredukować by dać więcej przestrzeni błotni, bo w pełni na to zasługuje - szczególnie jesienią

Tawuła brzozolistna 'Tor Gold'




Pomarańcza trójlistkowa




Orszelina olcholistna 'September Beauty'


Dereń 'Venus'




Azalia 'Sarina'


Itea wirginijska 'Henry's Garnet'

Kalina japońska Tomentosum coraz ładniej się wybarwia.

Również kalina japońska Mariesii z dnia na dzień ładniejsza.

Kalina- nie wiem jaka, jakaś najzwyklejsza, ale nie ma sobie równych w przebarwianiu się




fot.19.10.2021r.
.

Azalie wielkokwiatowe




Trzmielina Compactum zdjęcie wczorajsze a dziś juz bez liści


Glediczja i berberys



Tawuła


Derenie

Berberysy teraz szaleją

w żółtych płomieniach liści:)

Danusia napisał:
Jaki to dereń? Jest cudny

piku napisał: Wiesiu, to dereń kousa Gold Star.


Tak sobie ostatnio pomyślałam, że cudownym wynalazkiem Matki Natury jest ta zmienność. Nie tylko pór roku, ale nawet na przestrzeni samej jesieni ogród bardzo się zmienia. Ciągle jest jaka "gwiazda", która magicznie przyciąga wzrok, ale nigdy ta sama.
Taki mały przegląd:
Zapowiedzą jesiennej feerii barw w moim ogrodzie jest przebarwienie się jednego z 2-óch moich kloników japońskich, które pojawia się już w sierpniu.
Oto on (fot.15.08.2021r):





We wrześniu nabiera coraz mocniejszych barw, ale o tym za chwilę ;, bo tymczasem pokażę trzmielinę oskrzydloną Little Moses, która wyłania się z morza zieleni:
fot. 14.09.2021r




26 września i taka sytuacja - klonik japoński płonie czerwienią:


trzmielina różem:



a dołączające się klony czerwone
- pomarańczą acer rubrum Red Rocket:






żółcią, drugi rok z kolei, zaczyna acer rubrum Sun Valley (wcześniejsze lata zmienność kolorystyczna wyglądała inaczej):



Oczywiście w tle są też inne przebarwiające się drzewa i krzewy, ale w tym poscie mamy o "gwiazdach" .

Wchodzimy w październik, pokazane wcześniej jeszcze dają radę, ale powoli ich czupryna staje się rzadsza. Nie będę pokazywać już pokazanych, bo mi post nie wejdzie, więc prezentuję kolejne:
fot. 3.10.2021r
drugi z moich kloników japońskich widoczny z daleka:





fothergilla major:



Klon czerwony Sun Valley, który chwilę temu zaczynała na żółto, teraz krzyczy z daleka czerwienią - nie da się go zignorować :
fot:



Aktualnie, drzewa i krzewy prezentowane powyżej straciły już liście, ale na szczęście nie jest to koniec jesiennego spektaklu. Wyłaniają się klony palmowe, które grzecznie czekały na swoją kolej - fot wczorajsze 22.10.2021:
Koto-no-ito:





Z lewej Atropurpureum, centralnie acer palmatum Orange Dream:



Zbliżenie na Orange Dream, który nie powiedział jeszcze ostatniego słowa:



Garnet podświetlony przez słońce wygląda zjawiskowo :



Jednak, kiedy słońce schowa się za chmurami, też nie ma się czego wstydzić :


I spojrzenie z perspektywy:

c.d.
Nie mogę dodać do posta żadnego zdjęcia (wychodzi na to, że zbytnio się rozszalałam), więc piszę następnego. Nie mogę pominąć moich dereni.
Zacznę od derenia kousa Cappucino (zdjęcie 22.10.2021)





Jeszcze niezbyt gęsty i może aż tak nie rzuca się w oczy, ale kolor ma intensywny i myślę, że już w przyszłym roku zrobi furorę - dereń hybrydowy Venus:



Całkiem inny w kolorystyce, ale również cudowny cornus kousa Samaritan:







I na zakończenie dereń kwiecisty Rubrum (fot.1610.2021):

Wszystkie piękne, a Samaritan to cudo! Mam słabość do falbanek

W październiku jest trochę jak w czerwcu, tylko latem codziennie nowe kwiaty, a jesienią codziennie nowy kolor liści

Amanogawa chyba w szczycie czerwoności, obecnie do połowy łysa



Red Sunset w szczycie czerwoności, co ciekawe, szczyty pędów ciągle zielone






berberys Thunberga Concorde




fothergilla odmiany nieznanej od Wojtka




azalia pontyjska




Klonik "pazurki" od pana Oreszczuka





berberys Thunberga Kobold kupiony dla przebarwień z 6 lat temu nigdy się nie przebarwiał, a w tym roku



róża Jamalicious, nowy nabytek tegoroczny



tulipanowiec



i kompletnma niespodzianka, zwykły złotlin, aż świeci



i widoczek z kolejną zwykłą rosliną, czyli tawułą szarą

Edytko,Markito,pięknie wygląda jesień w waszych ogrodach.

Buk 'Rohan Weeping'



Klon palmowy,Atropurpureum



Klon palmowy,jakaś siewka.



Miłorząb,nie pamiętam odmiany.

Dereń hybryda (Cornus kousa x nuttallii) 'Venus'





... na drugim planie Ambrowiec amerykański (Liquidambar styraciflua)



Klon palmowy 'Seyru'





Perukowiec 'Golden Spirit'



Parocja perska (Parrotia persica) ... a na dole, w jej "nogach" Kwaśnodrzew konwaliowy (Oxydendrum arboreum)





... i ogólnie kolorowa jesień