Nie dziwię się Monice, że Cię namawiała na założenie wątku. Tyle kwasolubów!
Ogród niewątpliwie macie piękny! I bardzo zadbany.
I fajne zdjęcia. Zwłaszcza owadów! Czym fotografujesz?

Dziękuję Miłko za ciepłe słówko. Fotki zbliżeniowe robię lustrzanką Canon EOS600D (jeśli z pewnej odległości, bo do owadów za blisko podejść nie można, to obiektywem 55-250mm, a kwiaty różnie, czasem krótszym 18-55mm). Szerszą perspektywę albo też lustrzanką, albo cyfrówką Panasonic Lumix DMC-FZ72 (zresztą tą ostatnią też można całkiem nieźle zbliżać, bo ma spory zoom, a przy tym jest poręczniejsza, dużo lżejsza, ale trudniej wyostrzyć konkretny mały obiekt na tle rozmytego tła). A Twoje fotki też piękne, no i blog interesujący.

Tuja płożąca (od dzisiaj jałowiec po słusznych uwagach Basi i Nowinki) w 2005 r. Taki knypek.



Dziś oplata pojemnik z azalią Elsie Lee, dzięki temu będzie jej może cieplej zimą.



Z drugiej strony też zaczyna brać ją w objęcia.

Ładnie się komponuje ale czy to na pewno tuja? Wygląda, jak jałowiec

Dzięki Basiu za tę uwagę, kto wie, może masz rację. Osoba, od której dostałem krzaczek, twierdziła, że to tuja, i tak zostało. Specjalnie się nad tym nie zastanawiałem, zwłaszcza że rósł bezproblemowo, a ja na iglakach za dobrze się nie znam. Skoro jednak twierdzisz, że to raczej jałowiec, chętnie to zweryfikuję. Pstryknąłem fotkę gałązki, więc zapraszam do oceny.

Tomku ,to jest jałowiec na sto procent .Będzie się płożył i nigdy wysoko nie urośnie ,bo jest płożący .Azalia Elsi Lee u mnie co roku przemarza .W tym roku postanowiłam swoją opatulić ,bo nie mogę się doczekać kwitnienia

Przemarzła nawet ostatniej zimy? Trochę zastanawiające, bo ta zima była wyjątkowo ciepła. Dzięki za rozwianie wątpliwości co do jałowca.

Ano przemarzła ,miała trzy kwiatki .A może ją przesadzić w inne miejsce ? Japonki dobrze to znoszą i cięcie też .

Możliwe, że to może być coś ze stanowiskiem. Trudno mi powiedzieć. Jeśli masz miejsce, spróbuj.

Super ta hortensja, parzydła też uwielbiam za ich pokrój i wielkość.

Tak Miłko, "Anabelka" jest fajna, tylko za duże ma ambicje. Co prawda w tym miejscu nie ma dobrych warunków, dookoła świerki, i nie pokazuje wszystkiego, ale nie cierpię za bardzo z tego powodu. Jednak nawet tutaj zaczęła wychodzić poza wyznaczone jej miejsce, bywa niegrzeczna. W zeszłym roku wykopałem nadmiar i wsadziłem w lepszą ziemię na własną zgubę. Już po roku szaleje i zaczyna jej brakować miejsca między berberysem "Orange Tower" i perukowcem "Young Lady". Kwalifikuję to jako błąd, ale noszę się z myślą pozbycia się mahonii (zarasta wszystko dookoła, daje mnóstwo odrostów, ręce mi już opadają), więc pojawi się sporo wolnego miejsca, kto wie, czy nie dla niej właśnie.
A parzydło co roku coraz większe. Jedna z gałązek wlazła do karmnika i tam zakwitła. Trudno było ją oderwać. Nie wiedziałem, że ma takie zdolności jak pnącza.

To jest ta sytuacja z Anabelle, o której wspomniałem. Wąskie gardło.

Przypomniałem sobie o pewnym dylemacie. Otóż, dwa lata temu odseparowałem mały pęd od azalii Doloroso i umieściłem w pojemniku, bo miał własny korzonek. Rósł sobie dość intensywnie, tak że w tym roku w maju nawet zakwitł. Sęk w tym, że kwiat nie przypominał barwą kwiatów azalii Doloroso, zresztą żadnej innej z wielkokwiatowych, które mam. Ot zagwozdka! Nie bardzo wiem, w czym rzecz? Zastanawiam się, czy to faktycznie był jej pęd, a nie zawleczony razem z nią ze szkółki jakiś inny? Bo czyż możliwe jest, żeby z Doloroso urodziło się coś innego? Czy w przypadku azalii zdarzają się takie rzeczy, że młokos ma inne cechy? Nawiasem mówiąc kolorek wygląda dość atrakcyjnie, dlatego przesadziłem do większego pojemnika, żeby sobie swobodnie rosła, gdyż całkiem nieźle jej to idzie. W maju przyszłego roku okaże się, czy to chwilowy wyskok, czy może jednak kolor taki właśnie pozostanie.

Fotka z 10 maja (nie najlepsza, lepszej nie mam).



Teraz.

Fmm... no ciasno, ale całość komponuje się wspaniale ... 'Annabelle' na tle kwitnącego perukowca prezentuje się zjawiskowo
Masz sporo wspaniałych krzewów, a do tego robisz świetne foty
Zapraszam do działów merytorycznych

Tomku -fotki robisz świetne ,ale te z anabelką i perukowcem -cudowne ,wspaniale się komponuje to zestawienie...co do azalii to nie wiem ...

Dzięki Basiu, dzięki Żaneto. Cieszę się, że się Wam podoba. Niekiedy wstawiam i do działów merytorycznych, tylko że czasu nie starcza na wszystko od razu.

Może i Anabelka ma ciasnawo, ale fajnie wygląda. Można delikatnie w miejscu styku przyciąć gałązki krzewów tak, by sobie zbytnio nie przeszkadzały. jest kontrast koloru i struktury.

Cóż Miłko, zobaczymy. Będę kombinował.

Cis, chyba pośredni 'Wojtek', ale nie mam pewności, w każdym razie nie owocuje.



Funkia "Green Gold", dalej rodgersja kasztanowcolistna.





Funkia Krossa Regal.





Tawułki i hosta "Green Gold'.





Kostrzewa sina.



Kwiat hosty "Lemon lime".



Paki kwiatowe - milin 'Flamenco".



Miskant 'Zebra'.