Vero kochana pokazujesz takie rośliny ,że ja widzę je pierwszy raz .
I zapytam co to za pełne "kaczeńce" wyglądają niesamowicie ,czy te duże liście należą do nich??
A trójlisty takie dorodne ja jakoś nie mogę sie ich dochować ,ciągle znikają
Zapytam co to za kwiat niebieski o pełnych kwiatach nisko rosnący przy ziemi /nie wiem jak się przenosi zdjęcie/
Bardzo tajemniczo wyglądają wiosną pastorały paprotki a kilka w grupie robią wspaniały efekt.

Pięknie .
Pierwsze cebulowe to już w sumie niebawem .

Ależ tu cudownie zapachniało wiosną
A ja jeszcze poświątecznie z życzeniami śpieszę . Zdrowia Verciu i wiele dobrego na ten nadchodzący Nowy Rok
I czekam na kolejne porcje tych wiosennych wspaniałości

Verciu wiosnę masz cudną więc się nie dziwię że z takim utęsknieniem na nią czekasz
W nowym roku dużo zdrowia i sił

Wiosenne widoki z Twojego ogrodu to zawsze wielka przyjemność dla oka
Dużo zdrowia Verciu na Nowy Rok dla Ciebie i Twojego męża

Vecia nas drażni wiosennymi widokami , ale już niedaleko, bliziutko! Spokojnie doczekamy.

Danusiu, Dorotko, Majeczko Franusiowa, Edytko, Wiesiaczku, Majeczko edulkot, Basiu, Polutku, bardzo , bardzo serdecznie dziękuję za przemiłe wpisy i życzenia
Również życzę Wszystkim dużo zdrowia i pomyślności w Nowym Roku
Odpowiadając na pytanie Majki odnośnie roślin to: myślę że chodzi o te maleństwa na zdjęciu pod trójlistami. Jeśli dobrze zgadłam, to są to zawilczyki, wczesnowiosenne, ale kwitną bardzo długo.
Następnie te "kaczence " to ziarnopłon w towarzystwie obrazka wschodniego ( te duże liście )
Wiosennych fotek jeszcze trochę powrzucam, tylko muszę zmniejszyć zdjęcia.
Dacie wiarę, ze już słyszę walące petardy - szlag mnie trafia na takie głupie zachowanie . Potrójne szyby i zapuszczone rolety zewnętrzne nie chronią przed tym wariactwem, a co dopiero te biedne zwierzaki mają ze sobą począć.............................

Dzisiaj moja "angielska" córcia skarzyła się, że Ella nie chce jeść jabłek. Przypomniałam sobie jakie podchody czyniłam, aby skłonić moje niejadki do jedzenia.
Z jabłkiem pół biedy, zawsze można coś wymyślić co zainteresuje dziecko i skłoni do jedzenia.
No i wymyśliłam, a raczej przypomniałam sobie o carvingu, tylko......................że ja dłutka nie miałam w ręce jakieś dwadzieścia albo i więcej lat.
Ale co tam, na chipcika przed kamerką pokazałam córci jak szybko zrobić prosty wzorek na jabłuszku.



Morał - musze zacząć ćwiczyć, bo zupełnie wyszłam z wprawy
A wnusia stwierdziła, że takich "kwiatków" nie zje, tylko zaniesie koleżance. Rady babci nie zawsze bywają mądre

Vero u mnie tosamiutko petardują jakby to tej nocy miał nastąpić nowy rok

Edycja: posiadasz umiejętność carvingu podziwiam

Vero jak cudnie poszczułaś wiosenką Na żółto to ziarnopłon tak świeci? Miłka ma rację z tym parkiem, prócz zieleni alejki są, ławki są - park i już

Vero rozbawiłaś mnie tą sprawą jabłkową..

Dużo zdrowia Wam Życzę..!

Basiu, carvingiem parałam się przed laty. Dzisiaj próbowałam zrobić deser z arbuza.
Niestety owoc okazał się być mocno przejrzały i zamiast subtelnych płatków kwiatowych wyszła nieapetyczna paciaja.
Nawet nie wysilałam się na jako takie wykończenie - kury u syna w mig rozprawiły się z arbuzowym dziełem................. z M mogliśmy się tylko



Kolejna porażka w tym temacie zaliczona, a miało być tak apetycznie .............

Brygido, to jeszcze trochę wiosny






























Nelu, dziękuję i wzajemnie

Vero, co Ty wygadujesz ? Arbuz wygląda bajecznie .

Verciu te wiosenne widoki miód na moje serducho. Arbuz wygląda ekstra, kiedyś marzył mi się kurs carvingu....
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku

Ja też się lekko obśliniłam na tego arbuza...

A na wiosenne widoki jeszcze bardziej..!

Verciu -arbuz cudnie wyszedł i jabłuszko piękne, nie dziwię się wnusi ,że chciała się nim nacieszyć a nie konsumować
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roczku

Edytko, Kasiu, Nelu, Żanetko, bardzo Wam dziękuję wyrozumiałość i pozytywne oceny carvingowych wypocin
Kasiu, nie robiłam żadnego kursu carvingu, jakoś tak samo wyszło, a wiosna cieszy chyba wszystkich, nawet tych nie ogródkowych
Nie mogę się doczekać tej prawdziwej wiosny, tym bardzie, że wczesnowiosenne już wystartowały z ziemi , co mnie trochę martwi.


Dużo zdrowia i miłego ogrodowania w nowym sezonie Wszystkim życzę

VERA napisał:
Podobno w niektórych polskich ogrodach już pokazują się zapączone przebiśniegi! Muszę jutro spojrzeć u siebie, bo zasypane plackiem z liści dębu.

Mnie najbardziej martwią hiacynty, kwiatostany już są na wysokości liści, przebiśniegi sobie poradzą a krokusy zwyczajowo rozgrzebują i wydziobują kosy

Bardzo mi się podobają Twoje rzeźby owocowe. Marzyłam, żeby kiedyś podłubać w ogórku na przykład.
Wszystko przede mną. Cudownie to wyrzeźbiłas. Do tego potrzebny jest pewnie specjalny nożyk?