Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami)

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2017/06/03 07:32 #69115

  • dobra nuta
  • dobra nuta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1106
  • Otrzymane podziękowania: 1172
Ewuś , Danusiu , Wiesiu , Inuś , Edytko i Majuś - bardzo mnie uradowałyście swoimi wpisami :slonko uwielbiam tam być flower A chwasty oczywiście, że się sieją. Już pisałam, że pod żwirkiem mam agrotkaninę i wystarczy delikatnie takiego delikwenta pociągnąć, wyłazi jak z masła. Natomiast z pod kamiennej ścieżki lecącej środkiem to już nie tak łatwo, bo tam tej agro nie mam a sieją się tam gdzie urzędował kret. Za mało sypnęłam betonu... Na rabatach nie mam żwirku, jedynie wokół róż bezpośrednio na glebę sypnęłam takie okręgi ze żwirku i już zlikwidowałam, bo masakryczne jest plewienie takiego miejsca. Nigdy w życiu!

tutaj z kamieni takie wyłażą : ( krecia robota 2smiech )


Anitko - nic nie wymyśliłam z chwastami za, przed i w środku grabusiów poza plewieniem. Wyłażą już nowe, wstawię dla Ciebie zdjęcie i zaraz dopiszę co zrobię. W poprzednim poście , graby sa na 5 i 6 zdjęciu, one są trudne do obfocenia - ledwo zaczęły żyć :) Tam widać też prawy róg zachwaszczony i cały żywopłot tak własnie wyglądał.



Mam jeszcze takie zdjęcia, bezpośrednio za żywopłotem ( to już po oczyszczeniu a tak dalej masakra )



Miejsce niefajne z tymi grabusiami, rzucałam wyrwaną darń , która straszy uschnięta w tych miejscach,leżą uschniete patyki po malinach, które wdzierają się w kierunku mojej preryjki a to są maliny sąsiadów think: A co wymysliłam? Że na ziemi za żywopłotem położę jednak agro, ona nie będzie bezpośrednio dotykała grabów- tak mają moi sąsiedzi i jest ok. Ich żywopłoty widać na każdym moim zdjęciu. A reszta do plewienia.

Poza tym położyłam na rabaty tyle kartonów ile miałam, zasypałam korą i na 2 dzień przeżyłam szok. Prawie ( nieliczne zostały ) wszystkie zabrał mi wiatr a korę wywiało z tych kartonów. I były mokre po ulewie. Rezygnuję z nich i już zasypałam ziemię tylko korą, bo ta się jednak jakoś trzyma gleby. Moje kartony ( a ja je darłam na małe części ) były na sąsiedniej działce i wszędzie fruwały. Nie to miejsce dla nich.

Za kocimiętkami rosną różyczki - niewidoczne na razie od frontu....




i inne obrazki :











oraz mała kolekcja rozchodników, które również opanowały moje serce :kocham








A z tego podgryzionego rozchodnika zrobiłam sobie ponad 20 sadzonek i będę miała obwódkę na polnej - nowa rabata się szykuje 2smiech
pozdrawiam - ania
mój wątek


Jedyną pewną metodą unikania porażek jest nie mieć żadnych, nowych pomysłów. - Albert Einstein
Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy. - Albert Einstein
Ostatnio zmieniany: 2017/06/03 08:04 przez dobra nuta.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, edulkot, inag1, Elżbieta, zanetatacz

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2017/06/03 08:19 #69123

  • aguskag
  • aguskag Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 736
  • Otrzymane podziękowania: 985
Ślicznie rozkwitły Ci już różyczki, moje jeszcze uśpione, niektóre musiałam uwolnić z chwastów, tak były zarośnięte.

Ja mam ułożoną na macie szkółkarskiej taką niewielką skarpę z kamieni. Też niestety już chwasty wyłażą między kamieniami. Staram się wyrywać, albo pryskam randapem, jak akurat oblatuję ścieżki.

Widzę, że zrobiłaś mnóstwo nowych nasadzeń, wyglądają super!! Ja właśnie w różach robiłam porządek. Wyłożyłam agro jeden kawałek, gdzie zaszalał podagrycznik.
Krzewuszka urocza :) Ostatnio zwracam uwagę na żurawki. Twoje bordowe są śliczne!! Dostałam ich troszkę na zlocie i muszę powiedzieć, że pięknie się przyjęły. Jedna nawet już zakwitła, reszta się szykuje.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.


--=reklama=--

 

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2017/06/03 08:50 #69125

  • dobra nuta
  • dobra nuta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1106
  • Otrzymane podziękowania: 1172
Aguś - a jak ja się cieszę z tych różyczek :kocham Dobrze, że napisałaś o randapie, bo ja brzegi trawy przed rabatami na polu będę w ten sposób unicestwiać. Absolutnie nie mogę mieć żadnych kancików jak to miałam w planie, bo bym zwariowała a kosiarką muszę jechać bez żadnej zabawy z zapadającym się jednym kołem w rowku. Właśnie tak się umęczyłam ostatnio, ze mowy nie ma- ja mam za dużo tego żeby się bawić w wymuskany wygląd. Już te rowki sobie zasypałam ziemią i koszenie było normalne i jaka ulga :) Byłam wielką przeciwniczką jakiejkolwiek chemii, ale sam brzeg trawy ( bo wrośnie w rabaty ) będę tak niestety robić. Żuraweczkami i ja się zachwyciłam flower cudne są !
pozdrawiam - ania
mój wątek


Jedyną pewną metodą unikania porażek jest nie mieć żadnych, nowych pomysłów. - Albert Einstein
Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy. - Albert Einstein
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2017/06/03 15:19 #69159

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13887
  • Otrzymane podziękowania: 33673
A więc jednak agro :) Tak jak już Ci Aniu pisałam, ja mam agrotkaninę za żywopłotem i miałam spokój z plewieniem gdy krzewy były małe, a teraz się rozrosły i też mam spokój. O korzenie roślin się nie martw, bo agro się nie nagrzewa jak jest zasypana korą, albo zrębkami, albo zwyczajną trawą z koszenia. Ja teraz za krzewy wywalam tę trawę, którą wykaszam, bo i tak jej nie widać spomiędzy rozrośniętych krzewów, a spełnia rolę kory, którą wysypywać w miejsca niewidoczne, byłoby bezsensem :)
Teraz jak patrzę na zdjęcia z tamtego czasu, aż sama się sobie dziwię, że się wtedy zawzięłam i wytargałam tę darń z gliny. Ale plewienie między krzewinkami, lub wjeżdżanie tam z kosiarką, to była większa masakra :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2017/06/03 19:09 #69168

  • aguskag
  • aguskag Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 736
  • Otrzymane podziękowania: 985
Ja też życzyłabym sobie bez chemii, ale jakim cudem... właśnie mi gąsienice pożarły agrest i porzeczki, a mszyce zżerają czereśnie i śliwy. Chwaściory - jak piszesz pochłaniają wszystkie obrzeża, kanciki, kostkę i bruk. Robią to w takim tempie, że bez chemii się nie da, chyba, że ktoś ma zastęp ogrodników, a nie własne 2 ręce.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2017/06/03 22:37 #69215

  • sierika
  • sierika Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2474
  • Otrzymane podziękowania: 3628
Ogród u stóp klasztoru należy do projektantki zieleni, Alina pokazywała swój ogród na Ogrodowisku i w Oazie.....
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2017/06/03 22:59 #69221

  • zanetatacz
  • zanetatacz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 10373
  • Otrzymane podziękowania: 23524
Aniu -ale cudownie u Ciebie ....rośliny są Ci wdzięczne za twój trud...a żwirowo -kamienne ścieżki obsadzone prima sort clap i jeszcze piesek fajnie się wkomponował
pozdrawiam Żaneta
"Człowiek potrzebuje do życia ogrodów i bibliotek"-Cyceron
597 metrów zieloności
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2017/06/04 07:45 #69249

  • zielonajagoda
  • zielonajagoda Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 989
  • Otrzymane podziękowania: 2291
Aniu, podziwiam zapał i niespożytą energię. Pięknie gospodarujesz przestrzenią. Kanciki i błysk na rabatkach to nie na wsi, gdzie z każdej strony nawiewa nasion przeróżnych chwastów, chyba że się ma do pomocy etatowych "plewiaczy" ;)
Widzę w Tobie swój zapał sprzed siedmiu laty, niestety rzeczywistość i możliwości szybko zweryfikowały moje chciejstwa. Tobie to nie grozi, przecież Cię poznałam w realu, tryskasz energią jak wulkan i młodość Cię niesie na skrzydłach , dlatego Twój ogród pięknieje z dnia na dzień :bravo :przytulam
Miłej niedzieli :witaj
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2017/06/05 08:06 #69435

  • dobra nuta
  • dobra nuta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1106
  • Otrzymane podziękowania: 1172
Ewuś - tak, agro - prawie 1 m. odległości od granicy działki do żywopłotu i ziemia łysa bez trawy z samymi chwastami. Byłabym masochistką gdybym tam szła plewić kosztem wszystkiego innego 2smiech
Aguś - każdy zna swój ogród i każdy z nas ma inne warunki. Ja mam wśród pól i nieużytków z jednej strony. I masz rację, że zastęp ogrodników do takich warunków musiałabym nająć lub Ty, bo zielsko żywcem pożera wszystko gdzie się nie spojrzy. Koło huśtawki mam zupełnie inne warunki - takie jak w przydomowych ogrodach - pielenie normalne. Na polu moim walczę jeszcze z wyrastającym wszędzie chrzanem - ten to jest czarodziej- gdzie nie spojrzę tam już rośnie, podagrycznik również i myślę, że wszystkie chwasty świata 2smiech
Ewuniu - nie wiedziałam :) w sumie szybko film przewijałam, żeby zobaczyć tylko rabaty bez zrywania darni. Szukałam sposobu, bo dla mnie to wydzieranie jej jest najgorsze :) Wykorzystam ten sposób i zobaczę jak to wyjdzie :)
Żanetko - dziękuję :) - ten piesio to mój pupil, najbardziej wierny mi towarzysz i zawsze jest obok a pozostałe chowają się w te upały w domu :)
Iwonko - masz 100% racji! Oczywiście, że etatowi plewiacze musieliby na stałe u mnie być żeby to wszystko normalnie wyglądało ( na polu ). Dziękuję za miłe słowa, kanciki już sobie z głowy wybiłam ( tam nawet pies z kulawą nogą się nie zaplącze ) i nie wiem do czego byłoby mi to potrzebne :lol: Nawet z podwórka tego pola nie widzę, na szczęście nie do końca odebrało mi rozum i szybciutko się zreflektowałam jak to ma być :przytulam A z tą młodością bardzo mnie ucieszyłaś, tylko metryka nie chce się cofnąć 2smiech ale dusza jak najbardziej młodzieńcza :slonko

Fotki z huśtawki na której uwielbiam się bujać :)



studnia ładnie zarośnięta winobluszczem





Pozdrawiam :slonko
pozdrawiam - ania
mój wątek


Jedyną pewną metodą unikania porażek jest nie mieć żadnych, nowych pomysłów. - Albert Einstein
Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy. - Albert Einstein
Ostatnio zmieniany: 2017/06/05 08:08 przez dobra nuta.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edulkot, Gosia1704, zanetatacz

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2017/06/05 08:20 #69439

  • Nowinka
  • Nowinka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3266
  • Otrzymane podziękowania: 5600
Robota u Ciebie aż furczy :tup zaplanowana obwódka z rozchodnika to świetny pomysł .Aniu tylko ja Cię proszę nie używaj tego randapha .W wielu krajach jest on wycofany z obiegu ze względu na swoja wielką toksyczność .
Ziemia po nim jest skażona przez sto lat i jest martwa krecigl Dasz sobie radę i bez tego ,jesteś silną ,młodą kobietą :przytulam Nikt kto kocha przyrodę nie powinien nawet spojrzeć w kierunku tej trucizny teacher Sorki za te słowa ,ale musiałam to napisać ,bo tak czuję .Ale poza tym ,to jesteś moim natchnieniem wtedy ,kiedy mam coś do zrobienia ,a mi się nie chce .Myślę o tym jak Ty zasuwasz u siebie i też zabieram się za robotę :hejka
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2017/06/05 08:42 #69448

  • dobra nuta
  • dobra nuta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1106
  • Otrzymane podziękowania: 1172
Ewuniu :buziak a ja już zamówiłam i to 5l.... ale nie na rabaty - broń Boże, za bardzo kocham rośliny żeby w taki sposób działać, na brzeg trawy ok. 1-2 cm żeby nie wrastała w rabatę, bo nie mogę mieć rowka z kantem- niewykonalne u mnie... Miałaś rację, że nie masz trawy - tak jest najlepiej. A z 2 str. to ja brzegi mam nawet już od słońca wypalone - zanim cokolwiek zrobię - przemyślę i to głęboko.
pozdrawiam - ania
mój wątek


Jedyną pewną metodą unikania porażek jest nie mieć żadnych, nowych pomysłów. - Albert Einstein
Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy. - Albert Einstein
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Nowinka

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2017/06/05 09:05 #69455

  • whoanita
  • whoanita Avatar
Ale zdajesz sobie sprawę, jak wygląda trawa po oprysku tym środkiem? I wiesz oczywiście, że to pomaga na 2 tyg, potem znów odrasta? I że trzeba tak regularnie to pryskać? Jesteś pewna, że tego właśnie chcesz? Osobiście wolę włażącą trawę niż ten środek.
Z tą trawą, to też kiedyś zrobiłam ogromny błąd. Młody człek głupi i zdecydował, że będzie trawa, koszenie, kilka drzew i wsio. I teraz kłopot. Do ludzi, którzy kupili działki i też myślą, jak ja kiedyś; nie idźcie tą drogą. :mur Nie łudźcie się, że tak będzie. Zaorać, uporządkować i od razu robić rabatki. wink-3 Ileż bym miała mniej kłopotu teraz.
Ostatnio zmieniany: 2017/06/05 09:14 przez whoanita.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2017/06/05 09:17 #69457

  • dobra nuta
  • dobra nuta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1106
  • Otrzymane podziękowania: 1172
Anito :oops: - chyba nie przeczytałam dokładnie w takim razie.... cieszę się, że mnie uświadamiacie, u mnie do tej pory nigdy nie zastosowałam żadnej chemii, poza jedynym opryskiem chorych róż w zeszłym sezonie... nie, tak to ja nie chcę - to niech już wrasta - nie chcę mieć na sumieniu nawet trawy.... dobrze, że reagujecie - ja jestem jednak w takich tematach kompletnie zielona i myślałam trochę inaczej. Ło matulu - ale obciach :oops:
pozdrawiam - ania
mój wątek


Jedyną pewną metodą unikania porażek jest nie mieć żadnych, nowych pomysłów. - Albert Einstein
Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy. - Albert Einstein
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Nowinka

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2017/06/05 09:26 #69458

  • whoanita
  • whoanita Avatar
Mój sąsiad z naprzeciwka przez jakiś czas tak robił, pryskał przy drodze trawę, przed swoją siatką. Jak uschła, była przez jakiś czas żółta, brzydka. Wyglądało to fatalnie. Po 2 może 3 tyg wracała do normy i znów zaczynała rosnąć, więc powtarzał. Zapytałam się tylko czy mu się to podoba. Teraz widzę, że dał spokój i zarasta. Chciał przy mojej siatce, ale na swojej działce robić to samo (bo pustostan obok mnie, to też jego), ale powiedziałam kategoryczne „NIE”. Wolę to zielsko. No, zaproponował mi jeszcze, żebym swoją kozę u niego wypasała. 2smiech Oczywiście kozy nie mam, ale mogłabym sobie kupić... 2smiech
Ostatnio zmieniany: 2017/06/05 09:29 przez whoanita.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2017/06/05 10:26 #69468

  • dobra nuta
  • dobra nuta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1106
  • Otrzymane podziękowania: 1172
wróciłam żeby Wam powiedzieć - randap wycofałam z zamówienia i odbyłam naradę wojenną z mężem. Wyszło mi to wszystko ( temat z chemią ) na dobre, bo damy tam na pole między rabaty żwirek hu_rra - ale się cieszę, będzie naprawdę preryjnie,
i ładniej się automatycznie zrobi :) Mamy żwirownię bliziuteńko i nie jest droga :) A jak sie mąz ucieszył, on tej pseudo trawy jak i ja nie lubi, dla psich łapek zostanie prawa strona i cała 2 połowa pola... nie będą przynajmniej po rabatach biegać - dzięki raz jeszcze za naprowadzenie na własciwe tory Ewuś :przytulam i Anitka :przytulam
pozdrawiam - ania
mój wątek


Jedyną pewną metodą unikania porażek jest nie mieć żadnych, nowych pomysłów. - Albert Einstein
Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy. - Albert Einstein
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, zanetatacz

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2017/06/05 15:50 #69484

  • zanetatacz
  • zanetatacz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 10373
  • Otrzymane podziękowania: 23524
no i zapadła słuszna decyzja :bravo i widzę ,że bardzo Cię ucieszyła bo i fajnie to Aniu wymyśliliście ,u mnie tez kostka zarasta od czasu do czasu czyszczę a czasami i nie ,nie wygląda to fajnie ale cóż tam........ :hejka
pozdrawiam Żaneta
"Człowiek potrzebuje do życia ogrodów i bibliotek"-Cyceron
597 metrów zieloności
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2017/06/06 07:36 #69603

  • dobra nuta
  • dobra nuta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1106
  • Otrzymane podziękowania: 1172
Żanetko - dopóki żyjemy będziemy się uczyć a na to jest czas aż do śmierci. Decyzja jak dla mnie ze żwirkiem wprost wymarzona, bo po cichutku na takie ścieżki żwirowe własnie liczyłam. W niedalekiej przyszłości będą a ja muszę cierpliwie poczekać :)

Wczorajszego dnia miałam nic nie robić, ale... przeniosłam derenia, pęcherznicę a w ich miejsce dałam słabo rosnące krzewuszki. I zrobiło się w zakątku bardzo łyso :silly: Dobrze, że miałam różę w donicy, parkową w białym kolorze, dosadziłam i dalej jest łyso 2smiech Coraz bardziej krucho z tą moją cierpliwością :diabelek Jak ja bym chciała ten kąt mieć zarośnięty na maxa :)

No to chwila prawdy z tym miejscem, po wykopaniu derenia i posadzeniu 2 krzewuszek w znacznej od siebie odległosci





przeniesiona pęcherznica



całość po rotacjach :



i dosadzenie już późnym wieczorem tej księżniczki
pozdrawiam - ania
mój wątek


Jedyną pewną metodą unikania porażek jest nie mieć żadnych, nowych pomysłów. - Albert Einstein
Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy. - Albert Einstein
Ostatnio zmieniany: 2017/06/06 08:00 przez dobra nuta.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edulkot

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2017/06/06 07:44 #69605

  • dobra nuta
  • dobra nuta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1106
  • Otrzymane podziękowania: 1172
I coś milszego dla oka










pozdrawiam - ania
mój wątek


Jedyną pewną metodą unikania porażek jest nie mieć żadnych, nowych pomysłów. - Albert Einstein
Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy. - Albert Einstein
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edulkot

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2017/06/06 08:26 #69609

  • Lukrecja
  • Lukrecja Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 904
  • Otrzymane podziękowania: 1932
WOW! Kwitną Ci już róże :woohoo: niech one jeszcze podrosną i pokażą na co je naprawdę stać!
Kochana, tyrasz jak wół, ale za to efekty imponujące. Dobrze wiem, jak to jest, kiedy boli dosłownie każde ścięgno i każda kosteczka, ale rekompensuje to wszystko widok jaki się nam ukazuje. I wtedy jakby zapominamy o całym trudzie i wysiłku. I dobrze, że potrafimy się tym cieszyć!
Chwaściorów nie zazdroszczę. Walka z nimi faktycznie przypomina tę z wiatrakami. U siebie, tam, gdzie zakładałam rabaty wydzierałam darń, i na głębokość szpadla wszystko ryłam wyciągając każdy najmniejszy korzonek. Potem kora, dość grubo. I w tych miejscach problemu nie ma do dziś. Jasne, coś tam sporadycznie wylezie - najbardziej denerwują mnie nowe rośliny, które ze szkółki przyjechały bardzo zachwaszczone. Jeszcze przed posadzeniem czyściłam z tego dziadostwa, ale wyłażą znów. Jednym słowem kupiłam rośliny z "dobrodziejstwem inwentarza". W tych trudniejszych miejscach, gdzie mam glinę, która w lecie zasycha na kamień i nawet szpikulca nie wbijesz (pod płotem, gdzie mam ten "kolorowy" żywopłot z tujek i różnych krzaków) i niemal cały teren przed domem - podczas sadzenia wykopywałam dziurę, ziemię wykopaną mieszałam z ogrodową, sadziłam rośliny, potem poszła agrowłóknina i żwirek (właśnie od strony płotu),a od wewnątrz mam już ziemię i korę. Nawet jak mi się tam jakiś chwast zasieje,łatwo go wyrwać. Są miejsca gdzie musimy się wspierać "techniką" a czasem chemią (choć do fanów chemii nie należę). Myślę, że kartony się sprawdzają kiedy jest dużo czasu na "oczyszczenie miejsca. Przykryć to grubą warstwą, przycisnąć kamieniami żeby nie porwał tego wiatr i czekać, może z rok? A potem dopiero zacząć działać. Wiem, że ogrodnik powinien być cierpliwy, ale wiem po sobie, że jak już coś wymyślę, to muszę to zrobić natychmiast... Z tą cierpliwością u mnie kiepsko, bardzo kiepsko.
Cieszę się,że znów tu zajrzałam, chodzi za mną kamień o grubszej gradacji. Zobaczyłam u Ciebie jak się świetnie komponuje z tym żwirkiem! I myślę żeby dokupić taki, alenie za dużo. Bardziej mi chodzi o uzyskanie efektu ścieżki - "suchej rzeczki". Dzięki za wizualizację! :buziak
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2017/06/06 14:28 #69643

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13887
  • Otrzymane podziękowania: 33673
Aniu, ani się obejrzysz, a będziesz miała tam busz. Krzewuszki szybko rosną, pęcherznice również. Różyczki pięknie pokazują już na co je stać :bravo
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.190 s.