Dziewczynki ,przepraszam że tak słabo się udzielam ,ale wszystko zwaliło się na raz i nie wyrabiam się z czasem .Obiecuję nadrobić w niedługim czasie
Marysiu ,teraz kto żyw biegnie do ogrodu
Wiosna przyszła błyskawicznie ,ale robota jakoś tak idzie mniej błyskawicznie .Pochmurno dziś u mnie więc postanowiłam spędzić ranek z komputerem i z kawką .
No i odezwać się do Was wreszcie
Miłko ja to podziwiam Twoją wiedzę w temacie nazw cebulowych roślin .Mnie wszystko wylatuje z głowy i znaczniki też nie pomagają ,bo gdzieś giną w czasoprzestrzeni .Podejrzewam, że ptaki maczają w tym swoje pazurki .A moje dalie z siewu dostają już drugie listki ,nie mogę się doczekać kiedy zakwitną ,bo to są te malutkie pomponiki
Elciu sasanki to wdzięczne kwiatuszki . W ubiegłym roku troszkę posiałam ,a w tym roku zakwitły i mam w jednej kępce dwa kolory .Trzecia dopiero ma pączki i ciekawa jestem jaki wyjdzie kolor .To jest ciekawe ,że coś posiejesz ,a co innego wyrasta
Pikutku ,magnolie są piękne ,ale jak na mój gust za szybko przekwitają .Warto jednak mieć je w ogrodzie bo to prawdziwy wiosenny akcent i duży w dodatku .Mnie już została tylko jedna i więcej nie kupię bo ....oczywiście nie mam gdzie wsadzić
Dagusia ,u mnie sucho .Ale to już chyba tradycja .Jak już kropi ,to nawet nie przesiąknie na milimetr .
Tworzy się na powierzchni wilgotna powłoka i tyle .Dziś właśnie planuję podlać i zasilić kwaśnoluby ,bo pora na to już wielka .Sezon jeszcze nie w pełni a ja już zmęczona .Chyba jednak za dużo na siebie bierzemy
Inuś ,fotek trochę przybędzie ,ale na razie słabo z nimi ,jak ze wszystkim tej wiosny .A to ,że się Tobie wszystko podoba ,to jest super
Majeczko ,ano w końcu musiałam otworzyć ,bo mnie ludzie molestowali
Jak się dłuższy czas jest bez wątku ,to człowiek leniwieje .
Witaj Danuśka .Na hortensję musisz jeszcze czekać ,bo chyba mi podmarzła .Nic zielonego nie widzę ,
jeśli tylko wypuści to odkopię od korzenia . A jak nie ,to Ci wyślę jakąś inną
Gosiu ,u mnie już tradycyjnie sucho .Wczoraj odkopałam i przycięłam ostatnią różę i mam serdecznie dosyć róż .Więcej nie kupię ani jednej ,żeby nie wiem co .Trzy wylądowały na kompoście a dwie są zagrożone .Tyle czasu mi się z nimi zeszło ,że głowa mała .Planuję zostawić sobie 50 i ani jednej więcej
Ostatnio wzięło mnie na hosty ,tylko kurczę nie wiedziałam ,że one takie drogie
Majeczku ,fajnie że zajrzałaś .Ja się bałam że po tej przerwie to pies z kulawa nogą nie zaglądnie
Betinko nie mam
u mnie powojniki słabo rosną ,więc stawiam na jednoroczne pnącza .W tym sezonie posiałam sobie kobeę .Na 4 nasionka z torebki ,wykiełkowały 3 .Jeśli będą dobrze rosły ,to będę miała z nich pociechę .Wystawiam swoje siewki na dwór i jakaś ptasia franca wydziobuje mi z doniczek ,
wyobrażasz sobie ?