Jaguś takich paskud trzeba się pozbywać za wszelką cenę . Nawet nie wiem kiedy ,zeżarły mi całą gatunkową języczkę .Zostały same dziury ,aż się zastanawiam co mam teraz z nią zrobić
Elu nasionka Ci zbiorę ,ale musisz czekać aż przekwitną i dojrzeją .Będę pamiętała
Danuśka ,w kwestii rodków i azalek ,to ja się już faktycznie pogubiłam .Planuję przejść się z kartką i zrobić oficjalne liczenie
Moniczko ,jak zwykle wiedziałaś który jak się nazywa .Zbliżeń już Ci nie zrobię ,bo akurat te dwa zaczynają przekwitać ,ale kilka fotek zrobiłam ,to może Ci się któreś nada .Żółty w zeszłym roku przemarzł niesamowicie i to wiosną .Stracił wszystkie pąki .Ale w tym roku pięknie się rozbudował ,tyle ,że kwiatów miał mało .No ale mam nadzieję ,że w przyszłym sezonie nadrobi
Ewciu ,to jesteś szczęściarą jednym słowem .U mnie ani kropli i do tego ten koszmarny upał
Paczuszkę Ci wyślę ,jak trochę się schłodzi ,bo szkoda aby się ugotowały przez drogę .A mnie się zachciało tanich host .Wypatrzyłam takie ,które mi się spodobały i zamówiłam .Na szczęście tylko trzy .
Przyszły w torebkach foliowych ,w którym był torf wyschnięty na popiół ,a funkie białe jak mleko i maleństwa .Nie wiem ,czy coś z nich będzie
Sklep nazywa się Makadi ,radzę omijać każdemu
Aga ,doczekasz się wszystkiego nie wiadomo kiedy .Ja tez tak kiedyś marudziłam ,a teraz wiele roślin muszę się pozbywać .Czas leci do przodu ,a my razem z nim
Verciu mnie też zdumiewa ,że tak szybko pojawiły się w ogrodzie .Myślałam ,że takie ostre mrozy trochę tych dziadów wyeliminują ,a tu figa . U Ciebie sporo smakołyków rośnie ,ślimory będą atakować
Krzysiu powojnik nazywa się Constance .A kwiaty faktycznie szaleją wszystkie na raz .W ogrodach teraz najpiękniej ,aż się wyjść nie chce .Tyle że większość prac trzeba wykonywać rankiem ,bo potem nie można wytrzymać w tym upale
Żanetko kamienie ,to zawsze się przydają .Ja ile bym nie miała ,to zawsze się zmieszczą
Trochę mam już dosyć tego gorąca i suszy .Boję się ,że to całe lato takie będzie
Iwonko ,ja to już dawno podlewam rh ,jako że one nie lubią suchego podłoża . Jedną mam taka azalkę ,że mdleje nawet pomimo podlania .Coś mi się zdaje ,że chyba muszę przesadzić ją w bardziej zacienione miejsce .A jest taka śliczna ,że serce mi pęka ,jak na nią patrzę ,nazywa się Ming . Jak ja ktoś kiedyś kupi ,to niech nie sadzi na słońcu