Ewo, możesz podać imię białego różnecznika z krwistym środkiem?
I powiedzieć o nim coś więcej (mrozodporność, wzrost). Wpadł mi w oko.

Ewka! Jakie piękne są Twoje azalie! Same odmiany bardzo ciekawe. Do tego zdjęcia obłędnie wyszły! rododendrony i azalie są wdzięczne do fotografowania. Mają takie aksamitne płatki!
Musze wejść do naszego spisu, bo kilka wpadło mi w oko!
Świetnie wygląda też ten świerk pendula. Brzoza ciemnolistna też doskonale urozmaica krajobraz! Takie zdjęcia inspirują!

Ja się nigdy nie dorobię takich rodków
Twoje są przepiekne.
Ale ostatnio odkryłam dlaczego moje są takie tragiczne
To mrówki. Przesadziłam wczoraj taką bidę, nie dosyć, że został połamany przez m. kiedy wycinał morelę, to jeszcze marniał w oczach.
Wykopałam, a tam gniazdo mrówek. I tak mam z większością roślin. Nawet iglaki mi marnieją przez nie. Nie wiem jak już z nimi walczyć

U Ciebie o tej porze kolorowy zawrót głowy . Można pocieszyc oko widokami
Na swoje azalie nie liczę, doszłam do wniosku, że sa one jednak mocno wymagające i kapryśne. W tym roku z kilkunastu odmian ładnie zakwitną 3, a 2 wypadły całkowicie i są do wykopania. Resztę pominę milczeniem. Chyba powinnam skupic się jednak na różach

Ewo ! Pięknie masz i jakie już zaawansowane kwitnienie !Chciałabym się spytać ,czy w przypadku ,gdy azalki wypuszczają nieproporcjonalnie wysokie pędy nie budując od dołu gęstego krzewu ,to je podcinasz? Czy tylko ja tak miewam ? A stare azalie tak jak wszystko przerzedzasz,aby wypuszczały młode ? Bo np rózanecznik,na którego kiedyś spadł śnieg z dachu, to lepiej wygląda po tym przymusowym cieciu Chyba dlatego,ze u mnie raczej wolno rosną ,to mam opory przeciwko cieciu.

Jurciu ciekawa jestem ,jakie Ci przyślą .Teraz to chyba wszędzie maja duże zamówienia ,przez ten wirus .Ludzie się boja więc każdy przez internet zamawia .Ja w tym sezonie nie byłam jeszcze w żadnej szkółce .Nawet nie wiem ,czy na wystawę pojadę we wrześniu


Nelciu napiszę na koniec imiona wszystkich ,bo widzę ,że chyba jest taka potrzeba


Danuśka ,bo maj cudami stoi .Co wyjdę na ogród ,to coś nowego kwitnie .Sama radość


Elciu ,różanecznik o którego pytasz to Hachmann's Picobello .Wyhodowałam go z kilkucentymetrowej sadzonki .Teraz cieszę się jego urodą .U mnie rośnie dobrze ,nie choruje i nie przemarza i do tego niezwykle jest urodziwy .Możesz go kupić ,polecam z czystym sumieniem


Miłciu ten świerk to Inwersa .Już nieźle podparty ,bo koniecznie chce pełzać po ziemi no ale taka jego uroda .Różaneczniki ,mają to do siebie ,to każdy nawet najbardziej pospolity jest zjawiskiem .Jak ich nie kochać ? przyznaje ,zż mnie to już lekko świr opanował rodkowy


Martula moje azalie też nie wszystkie się sprawdzają .Kilka poszło już do ogrodowego nieba .One faktycznie są czasem chorowite .U mnie głównie zamieranie pędów i pączki się wtedy nie rozwijają .Nie lituję się wtedy i wywalam .Najodporniejszą azalia jest Homebush ,a drugie miejsce ma Juanita .Te dwie to są terminatorki nie do zdarcia .Róże masz piękne ,a za to u mnie jakoś tak marnie pod tym względem .Jak widać każdy ma swojego mola ,co go gryzie


Gosiu ile u mnie jest mrówek ,to nie masz pojęcia .W większości przypadków daje im spokój ,ale są sytuacje kiedy niszczą roślinę .Wtedy podsypuję preparat na mrówki ,taki w proszku i na jakiś czas jest spokój .W ogrodniczym dostaniesz bez problemu .Ja mam najwięcej pod kamieniami otaczającymi rabaty .Wygląda to tak ,jakby one te kamienie przesuwały ,bo robią korytarze a ten mój piach się obsuwa .A co do rodków ,u mnie ot już kwestia rutyny .tyle czasu się nimi zajmuję ,że już opanowałam wszystkie błędy w uprawie .Wtedy ,to już jest proste .Ale nie przejmuj się ,ja uśmierciłam też kilka na początku


Ewuniu azalie spokojnie można ciąć .Ja to robię zaraz po kwitnieniu i rodki też .Wtedy one jeszcze wypuszczą nowe pędy i nawet zakwitną na przyszły rok .Takie przycięte trzeba dodatkowo podlewać ,żeby miały warunki się odbudować .Różaneczniki też pięknie się regenerują ,więc bez oporu można je formować .Ja nie tnę często ,ale czasem trzeba się pozbyć jakichś mizeraków


A to lista tych roślin ,o które pytałyście


1 azalia Fanny

2 azalia Arctik Flush

3 różanecznik Blutopia

4 różanecznik Hachman's Picobello

5 azalia arista

6 azalia japonska Nancy Dippel

7 różanecznik Blue Peter

8 rożanecznik Percy Wiseman

9 różanecznik Blurettia

10 Blurettia z japonka nn

11Azalia Tan Glow

12 azalia Anneke

Ewciu- ,azalkę japońską Nancy dippel-muszę mieć

Żanetko Nancy ,to wyjątkowo piękna azalia .Długo się trzyma i wciąż zachwyca .Do mnie przyjechały dziś dwie japonki ,Melina i Maruszka no i mój piękny klon Paldiski .Jest jeszcze ładniejszy niż myślałam
fotkowo

Ja przychodzę do Ciebie żeby napaść oczy i pozachwycać się kolorami i widokami już pytać przestałam o konkretne bo to się źle kończy czyli kolejne chciejstwa które muszę sobie brak mi sił na jakieś konkretne rewolucje więc niewiele dosadzam czy zmieniam tylko realizuję stare plany minimalnymi kosztami

Ewcia nie wiem ile razy można pisać że jest cudnie ale napiszę kolejny raz Jest cuuuudniee

Ewciu - ,cudnie Ci wszystko kwitnie i jeszcze przy tej temperaturze kwitnienie długo trwa

Brakuje mi słów, by opisać piękno Twojego ogrodu Jest co podziwiać o każdej porze roku, ale jego majowa odsłona nie ma sobie równych
Wielkie brawa za utrzymanie takiego ogrodu mimo panujących susz.
Śliczna ta azalia z ostatniej fotki

Dawno mnie tu nie było, chyba zbyt dawno! A maj przecież u Ciebie obłędny!
Skończyłam wreszcie pracę na dziś, choć o 18.00 jeszcze mam szkolenie. Zimno na dworze, w takiej temperaturze nie mam za bardzo chęci żeby coś robić. No to siedzę dalej przed kompem, ale teraz to już w pięknych okolicznościach Twojej przyrody! Nawet nie patrzę na nazwy, bo bankructwo pewne. Choć na pokrzepienie kupiłam 4 nowe rodki i aż jedną azalkę Może tym razem się uda? Muszę do Ciebie na konkretne korki przyjść

Śliczne rośliny i piękne ujęcia. Nawet przy braku światła słonecznego. Czasami rozproszone światło daje więcej! Zwłaszcza przy kwiatach o zdecydowanych barwach.

Majeczko ,chciejstwa trzeba mieć ,bo jak inaczej całkiem bida .Ja już prawie zamieszkałam w ogrodzie .Gryzą mnie komary i obłażą kleszcze ,ale mam już taką wprawę w wyciąganiu ,że nawet mnie to nie przeraża wykorzystuję ten maj ile się da .Początek sezonu ,to i siły inne


Danuśka ,dziękuję


Żanetko ,fakt ,że rodki długo się trzymają .Zaczynają Kissy ,mają takie fajne ząbkowane platki ,a ten dubeltowy jest wprost bajeczny .Zastanawiam się jak to będzie z warszawska wystawą ,czy pojadę .Może przez tego wirusa będą nici i z zakupów rodkowych też nici


Gabrysiu ,maj jest tak pięknym miesiącem ,ze się go cały sezon wspomina Na ostatniej fotce jest azalia japońska Izumi No Mai .W rzeczywistości jest jeszcze ładniejsza i długo trzyma kwiaty


Nelciu z rodkami to jest tak ,że jak załapiesz z jednym ,to masz schemat na wszystkie .Proste ,jak budowa cepa .No ,pod warunkiem ,że nie masz wapiennej gleby ,bo wtedy to już trochę gorzej .W mojej kwaśnicy rodki świetnie sobie radzą .Ciekawe ,jakie sobie kupiłaś kwaśniaki ,ale zaraz bryknę do Ciebie ,to pewnie się dowiem


Miłko w maju są pewne ułatwienia fotograficzne ,bo modele wdzięczne

o wilku mowa

Jak Ty to ogarniasz wypielone , czyściutko ….i rośliny przepiękne , nie wspominając o fantastycznych fotkach

Ewciu - czyli mówisz ,że warto Kissy kupić,dla nich mam już miejscówki a Twoje fotki obłędne

Ewuś, ale sobie napasłam oczęta
Cudnie, no po prostu cudnie u Ciebie

Ewcia a widzisz dobrze że mnie uswiadomiłas to nie ja robie złe fotki tylko modele niewdzięczni

Ewcia Izumi No Mai niesamowita mojej nawet nie pokazuję obcięta na krótko ale widzę, że puszcza świeże listki więc może będzie dobrze... to samo z Billy Novinka mam. Dwa kupione w tym samym czasie krzaczki Iryski świetne,a ten z biedroną