Ino Gazanie kupiłem dla podkreślania koloru host.

A hosty rosną
23.07.2016
Hosta Mourning Dove


Hosta Pin Up


Hosta Sharp Dressed Man


Hosta Sherborne Swift


Hosta Tequila Sunrise


Żurawka Obsidian


Pączek Hosty Great Escape

Patrząc Marku na Twój poukładany ogródek i zdrowe hosty aż mam wyrzuty sumienia, że nie mogę się u siebie ogarnąć a już od wiosny obiecuję sobie zrobić wreszcie porządek w hostach.Mam kilka sztuk zarażonych i powinnam jak najszybciej się ich pozbyć.

Romo
Widocznie masz za dużo roślin a Andrzej za rzadko przyjeżdża
Ja mam mało to mogę je ogarnąć.

Niestety widzę już pierwsze oznaki jesieni.
C.v. Red Pimpernel


a z drugiej strony Hosta Great Escape dopiero zaczyna kwitnienie.

Marku, jesieni??? Nieeeee. Ten wrzos to pełnia lata

Ewo
Skoro tak mówisz to dla Ciebie "coś czerwonego".

Z emerytami już tak Marku jest, że bardzo rzadko stać ich na wynajęcie Fachowca a samym nie zawsze uda się wszystkiemu podołać.

Marku, witaj Ile masz odmian host? Niesamowite, jak je mieścisz w swoim ogródeczku. Czy Pin-up zachowuje taki pokrój?
Patrzę z zachwytem na fioletowego, cudownego heliotropa, moje zjadały grzyby i znowu nie mam, to samo z petuniami/surfiniami. Nie wiem, czy coś żle robię, czy za mało słońca, czy może jakieś grzybska akurat tutaj rezydują. U Ciebie wszystko zdrowe i bez śladów ślimaków. Lubią Cię roślinki, bardzo lubią.
Na zdjęciu z żurawką Strawberry Swirl w dolnym, lewym rogu jest zielona hosta, co to za odmiana?
'Łapiesz' deszczówkę z rynny? Nie doczytałam, czy udało się zrealizować ten pomysł.
Serdecznie pozdrawiam

Romo
Będzie lepiej.

Haniu
Odpowiadam Ci po kolei:
Mam 39 odmian host.
Pin Up mam od niedawna, nie zauważyłem zmiany pokroju.
W lewym rogu jest Hosta Green Cups
Fotka wczorajsza.


Co do deszczówki to zrezygnowałem.
Sporo kombinowania a pożytek niewielki.
Woda z rynny była brudna - pełno osadów z całego dachu bloku.
A do tego sporo pada w tym roku.

Dzisiejsze fotki:
Żurawka Chocolate Veil


Żurawka Black Beauty


Żurawka Bardot


Żurawka Sashay


Żuraweczka Solar Power


Żurawka Dark Secret


Żurawka Birkin


Żurawka Earth Angel

Witaj Marek, piękne żurawki, szczególnie Chocolate Veil przypadła mi do gustu o powędruje na listę zakupową, o hostach nie wspomnę. I pomyśleć, że kiedyś ich nie lubiłam , pozdrawiam.

Iwonko
Cieszę się, że polubiłaś hosty i żurawki.
Dla Ciebie dzisiejszy
Mieczyk Cream Perfection

Dziękuję Mareczku, moje jeszcze nie kwitną, późno posadziłam

Bywają chwile, kiedy zwyczajnie zazdroszczę Ci areału i konsekwencji działania ogrodowego......................................
Masz wszystko opisane i takie wypieszczone , ech - zgubi mnie kiedyś ten mój niepohamowany apetyt na wszystko co zielone

Iwonko
Zakwitną w swoim czasie.

Vero
Z tym zazdroszczeniem areału to mamy podobnie - ja bardzo Tobie zazdroszczę.

Werbena


I "maluchy".

Ta werbena fantastyczna , gdzie ją wyczaiłeś - jeśli to nie tajemnica

Vero
Kupiłem "przypadkiem" przechodząc koło ogrodniczego.
Było ładnych pięć kolorów (mogłem ułożyć polską flagę) i dlatego kupiłem.
To było jeszcze w czasie Euro we Francji.

Skąd ja to znam - przypadkiem, niechcący itd..............................
Ale zakup udany, gratuluję

Amarant napisał:
Dzięki, dzięki Mareczku, według mnie, każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony

A wiesz, że ja nawet nie pomyślałam o tym, że deszczówka z rynny blokowej nadaje się właściwie najpierw do oczyszczalni? Dopiero jak napisałeś, wydało mi się to takie oczywiste

Jak ja bym chciała umieć tak sadzić roślinki - na niewielkim kawałku i tak wszystko z głową zrobione. I fajnie po kolei wszystkie pokazujesz. ostatnio chciałam sobie wybrać żurawki do mnie i pierwsze co zrobiłam to do Ciebie na zdjęcia przyszłam popatrzeć Super dokumentacja

Vero

Ewo
Czerwony... i zielony.

Aniu
Przy takim "areale" jest dużo czasu na planowanie.

W "roli głównej" - mieczyk Creame Perfection

Piękna rabatka ,a mieczyk ,jak królewicz góruje nad całością