A moją miłość jednak te choroby różane nieco ostudziły. Nie znaczy to, że w ogóle z róż rezygnuję. Jednak wybieram je bardzo rozważnie. Dokładnie sprawdzam odporność na choroby oraz zimotrwałość .

Fajny zegar sobie kupiłeś .Z rozpędu obejrzałam wszystkie na Allegro .Mój małż robi mi zegar słoneczny jakieś 25 lat .
Długo mu się zeszło ,bo jeszcze nie zrobił .Dopiero jak powiedziałam ,że sobie kupię i nawet mu kilka pokazałam ,to dopiero stwierdził ,że w tym roku będzie zrobiony na bank .Ano zobaczymy .Bardzo ładnie wygląda szafirowa wstążka na brzegu rabaty .
Co tam sadzisz gdy przekwitają szafirki ?

Nowinka napisał:
Zdechnę śmiechu ,gdy Twój zegar słoneczny okaże się patykiem wciśnięty w piasek ....25 lat medytacji JAK ZADOWOLIĆ ŻONĘ ?

edyta napisał:
Edytko, to raczej chodziło o rózyczkę, a nie o inne choroby.

Maju, 200 róż
Ja na pewno nie będę miała tyle. Za bardzo lubię wszystkie inne rosliny.

Dziewczyny sporo czasu nie odzywałam się ale po cichutku jak miałam chwilkę czasu zaglądałam do Waszych ogrodów.
Ciągle odwiedzam naszą kochaną służbę zdrowia i jakoś nie mogę "przepchnąć" się do przodu.
W nagłych przypadkach muszę odwiedzać prywatne gabinety.
Pocieszam się tylko tym ,że w ogrodzie z dnia na dzień coraz bardziej się "żółci"
ranniki jeszcze nie wszystkie pokazały swoje "główki" ale taki widok już cieszy

Chyba właśnie te pierwsze kwiatki najbardziej cieszą nasze oczy. Jutro idę szukać u mnie oznak odchodzenia zimy. Dzisiaj niestety

A moją rannikową łączkę zrujnowali przy robieniu frontowego ogrodzenia działki .
W innych miejscach jest mniej słonecznie i ranniki pokazują się znacznie później .

Moje dopiero nieśmiało wyglądają na świat - ale jeszcze dzień, dwa i powinny też tak wyglądać
Maju zdrówka życzę i jak najmniej powodów do kontaktów ze służbą zdrowia

Vero witam
U mnie ranniki rosną przy tarasie na południowej ciepłej rabacie.
Wyglądając przez okno widzę jak codziennie jest ich coraz więcej.
Zaczęłam je przenosić w inne części ogrodu, żeby już w marcu rozweselały ogród
Vero, też bym chciała jak najmniej kontaktów, ze służbą zdrowia

Olu u mnie też w innych częściach ogrodu /cienistych/ rozwijają się później.
Olu synowa już kupiła bilety na Gardenię ,będę w sobotę.

Roma cieszy mnie Twoja wizyta
Trzeba już pomalutku wychodzić do ogrodu, bo nieśmiało rośliny budzą się do życia .

Maju jednak położenie ma znaczenie, u Ciebie widać już wiosnę .

Masz piękne agapanty, jesienią dostałam donicę z nimi w prezencie, trzymam na oknie w nieogrzewanym pomieszczeniu, zaczynają się zielenić, ale u Ciebie mają już spore liście, gdzie je zimujesz ?

Krzysiu
Wiosna nieśmiało wkracza do ogrodu, z czego bardzo się cieszę

Zrobiłam zdjęcia moim agapantom jako dowód.





Nie patrzcie na grzejnik który widać za kwiatem,jest na stałe wyłączony a agapanty stoją przy nim, bo światło na poddaszu dociera od góry.
Przechowywałam je najpierw w nieogrzewanym garażu a kiedy zaczęły napływać coraz większe mrozy /-10/
wniosłam je do nieogrzanego pokoju,na razie pąków kwiatowych nie widać w zeszłym roku kwitł pod koniec kwietnia tak.

Przepiękne już nie mogę się doczekać kiedy zakwitnie mój.
Maju , zdradź mi jeszcze czym zasilasz swoje, podobno one lubią ciasno w donicy ?

Margo2 Choroba różana, to tak jak inne choroby na forum.
Każdy, kto upodobał sobie jakieś wybrane rośliny -zapada na tę chorobę.
Ja z całych sił staram się panować,żeby nie zaglądać na strony sprzedających.
I można powiedzieć ,że tej zimy zamówiłam tylko trzy róże, myślę ,że to sukces.
Więcej nie zaglądam na oferty, bo pokus jest tak dużo.

beatrix+
Twoje poczucie humoru, pewnie nieźle rozbawiło Ewę ja też się uśmiałam
reakcja jest błyskawiczna

Nowinka Ewuś musisz wierzyć,że w tym roku doczekasz się upragnionego zegara.
Pytasz co rośnie po szafirkach, coś tam kwitnie sama nie wiem ciągle się zmieniam
a w czerwcu już rabata jest bardzo "zapchana"



edyta
Przy wyborze róż, też sprawdzam odporność na choroby a co do mrozoodporności,
to nie zwracam na to uwagi Klimat u mnie jest łagodny więc nie jest to dla mnie żadnym priorytetem.
Najbardziej wiosną jestem przytłoczona przycinaniem róż zawsze obawiam się,że nie zdążę.

Teraz trochę wiosennie na ten pochmurny i deszczowy dzień
-zimą kupowałam ciemierniki i trzymałam je w nieocieplanym garażu z oknem.
Wczoraj znalazły już miejsca w ogrodzie.

Mam też ciemierniki w ogrodzie mają już pączki ale na kwiaty trzeba jeszcze trochę poczekać.
A to dalsza część zdjęć ciemierników zakupionych zimą,dzisiaj przeżyją prawdziwy chrzest bojowy, strasznie leje

Krzysia moje agapanty już maja ciasno w donicach . A podlewam je, co jakiś czas nawozem płynnym do roślin kwitnących.
Te donice w których rosną /plastyki/ wstawiam do koszyków lub ozdobnych donic jak wystawiam na balkon.

Maju pozwoliłam sobie oglądnąć piękny Wasz ogród i przed wszystkim cudną wiosnę już widzę na którą ja jeszcze muszę poczekać ranniki mam od północnej strony a tam jeszcze masa śniegu

Majka wszystko piękne, łany ranników, kolorowe ciemierniki i zielone agapanty, jak by nie patrzeć u Ciebie wiosna 'całą gębą'

Wszyscy już pokazywali Targi a ja jakoś tak długo się zbierałam
Ciągle brak czasu, spóźnione widoki-może jednak, ktoś znajdzie coś dla siebie.
Ta dekoracja chyba nikomu nie umknęła





może ktoś "odgapi" wodę w ruchu



Stoisko którym byłam zainteresowana





Tu napewno nie trzeba schylać sie przy pieleniu



I trawy jak można je sadzić nie mając ogrodu wystarczy balkon.





Zapomniałam dodać ,że poznałam na targach Miłkę i jej siostrę oraz Ewunię różano -zakręconą -dziewczyny pozdrawiam Was bardzo serdecznie

Aniu ja jeszcze umaiłam trochę ogród pierwiosnkami,które przywiozłam z Poznania.

Danusiu



U mnie już ranniki przekwitają dają miejsce innym roślinom.