Nowinko ostatnio wracajac z Zakopanego mowie do meza,na nastepnym wolnym jedziemy do Krakowa,pochodzimy po galerii po wielkich sklepach a m,popatrzyl na mnie jak na glupia
![2smiech 2smiech](/media/kunena/emoticons/2smiech.gif)
a ja tylko zartowalam,
Nie lubie miejskiego ruchu,tloku
![:mur :mur](/media/kunena/emoticons/0dash2-2.gif)
W gorach jest wiosna wiec zaliczam juz trzecia w tym roku
![hu_rra hu_rra](/media/kunena/emoticons/yahoo.gif)
w swoim ogrodzie,na Babiej i w Tatrach.
Danusiu dziekuje
Olgo jestem góralką z krwi i kości,co do pochyłości ogrodu masz rację,z mojej kuchni przez okno widać skarpę i od 15 lat ten widok mnie nie znudził,najpiękniej jest wiosną jak kwitną skalniaki rodki i azalki.
W tym roku posadziłam miedzy nimi szpaler hortensji.
Jak się rozrosną to będzie pięknie.
Ja w górach odradzam się na nowo,chłonę każdy centymetr krajobrazu czuję wielką bliskość z Tymi co są po drugiej stronie.
Wyjeżdżamy o 4 rano aby cieszyć się pustką na szlakach,chociaż to już żadkość.
Sciskam Was mocno.
Zannetko azalią japońską to dziwna sprawa,w tamtym roku był mniejszy mróz i nie kwitła a w tym miało tysiące kwiatów,chociaż inne azalie w większości zmroziło jeszcze wczoraj zrywałam zasuszone pączki liczyłam i na dwóch wyszło sto.
Mam nadzieje ze w pszyszłym roku rodki i azalki zakwitna ze zdwojoną siłą.
Miłko oby pogoda była bo Babia to Kapryśna kobieta
![rotfl rotfl](/media/kunena/emoticons/04icon_rotfl.gif)
Oj zdjęcia nie oddadzą tego co moje oczy widziały,o swicie spiew ptaków,szum potoków górskich,cisza
![:bezsil :bezsil](/media/kunena/emoticons/zmeczony.gif)
zawsze jak jedziemy do Zakopca mam ochotę aby skręcić w Ciche,jednak zawsze nas czas goni bo w domu dzieci.Niby już duże ostatnio córka nam gotowała obiad czułam się jak wybornej restauracji.
A na szlaku kanapka,jajko,ogórek kiszony,pomidor 3l wody,ja to piję nawet z potoczka taką zimną wodę pychota,twarz opłukam ulga niesamowita.
Ostatnio z Palenicy Białczańskiej poszliśmy na Wodospad Siklawy w Dolinie Pięciu Stawów,a potem niebieskim szlakiem przez Dolinę Świstówki do Morskiego Oka,Pogoda była od lazurowego nieba po kropelki deszczu i upał 26 w Zakopanym było
![think: think:](/media/kunena/emoticons/think.gif)
Wczoraj pojechałam do mamy pielić ręcznie ziemniaki,bo mama robi z siana mi,bo za tydzień brat,siostra i moja córka jadą na dwa tygodnie na Sycylię.
Pieliłam sama bo mama musiała popilnować 3 tygodniową ksieżniczkę Zosię.
Dopiero przy pieleniu zachwycałam się przyrodą,cisza szum lasu w około,myszołowy latające nad moją głową od czasu do czasu nawoływały się a ja im odpowiadałam YYYYY
![polewkamax polewkamax](/media/kunena/emoticons/2smiejsie.gif)
Sójka mnie trochę wkurzała swoim skrzekiem.
Droga przez Orawę.