Wiesiu, domek sliczny, musisz więcej powiesić to dopiero będzie efekt, oby zamieszkały tam skorki....Kiedy myslisz na stałe zamieszkać w Krainie Szczęscia?

Witaj Wiesiu, wróciłam z turnusu i zaglądam i podziwiam Twoje liliowce i lilie i cudownie zaskakuje mnie widok taki łąkowy kwiatowy sielski wiejski poczułam się małą dziewczynką wśród zboża dziękuję
domek dla skorków? ło Matyldo a po co ci skorki? ja ich raczej unikam

Gosiu, to takie moje cichutkie marzenie

Ewuniu, kiedy zamieszkam , może nie będę zapeszać, bo ciągle czekam na dobrą decyzję w sprawie wieku emerytalnego . A co do domku dla skorków, to myślałam o większej ilości i nawet nabyłam więcej doniczek bo były w przecenie, ale się zgapiłam i nie pozbierałam na czas słomy i niestety wszystko już w balotach ;



I taki to widok po żniwach zamiast malowniczych kopek układanych w czasach mego dzieciństwa

Dorobię więc domków dla skorków za rok . A tymczasem zmobilizowałam M i pod nadzorem wykonał domek dla murarek (większa ilość w planach ). A ja mam nadzieję że im się spodoba , bo na razie zainteresowała się nim jedynie mucha




Celinko, ja też tęsknię do widoku pól z dzieciństwa ale powszechna mechanizacja zmienia obraz wsi. A skorki są bardzo pożyteczne zjadają mszyce i inne drobne owady oraz gąsienice więc zrobię im domki w ogrodzie by nie szukały miejsca w domu

Wiesiu to TAM już po żniwach nasi nawet jeszcze nie wyjechali

Oby ten wiek emerytalny jak najszybciej obniżyli, bo kto to widział robić bez końca

Domek dla murarek świetny, może będzie trwalszy niż z trzciny

Och ten wiek emerytalny .Ja wciąż wojuję .W sądzie sprawa wygrana ,ale ZUS wie swoje .To jest taki organ ,który chorych uzdrawia .
Lubię Wisienko wszystkie Twoje Tu i Tamy .Masz szczęście do pięknych okolic

Majko, i TU i TAM już prawie po żniwach, ale dziś po drodze do pracy wypatrzyłam jeszcze jedno niezbalotowane pole to może zdążę nabierać jeszcze nieco słomy . A domek dla murarek pewnie trwalszy będzie ale czy chętniej zasiedlany to się okaże

Ewuniu-Nowinko, walcz do skutku, trzymam kciuki za powodzenie (fajny avatarek )

Pozdrawiam floksowo







A ten z podziękowaniem dla Hani Taki żywy kolorek, że nie potrafiłam mu zrobić ostrego zdjęcia

Domek dla murarek wspaniały Ja mam tylko takie wiązki trzciny. Ciekawe czy zasiedlą tak same z siebie. Swoje wiązki woziłam do koleżanki. Tam je zasiedliły i już teraz działają u mnie.

Na pewno znajdziesz tą słomę jeszcze, u nas nawet jak zabalotują, to i tak sporo jej jeszcze się wala po polu luzem.

Witaj Aguś . Wiem że murarki chętnie zasiedlają trzcinę i pewnie taką wiązkę też zrobię tylko muszę wyruszyć na wycieczkę po trzcinę . U mnie kiedyś zakleiły dziurkę po śrubie w ławce to może taki apartament też im się spodoba . A po słomę wyruszę dzisiaj, bo mam bliżej

Tymczasem pochwałę się moim owocowaniem



kiedyś posadziłam taką dziczkę wysianą chyba przez ptaki i doczekałam owoców ciekawe czy będą jadalne

Podziwiam widoki podkarpackie i nie tylko a do wpisu zmobilizowała mnie dziczka... u mnie takich siewek mnóstwo, wyrastają nawet na kamiennych schodach Ciekawa jestem jakie w smaku okażą się owoce . ( Kwitnącą siewkę róży widziałam - gratuluję )

Witaj Marysiu , dziczka już miała w zeszłym roku kilka owoców i mama mówiła, że smaczne choć małe, może lepsze na sok niż do jedzenia. Lato mamy słoneczne i ciepłe to może w tym roku będą lepsze Różyczki kwitły dwie, druga jednak tak szybko opadła że nie zdążyłam zrobić zdjęcia, ale bardzo mnie cieszą i chyba jesienią posadzę je już w miejsce docelowe

Tymczasem trochę podkarpackich klimatów W pełnym słońcu

o, to jest ogród... nie wcisnięty między płoty i płotki tylko z rozmachem....tu się oddycha, człowiek od razu nabiera chęci do życia. Rób domki, w takiej scenerii na pewno nie zabraknie chętnych do zamieszkania, potrzeba tylko czasu, bo one nie lubią pachnących nowością.

Wiesiu u nas słoma jeszcze stoi z kłosami na polu, do wyboru, do koloru i długości, a tu znowu popadało
Piękne widoki, ale i te bliższe, ogrodowe cudne kolory mają
Ja co najwyżej mam widok z kwitnącą kukurydzą w tle lub sąsiadów

Oj rozmachnęłabym się jeszcze Ewuniu, tylko czasu mało i siły już nie takie , liczę więc na życzliwą naturę która raczyć mnie będzie ładnymi chwastami bym całego urlopu na pieleniu nie musiała spędzać . Domki będę mnożyć z pewnością, może jak nabiorą patyny to i lokatorzy wybiorą sobie jakieś mieszkanko. Myślę jeszcze o domkach dla trzmieli i motyli ale muszę się jeszcze dokształcić w tym temacie Tak więc wszelkie pomysły w tym temacie mile widziane

Majko, doniczki czekają a i przegląd nieużywanych zrobiłam więc pędzę dziś po słomę, bo skorki czekają , może moje owocowe drzewka będą zdrowsze jak zamieszkają sobie w ich koronach

A podkarpacko tego lata na różowo bo zawitałam zbyt późno i moja ulubiona ognista rabata znów mnie zawiodła. Przekwitły firletki chalcedońskie a liliowce wciąż jeszcze w małych kępach , królują więc na rabacie piwoniowej floksy i jeżówki













a wśród nich poletko kleome

Pikutku czy Twoja aspera rośnie w pełnym słońcu, czy tam jest cień? Moja słońca nie lubi i wędrowała nie wiem już który raz.
Jeżeli dziczka ma takie małe, czarne owocki, to robię z nich sok i dżemy. Pyszności, spróbuj; od kiedy mam sokownik, to nie jest żaden wysiłek.
Piękne widoki, już Ci pisałam, że przestrzeni zazdroszczę Ci nieustannie i bezwstydnie
Buziaki, proszę podrapać Wikusia-przystojniaka

Dziękuję za zdjęcie z dedykacją

Wiesiu, kiedyś kupiłam moim wnuczkom książeczkę, porobiłam skany stron... Może coś Ci podpowiem w sprawie motyli

Haniu, sokownik też mam więc będę winogrona testować A moja aspera ma słońce od południa do wieczora, na zimę jej nie zabezpieczam więc nie zawsze kwitnie ale po ostatnich łagodnych zima daje popis Rośnie za domem nieopodal zewnętrznego kranu więc zawsze ktoś jej tam chlupnie nieco wody i chyba to lubi




Dziękuję Marysiu, właśnie takie domki dla motyli kiedyś widziałam , tylko nie wiem jakie duże muszą być te otworki i gdzie je należy lokować , ale domków dla ślimaków to robić nie będę raczej dla jeży by miały w pobliżu stołówkę

Jakże mam ochotę na taką kosmatą hortensję, no normalnie chodzi za mną ten widok no ale zabezpieczać na zimę to nie mam ochoty więc tylko sobie pooglądam i poślinię

Majko, ja zabezpieczałam ją tylko pierwszą zimę a teraz już daje radę. Próbowałam jednak ukorzenić patyki i nic mi z tego nie wychodzi a chętnie posadziłabym więcej

Jak ja kocham te rabaty z pagórkami w tle .

Wiesiu, po Twoich zdjęciach aspera całkiem zawróciła mi w głowie widziałam u Hani, dodałam do listy roślin, a teraz już na 100 % będę jej wypatrywać w sklepach. Chyba spróbuję się zmierzyć z hortensjami, to by mi ułatwiło zagospodarowanie jednej ściany pod domem.

Witaj Krzysiu , to dobry rok dla hortensji i prawie każda potrafi zawrócić w głowie . Pewnie dlatego nie kupuję więcej asperek a poszukuję kolejnych piękności
W tym roku zakwitły mi nawet takie maluszki

Hydrangea serrata 'Forget Me Not'


NN


Hydrangea paniculata 'Ilvobo' BOBO


A te starsze popisują się już od kilku lat

Hydrangea arborescens 'Grandiflora'


Hydrangea arborescens 'Annabelle'


Hydrangea quercifolia


NN