No cóż Miłko różowy był podobny i fajna z nich była para a ja choć zwykle wolę kwiaty pojedyncze tak hibiscusy wybrałam pełne . Miałam jeszcze niebieskiego ale tan nie przeżył już pierwszej zimy . A rozetka z Wowie to faktycznie pomysł przedni

A w ogrodzie po kolejnych opadach wszystko odżyło

Wiesiu, marzę o takich hibiskusach! U mnie dopiero półmetrowe krzaczuszki.
U nas na wsi w ostatnią niedzielę dożynki były, bociany się gromadzą...
A zamiast kotków dochodzących mamy...lisy

Zuziu, te krzewy mają już ok. 20 lat ale po poprzednie zimie pozostała z nich połowa bo spora część wymarzła i została wycięta . A lisy dochodzące mam na Podkarpaciu i dopóki nie hoduję drobiu to mnie to nie martwi bo zawsze mniej gryzoni w ogrodzie a koty jakoś nie dają rady
U mnie bociany się jeszcze nie gromadzą ale zakwitła chryzantema to pewnie już jesień za pasem



startują też cyklameny a już myślałam że susza je załatwiła



i jakiś zapóźniony liliowiec



i dalie coraz piękniejsze

A mnie Poch nie przeżył zimy, choć kilka jeszcze w pąkach.
Hibiskusy wolę puste, zbyt dużo mam pełnych róż.
Chryzantema Solar u mnie kwitnie już od końca lipca, ale taka biała to chyba rzeczywiście zwiastuje jesień.
Tobie też tam mocno w nocy dolało?

Majko, Pooh ładnie przyrasta więc znów go podzielę .



A w nocy faktycznie dolało nieźle i jeszcze przez pół dnia sipało więc prac ogrodowych nie było jedynie zebrałam jeżyny i nastawiłam nalewkę

podeszczowo

Ja muszę poszukać moich cyklamenów. Może przetrzymały, jak Twoje. Dalie cudne! Moja Verone's nie kwitnie, nawet nie wiem, która to

Moje cyklameny w upałach potraciły listki i myślałam że już po nich , ale one chyba tak mają . A Verone's kwitnie ładnie ale krzaczek jest koślawy i się pokłada. Honek nie wiązałam i myślałam że ten też będzie trzymał formę

Rudbekiowo

Pomalutku odrabiam zaległości
Pikutku fotki jak zwykle boskie, a t az gaurą to to już w ogóle
Ogród po deszczach dostał kopa i wygląda pięknie...
Dalii zazdraszczam ... mnie chyba nie lubią...albo coś źle robię albo zrobiłam szwedzki stół nornicom

Wiesiu,
zdjęcia cudowne. Muszę się kiedys udać do Ciebie na krótki kurs ustawień aparatu, bo cały czas mam za dużą głębię przy zdjęciach makro (albo tak, mi się tylko wydaje).
Pozdrawiam,

Aniu, no cóż gryzoniom przysłużyła się łagodna zima i ja też już reanimowałam dwie mocno podgryzione dalie a w Górkach nie masz na bieżąco kontroli więc mają używanie . Na Podkarpaciu już nie sadzę dalii bo tam zostawały mi smętne resztki

Kasiu, dziękuję choć co do kursu nie wiem czy mogę być pomocna bo jeszcze nie do końca opanowałam tą sztukę, ciągle jeszcze robię zdjęcia tak z pół automatu , niemniej zapraszam , na Śląsk masz o rzut beretem . Gdzieś na forum była mała szkółka foto a zdecydowanie więcej na temat mogą powiedzieć Miłka i Zuza

I co nieco na schodach

Wiesiu,
bardzo dziękuję za zaproszenie. Na Śląsku często bywam zawodowo, ponieważ teren mojej pracy obejmuje następujący obszar:


Pozdrawiam,

Sporo masz tego Kasiu , a ja jestem w samym centrum tego obszaru

To może dla Ciebie odrobinę moich host

To tak jak moje, tylko że czerwone jak dotąd nie pokazały się
Ja palikuję wszystkie dalie, mam takie przeciągi że nawet liście w paprykach wywraca na lewą stronę a co dopiero taki krzak daliowy
Rudbekiowo ślicznie jakbyś tak zebrała nasionka to byłaby wdzięczna

Wiesiu, moje cyklameny tez mają niewiele liści, ale teraz, gdy upały troszkę zelzały, pokazałały sie kolejne kwiaty.
U Ciebie hościska wyglądaja bardzo przyzwoicie, podziwiam. Co prawda, seznon niedługo się kończy, więc już nie jest mi żal tych popaleńców. Dbać o nie muszę, jak o piękności, bo inaczej w przyszłym roku wyjdzie mizera.

Majko, nasiona zbiorę a czy chcesz jakieś konkretne czy wszystkie jak leci . dalie już też popalikowałam bo takie rozpierzchłe nie miały wcale uroku

Polu, ale moje cyklameny nie mają wcale liści, wszystkie wyschły a teraz wychodzą same kwiatki , a hosty to tylko te godne prezentacji bo pozostałe albo popalone albo pogryzione

To teraz trawiasto bo te mnie nigdy nie zawodzą

Wiesiu wszystkie ale każde osobno
Liście cyklamenom wyjdą, moje białe już mają małe zielone listeczki, a czerwonych dalej nie ma

Majko, będą wszystkie a może więcej

Zdjęcia jak zwykle
Okazało się, że ja też mam cyklameny
Zupełnie nie pamiętałam, że je sadziłam, a myślę, że sadziłam kiedyś i one po zimie nie wyszły.
A tu w tym roku taka niespodzianka.

Wiesiu witaj , twoje rośliny w super kondycji, zero przypaleń i choró grzybowych. U mnie dużo roślin złapało mączniaka -pojawił się deszcz przez 5 minut a później wyszło słońce i temperatura wzrosła do +32 .Twoje proso trzyma pion ,ja swoje muszę co roku wiązać i wykłada się - za dużo wody tylko skąd....moje zawilce japońskie też zaczynają kwitnienie.

Margosiu, widać cyklameny lubią robić niespodzianki

Pawle, przypalonych i chorych roślin po prostu nie pokazuję , a mam i ja takowe . W tym roku po raz pierwszy mój największy berberys złapał mączniaka , wygląda okropnie, trochę go przycięłam ale i tak straszy . A proso obsadzone jest lawendą a to już spore krzaczki więc go podtrzymują , poza tym to miejsce przy chodniku nigdy nie podlewane.

Wybujała mi klip dagga


Karczochy jako roślina jadalna jakoś mnie nie powaliły więc będą sobie kwitnąć


i daliowo