Wiesiu -zgadza się to dorzucamy-floksy ,liliowce ,pierwiosnki ,ciemierniki ,irysy .....faktycznie ciemierniki maluchy popikowane nie okryte dobrze wyglądają.
Trochę mi szkoda magnolii Satisfaction bo ledwo zipała ,ale wypuszczała jakieś listki -a teraz i one padły ,więc już chyba nie da rady, tak samo kielichowiec -ten się pozbiera bo często przemarza ,ale będzie z niego taka sierota nie ciesząca oczy...no i młode listki miłorzębu wyglądają kiepsko
Gosiu -to dobrze wiele stresu sobie zaoszczędziłaś....i dodatkowej roboty

Żanetko, przykro czytać, masz rację, czekamy cały rok a potem ...przytulam mocno. Na działce jeszcze nie byłam i nie wiem nic, nie wiem też kiedy pojedziemy bo M po operacji prostaty dochodzi do siebie,niby czuje się dobrze ale po usunięciu szwów i odłączeniu cewnika nie może jakoś swobodnie jechać samochodem a na działkę jest 47km, nie naciskam. W przydomowym zmarzła hortensja Aspera, ma ponad 2 m, no i strasznie to wygląda a ja nie mam siły jak na razie żeby cokolwiek zrobić.

Elu - w tym trudnym dla Ciebie czasie i zdrówka Tobie i mężowi życzę ,tak hortensje omszone to delikatne stworzenia ja swoją zawsze pierwszą chronię ,liście odrosną tylko pewnie nie zakwitnie ....trochę azalii i rodków uchroniłam okrywając ,ale wszystkich nie dałam rady....
Chciałam coś robić w ogrodzie ,bo od rana ,ale jak wróciłam z pracy to już zdążyło popadać....no ale od jutra ma być tylko ciepło cieplej i najcieplej i tego się trzymam

Żanetko ściskam Cię mocno

Danusiu -będzie dobrze ,zaczęłam porządki najwięcej liści wycięłam zawilcom ,sporo hostom choć większość była pozakrywana....teraz zostało wyskubać przemarznięte azalie i rodki ,połowę ogrodu opryskałam drożdżami z czosnkiem i liczę na szybka regenerację .Sporo lilii podmarzło ,ale część się uchowała między roślinami-czasami busz się przydaje .Uradowała mnie dzisiaj Graziella ,która była zakryta i ładnie zakwitła pod przykryciem ,ale fotki nie zdążyłam zrobić ....No i w Dino kupiłam rodka Sternazauber- trzeba znaleźć pocieszacze

To ja też muszę coś sobie kupić. Na pocieszenie i w nagrodę!
Rodzi mi wykupili w bierze, za długo się czaiłam.
U mnie kielichowiec nietknięty na szczęście

Wynosiłam worki z segregacji do jutrzejszej wywózki i powiem Wam ,że zimno jak diabli .....na dzisiejszą noc były trzy prognozy-+6,+4 i 0 no więc +4 jest już teraz a że świecą gwiazdy ,więc zero gwarantowane oby nie spadło poniżej bo nawet ogrodówki odkryłam

Żanetko ja też... poodkrywałam dziś wszystko..
Teraz jest 6,6 ale za miastem zawsze te 2 stopnie mniej.

Miłko -powiem Ci ,że warto się nagradzać.....tylko ,że ja już wybrałam nagród na wszystkie okazje i obiecuję sobie ,że już nic nie kupię.....a potem np .wczoraj dzwonek do drzwi -pan z ziemią ,ale taką prawdziwą z obornikiem ,przekompostowaną -miodzio (oczywiście już u pana kupowałam )i nawet nie wychodząc z domu 100zł wydałam bo worek dwie dychy no ale dzisiaj przesadzone roślinki na pewno są zadowolone
Neluś- i jak tu się nie wkurzać ...choć na gwiazdy popatrzyłam z przyjemnością-co ma być to będzie

Ja na pocieszenie zamówiłem sobie kilkanaście roślin.
Pewnie wtopię, ale co tam. Dawali trzynastkę.

Ja się nie pocieszam zakupami tylko widokiem nowych pędów róż.

W nocy się ociepliło bo o godz. 4 było 5.5 stopnia ,dzień cudny jeszcze wiatr trochę zimny ,ale było cudnie....
-nadzorcy
-pięknie kończą kwietnienie
-red jack oskubany ze zmarzniętych ,otwiera pojedyncze kwiaty ....a tym okrywanie pomogło



-Graziella
-Schneekrone

No i jakoś to będzie...
Bo jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było

Wczoraj rano przeżyłam małe załamanie nerwowe, kiedy dzień znowu wstał zimny i ponury. Na szczęście około południa się ogarnął i uszczęśliwił mnie na maxa

To prawda -wiosną pogoda stresuje i jeszcze nie można wierzyć prognozom ...u mnie noc miało być +8 a było o godz. 4 tylko 4,4 stopnia....ale roślinki chcą żyć i się regenerują ,tylko trzeba im trochę pomóc.Pięknego dnia Wam kochani życzę ...idę wynosić donice z piwnicy

U Ciebie już też rodki tak pięknie kwitną i azalie. Moje powoli zaczynają, w pąkach pękających, ale to jeszcze nie to.
Ziemi w workach od pana zazdraszczam, choć chyba w tym roku mi kompostu styknie.

Tak Miłko -bardzo szybko ruszyły i przez to kilka zmarzło ,najwięcej azalii .....ale jeszcze trochę kwiecia będzie ,mi kompostu mojego nigdy nie starcza .....a ta ziemia jest super, więc się cieszę.
Wczorajsza robot a nie zrobiona -czyli nie wyniosłam doniczek bo goście przybyli ,więc mus to zrobić no i trzeba przycinać -magnolię ,forsycje ,wierzbę ......nie wspomnę o pieleniu bo znowu zarosło ,także nie wiem czy majówki starczy . No i jeszcze rodki czekają na wsadzenie. .Dzień wstał piękny i już 19 stopni

Nastało gorące lato ,więc znowu ciężko pracować ....za to można z leżaczka podziwiać , no tak nie do końca bo dzisiaj posiałam warzywa
-ostatnie tulipany i narcyzy

Ciepła ciąg dalszy a wiatr wysusza ziemię ,więc podłączyliśmy dzisiaj pompkę bo czas podlewanie zacząć...
-Neon Kiss

-Kalinka


-C.W
-Hans Hachmann w rzeczywistości obrzeże bardziej buraczkowe
-tylko jeden kwiat bo dopadł ją uwiąd i kilka pąków padło

Ciepło ,cieplutko-wspaniała majówka






-Fantastica jest fantastyczna

Żanetko ae cudnie u Ciebie u mnie azalki i rodki w tym roku marniej zakwitną niestety