Powoli przychodzi wiosna,więc chce się zacząć coś nowego a także archiwizować poczynania ogrodowe ,bo choć 300 metrów zagospodarowuję już 25 lat to 297 m od dwóch sezonów ,więc to jeszcze młodziak.Kocham wszystko co kwitnie i nie kwitnie a jest zielone ,więc rośnie wszystkiego po trochu.Dzięki forum zakochałam się w liliowcach ,irysach ,liliach ,hortensjach mam też kilka rododendronów to moja stara miłość nie zawsze z wzajemnością bo kilka straciłam a właściwie co roku są jakieś straty a ja i tak je kupuję i czekam a potem tak szybko przekwitają... .Mam męża trójkę dorosłych dzieci i 4 koty ,no i pracuję zawodowo, czytam z przyjemnością Wasze wątki i ciągle się uczę i zakochuję....witam

a teraz nowa część rok 2015

Witaj Żaneciu wreszcie i Ty otworzyłaś furteczkę ,co bardzo mnie cieszy .Przybywa nam nowych osób i to jest cudnie Byłam ciekawa ,kiedy się zdecydujesz Ogród masz piękny i musisz go pokazywać koniecznie

Żaneto witam się w Twoim ogrodzie. Stworzyłaś piękny i dojrzały ogród, z przyjemnością się na niego patrzy. Zaciekawił mnie ten kamień? na drugim zdjęciu, a może to nie jest kamień?

Nowinko -wiesz ,że to dzięki Tobie i Twojemu wspaniałemu ogrodowi Tu przyszłam .Iwonko -witam a kamień to fontanna -szczerze -nie bardzo pasuje do mojego ogrodu ,ale że to prezent od męża (który jest nie ogrodowy} na 30 rocznicę ślubu,więc ma honorowe miejsce

no to jeszcze kilka zdjęć z 2016

Witaj Żaneto, wypatrzyłam Twój wątek i daję znak, że będę zerkała do Twojego ogródka

Żaneto choć znamy się już jakiś czas z innych miejsc to nigdy nie widziałam Twoich zieloności.
Choć nie wymieniasz wśród ulubionych róż to i tak będę czasami zaglądać

i 2017 na razie bardzo skromna wiosna tym bardziej ,że dziś pogoda nieciekawa ...

Witam i ja w Twoim ogrodzie. Będę przychodzić i oglądać i podziwiać. Śliczne miejsce, i strumyk nawet masz prywatny. No, podoba mi się. Choć rhododendronów u mnie nie ma, za wyjątkiem dwóch azalii, to lubię na nie patrzeć, zwłaszcza jak kwitną.
Pozdrawiam serdecznie i wracam do zdjęć Twojego ogrodu

Ewo i Majko -witajcie, róże oczywiście są ,ale bardzo skromne bo mam co do nich mieszane uczucia podobają mi się jak kwitną i pachną ,ale gdy trzeba je przycinać to zawsze rzucam gromy...i jestem podrapana to już mniej je lubię.Ewo podziwiałam Twoje zakupy i zazdroszczę dużego ogrodu a także dobrej ziemi ,u mnie w nowej części to ił jakiś nie przepuszczalny ,więc najpierw sypałam piasek na to ziemię i coś tam sadzę...dla Was dziewczyny

Witaj Żaneto
Będę zaglądał jeśli pozwolisz i podglądał Twoje dokonania

Witaj Dorotko- strumyk już zasłonięty betonowym płotem,wiem ,wiem nie lubicie tego, ale to z konieczności ochrony





przed hulającym wiatrem.Rów dawniej płynął przy samym domu i został przez gminę przeniesiony dlatego zyskałam 297m a stary częściowo został i trzeba go zagospodarować ,ale to jeszcze nie w tym roku

Żanetko, mnie tam betonowy płot nie przeszkadzał nigdy. Jak ktoś chce go u siebie, to pewnie ma ku temu powody. Zawsze można go zasłonić, coś przed nim posadzić, po nim poprowadzić pnącze, coś na nim namalować, drzwi stare do niego poprzybijać. Możliwości jest sporo
I fuksje u Ciebie rosną. Lubię je niesamowicie, są ze mną od wielu lat i choć mamy czasem przeciwności, to zawsze goszczą w moim doniczkowym ogródku

drzwi mam i nawet lustro na nich i o pnączach też myślę a z drugiej strony chciałam osdadzić rugosą i nawet od Zielonejagody dostałam mnóstwo patyczków w kilku odmianach mam nadzieję ,że ich nie zmarnuję i będę mogła obsadzić...

Te drzwi bardzo mi się podobają, nawet kolor mój ulubiony. Co do rugosy to właśnie jestem na etapie wyrzucania jej z ogrodu, ta zwykła wypuszcza tak ogromną ilość odrostów, że podziękowałam jej. Dwie odmianowe sprawują się lepiej i nie osiągają tak wielkich rozmiarów, chwilowo nie widzę też odrostów. Nie przepadam za betonowymi ogrodzeniami, ale to jest ok. w sensie wzoru, najokropniejsze są te wszelkie zawijasy cudaczne z betonu. U mnie też wieje straszliwie i nie sprawdzają się żadne panele drewniane na ogrodzeniu bo są zrywane co jakiś czas - łamane. Ciekawa jestem czy te podmuchy z pola dałyby radę takim betonowym, z drugiej strony musiałabym wydać ogromną ilość pieniędzy bo boki od strony pól są bardzo długie.

Ależ to ciekawie zrobiłaś. Super, podoba mi się. Powoli i zagospodarujesz po swojemu. A i doniczki na taki panelu też się prezentują nieźle. Jak by ich więcej było, to efekt byłby. Sama na siatce planuję powiesić doniczki, tylko najpierw muszę ją osłonić, może jakąś matą wiklinową czy bambusową.

Ewo- rugosy pójdą na drugą brzydszą stronę a tam jest tylko spad do strumyka,więc mogą zarastać a przy okazji zakryją tą brzydszą stronę płotu a ja będę miała owoce i zapach z tyłu jest pole ,łąka i jakiś 1km Wisła ,więc wiatr hula...a płot zabezpiecza

Witaj Żanetko ślicznie kolorowo u Ciebie więc jeśli pozwolisz będę zaglądać Rododendrony to mnie jakoś nie lubią i zostały mi dwie sztuki które albo dadzą radę albo wypadną bo już chyba sobie odpuszczę

Przyszłam się przywitać fajnie że z wiosną coraz więcej osób otwiera furtki i pokazuje swoje zieloności Pięknie u ciebie Żanetko ,a już własnego strumyka szczerze zazdraszczam