A w warzywniku:

Pomiędzy warzywnikiem a resztą ogrodu na górze posadziłam żywopłot z grabów. Od strony warzywnika posadzone są kępy rudbekii oraz cynie.



Lawenda pod winoroślą ładnie odbiła:







Nowa odmiana trzmieliny - ładnie rozświetla ten fragment ogrodu:

Perukowiec szaleje - ma pełno kwiatów. Chyba spasowało mu miejsce:



Bardzo lubię połączenie różnych odcieni zielonego:







Ognik pełen pąków kwiatowych:



A takie niespodzianki zawsze mnie wzruszają:

Agus ślicznie

Tegoroczna wiosna sprawia nam dużo radości ,kwitnienia są takie obfite u mnie lilak i kalina całe w kwiatach -myślę ,że to zasługa mokrego poprzedniego sezonu....Aguś cudownie masz....

Warzywa już masz dorodne! Ja co prawda roszponkę i szpinak już zjadłam, ale to sadziłam ... w grudniu!
Moje pomidory dopiero przyzwyczajają się do gruntu, a co dopiero kwitnać!
Widze,z e pierwsza róża Ci zakwitła! Rugosa? Ja byłam pewna, że u mnie będzie pierwsza Therese Bugnet, a wczoraj na wierzchołku zauważyłam pierwszy kwiat Dortmunda!
Kwiaty rabarbaru są nad wyraz fotogeniczne! Może jutro uda mi się na nich zrobić małą sesję...
Tyle zdjęć wrzuciłaś, ze dostałam oczopląsu! Cudowne rodki, lilaki tulipany i wszystko!!!

Wszystko tak pędzi, że nie nadążam. Jak wszyscy zresztą

W niedzielę byłam w Łosiowie (niedaleko Brzegu ) na kiermaszu roślin.
Lato Kwiatów w Otmuchowie (zawsze w lipcu) niektórzy z Was zapewne znają lub co nieco o nim słyszeli.
Natomiast mało kto wie, że każdego roku wiosną na terenie Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Łosiowie organizowana jest Wiosna Kwiatów.
Impreza duża, licznie ( i myślę, że chętnie ) odwiedzana przez miłośników ogrodnictwa (i nie tylko).
Na dużym terenie każdy znajdzie coś dla siebie. Począwszy od masy straganów z kwiatami, ozdobami do ogrodu poprzez Wesołe Miasteczko dla dzieci aż po stragany z jedzeniem, piciem i różnymi 'graczkami".
Chciałam Wam pokazać kilka zdjęć.
Dlatego tylko szybko wrzucę i zmykam











Rosliny z Bylinowego Raju (tu zrobiłam największe zakupy )

Fotki z Twojego ogrodu urzekają świeżością ,wszędzie tak czyściutko i schludnie
Na taki kiermasz ,to chętnie bym się wybrała ,tyle roślin jedyny na jaki się załapię to będzie na początku września w związku z wystawą Zieleń to życie .Już zaskórniaki zbieram

Ale masz już wypełnione skrzynie w warzywniku . U mnie jeszcze większość pustawa .

Aga, ależ napasłam oczy kwitnieniami i zielonością różnego koloru
Pan doktor Rzeźnik okazał się być całkiem dobrym fachowcem z tego co czytam To dobrze, że do niego trafiłaś.
Nowo założene rabatki wcale nie wyglądają na takie młodziaki, ale to chyba spowodowane tym, że dośc spore rośliny już tam posadziłaś, a nie jakies maleńtasy

Aga- dzięki za fotorelację z kiermaszu -lubię oglądać imprezy ogrodnicze

Bardzo lubię do Ciebie zaglądać. Fantastycznie komponujesz rabaty i dobierasz rośliny a fotki robisz cudne. Też pochodziłabym po takim kiermaszu.

Oj, piękny kiermasz , o ogródku nie wspomnę...

Witam Was wiosennie
Ewuś Nowinko - o tym kiermaszu dowiedziałam się przypadkiem i połączyliśmy targi z wizytą u przyjaciół. Dobrze mieć koleżanki, które też lubią roślinki
Ale przyznam szczerze, że nie sądziłam, że będzie tam tak dużo stoisk i z tak znanych mi szkółek. Miłe rozczarowanie.
Minus - tłumy ludzi.

Edytko za warzywka u mnie robią też sadzonki kwiatów a część szczypiorek wieloletni i pietrucha naciowa. Stąd wrażenie że dużo.A pomidorki to część dostaję od mojej cioci (za co serdecznie dziękuję ) . Koktajlowe to zakup z kiermaszu. Niczego innego nie zdążyłam póki co zasiać.

Ewuś - doktorek specyficzny ale chyba dobry fachowiec. Też się cieszyłam, że tak się skończyło .
Rzeczywiście na górnych rabatach starałam się sadzić już większe rośliny. Nie chcę już czekać, nie mam cierpliwości. Kiedyś, w czasie udowy to człowiek sobie wszystkiego odmawiał - więc teraz trochę nadrabiam. Ale też nie szaleję

Żanetko - wiem, że lubisz takie relacje. Ja znowu nadrabiam u Ciebie . Wiesz, że byłam zachwycona relacją z Holandii

Ina Twoje komplementy to miód na moje serce

Betinko - dziękuję Ci ślicznie . I jak będziesz znowu robiła rundkę po śląsku - serdecznie Cie zapraszam. Bardzo chciałabym Cie poznać osobiście. Lubię ludzi otwartych , z poczuciem humoru . A tego to Ci nie brakuje

Kurcze - chciałam wrzucić zdjęcia z Daisy Days (VII edycja) w Pszczynie. Byłam w niedzielę i było cudnie.
Ale muszę lecieć. Jestem od wczoraj na wyjeździe służbowym i czas mnie goni. Mam nadzieję, że może wieczorem . Najpóźniej jutro po powrocie.
Dzisiaj czeka mnie bardzo ciężki dzień...
Trzymajcie kciuki

Trzymam kciuki!
Przypomniałaś mi swoimi zdjęciami, ze miałam kupić bazylię Wysiałam co prawda w doniczkach, ale nic nie wyszło
Lubię czasami pogrzebać na takim targowisku, choć zazwyczaj niewiele kupuję.
Fajne te kompozycje z suchelców!

Miłeczko . Przydało się. Miałam naprawdę trudny dzień. Dzisiaj już z górki

Postaram się szybciutko wrzucić co nieco z Pszczyny i pędzę na dalszą część spotkania.

Niektórzy na pewno byli w Pszczynie (bardzo ładna miejscowość) a przynajmniej kojarzą jeden z najładniejszych i najbardziej znanych zamków Śląska .
Panią na zamku w Pszczynie była Księżna Daisy, kojarzona również z zamkiem Książ., koło Wałbrzycha (Dln). O jej losach mozna sobie poczytać ,bo była rzeczywiście nietuzinkową postacią.
Na jej cześć od siedmiu lat w maju (mniej więcej przed Dniem Matki) organizowana jest trzydniowa, weekendowa impreza kulturalno- artystyczna. Podczas niej jednym z (najbardziej dla mnie) ciekawych punktów są tworzone na rynku miasteczka Ogrody Daisy. Ogrody to nic innego jak wystawki pokazowe różnych okolicznych szkółek. Towarzyszy temu kiermasz ogrodniczy. I multum innych wydarzeń kulturalnych - śpiewy, tańce, konferencje, wystawy, iluminacje świetlne, majówka konna. Wszystko przeczytacie na stronie www.daisydays.pszczyna.pl
Naliczyłam około 10 ogródków pokazowych, ale mogę się mylić bo były tłumy ludzi i bardziej się skupiałam na robieniu zdjęć, podziwianiu i pilnowaniu dzieci niż liczeniu.

No i znowu nie zdążę .... Juz naprawdę muszę lecieć.

Dla zachęty. Reszta wieczorem

Jeden z ogródków:



I zamek:

Zagapiłam się i nie pojechałam do Pszczyny , cieszę się jednak że relację mogę zobaczyć u Ciebie

A wiesz Wiesiu, że zastanawiałam się czy pojedziesz do Pszczyny ?
Postaram się nie zawieść i mam nadzieję, że przynajmniej wirtualnie zobaczysz jak było

A więc zaczynamy:

Najciekawszy ogródek według mnie zrobiła firma Plantpol z Zaborza:







Inne szkółki też się postarały:

Ciekawie wyglądały buty





Bardzo podobało mi się wykorzystanie konara drzewa jako doniczki . Pomysł niby oklepany a jednak fajny:





I następne pomysły: