czyli jak nic jeszcze ze 3 muszę poczekać piwonia sliczna a te maki cudnie wyglądają u mnie po kilku zimach zostały tylko takie małe pomarańczowe i chyba tak już zostanie

I tak jesteś lepsza , u mnie padało jakieś 2 i pół minuty . Nawet podlewania nie zdążyłam wyłączyć

Cytrynkowego iryska chcę , a jakiego w zamian sobie życzysz?

Twoja wiosna Marysiu szybsza niż moja ,piwonie jeszcze nie kwitną ani maki.......ale jedna hortensja ma już pączki i na trzech liliowcach też widziałam -szaleństwo ,czyżby wszystko miało zakwitnąć w maju?

Cóż to jest pomiędzy makami, a różami?

Danusiu,te maki są tam przypadkiem Przerabialiśmy, dwa lata temu, rabatę pod oknem bo drewniana palisada nam się rozsypała. Została wybrana ziemia w której rosły maki i wiele innych cebulek. Po ponownym zasypaniu okazało się, że tak mi się wymieszały i skomponowały A przebiśniegi czy śniedki też pojawiają się w najmniej spodziewanych miejscach
Marta, wyślę iryska w przyszłym tygodniu To co ? Nadal o deszcz?
Żanetko, nie wiem jak Tobie, ale mnie to przyspieszone kwitnienie nie bardzo się podoba
Moniko? To pnącze to Jaśmin Stefana



niezawodne orliki



A tu jakieś zwierzę, może wiewiórka, robiła sobie spiżarnię?

Nie odpowiedziałaś co chcesz za iryska . Jakiegoś innego iryska, czy coś innego ?

Marta, nie pali się Coś może sobie u Ciebie wypatrzę, ale to chyba nie będzie irysek Jakbyś coś jeszcze chciała ode mnie to pisz pw



Takie coś mi zakwitło i kolejne od Ciebie

Takie coś wygląda na szałwię
Nadal nic nie padało?
U mnie już kolejny przechodzi
Trzymam kciuki za deszcz

Też stawiam na szałwię, jak Małgosia. Choć liliowce żółte i u mnie rozwijają się dość szybko, to szałwie jeszcze w małych, ciasnych kłosach. I jakoś zauważyłam , że troszkę u mnie zwolniło to szaleństwo kwitnienia. Może dlatego, że kilka nocy było bardzo chłodnych, 4-5 stopni.
Natomiast jakoś wyjątkowo długo kwitną lilaki Pomimo mocnego deszczu, nie obsypało im kwiecia i zdobią nadal

Życzę , spokojnego, rzęsistego, kilkugodzinnego.

Szałwia na pewno, tylko która ? Te bestie sa odporne na suszę. Maja tak gigantyczne korzenie palowe, że żadne braki wodne im niestraszne

Dziękuję za próbę identyfikacji, ale ja chyba znam ich nazwy Obie dostałam w gratisie od Marty, i były podpisane - bodziszek Elizabeth Ann i szałwia Caradonna. Bardzo się cieszę, że szałwia taka odporna bo stanowisko ma suche wybitnie a deszczu u mnie nadal nie ma

U mnie makolągwy często gniazda wiją Śmieszne są bo zdarza im się zbierać sierść naszego białego psa Sikorki też zbierają. Ja też uwielbiam obserwować ptaki. Słuchać też. Piękne stworzenia
Fajne zdjęcia!

Myślę, że w moim ogrodzie ptakom jest bardzo dobrze Mam bardzo wiele gatunków i odmian roslin, które stanowią ich pożywienie, wysokie drzewa, dużo krzewów - mają gdzie budować gniazda ...i wodę w ogrodzie, piją i kąpią się. Tylko, niestety, zdarzają się tragiczne dla nich zderzenia z szybami Nie ma ideałów Ptaki lubię i obserwować i słuchać, nie lubię tylko gdy dziobią moje czereśnie
Kilka













- miłej niedzieli

Zwróciłem uwagę na len trwały.
Pięknie u Ciebie kwitnie.Mój po zimie sie nie pokazał.

mój też wyginął a to taka zwiewna fajna roślinka a do tego niebiesko kwitnąca................

O jaaaaaa, znałaś koniec tęczy ?

No niestety, z szybami też im się zdarza u mnie "spotkać"...
Koniec tęczy! A garnek ze złotem był?

Niesamowita ta spiżarnia na drzewie , nie wiedziałam że zwierzęta w taki sposób lokują sobie pożywienie
A zdjęcie z tęczą piękne

Jurkiu, Żaneto - mój pierwszy len trwały już też przepadł, ale ja zebrałam nasiona i sypnęłam na rabatę - teraz mam w wielu miejscach i sam mi się sieje. Jak chcecie mogę wam zebrać nasion i wysłać? Też mi się bardzo podoba - niebo na rabacie;-)



Ewa, mondfa - nie znałam tej legendy, doczytałam w Google - fajny ten skrzat Złota nie szukałam... jeszcze
Wiesiu, też mnie to zaskoczyło, ta spiżarnia. Że sikorki upychają nasiona, czytałam kiedyś, ale takiego czegoś nie widziałam
Ta wierzba rośnie przy świerku, tak to wygląda z daleka - bo szyszki świerkowe...



W niedzielę, nic w ogrodzie nie robiłam - spędziłam popołudnie robiąc fotki ptakom

Mój len też przepadł, po kilku latach. Trzy lata temu zauważyłam, że marnieje więc profilaktycznie wysiałam nasionka ale na nic zdała się moja profilaktyka. Nic nie wzeszło. W ubiegłym roku usunęłam martwy badylek także jakby co to ja też się piszę na nasionka bo bez niego rabata wygląda jakoś smutno
Ptaki robią sobie różne spiżarnie. Ja w tym roku wygrabiłam dzięciołowi zapas szyszek, żołędzi i orzechów laskowych spod jesiona.