Piękne tulipy i te na fotce i te w ogrodzie U mnie w tym roku tulipanowa porażka .Kupiłam jesienią kilka cebul ,ale nie wszystkie wyszły .Może jakieś suche cebule były ,albo co Wiosny ciąg dalszy i bez tulipanów nawet pięknie jest

Ewuniu, fantastyczny avatar! Nie zmieniaj! Ja po wizycie w Keukenhof jakoś polubiłam tulipany, chociaż nadal traktuje je jako jednoroczne i nie zwracam uwagi na nazwy
U mnie spokojny weekend, wczorajszy wieczór spędzony na tarasie... pogoda piękna



Dostałam od synowej książkę pt.: Pyszne chwasty, dzisiaj do obiadu zebrałam pączki mleczy

Marysiu, o liściach mniszka to słyszałam że jadalne, ale o pączkach czytam pierwszy raz! Moze uda mi sie wyprobować, jak pojadę na wiochę za tydzień. Wlasne pokrzywy i podagrycznik już jadłam
Czerwień pigwowca przepiękna.

Ależ jestem ciekawa jak smakowały , chyba jutro polecę na łąkę

Marysiu żyjesz ? boje się żebyś się jakimś zielskiem nie otruła ale poważnie ,to moja najmłodsza córcia też próbuje różnistych ziół .Zawsze mówi ,że na moich chwastach ,to mogłaby się wyżywić

Ja bym była ostrożna Synowa Teściowej
Żartuję oczywiście
Też jestem ciekawa jak smakowały te mlecze
Przepięknie kwitnące drzewa i bardzo podoba mi się ta granica z liliowców

Jak to dobrze, że choć wirtualnie można napaść oczka kwitnącymi drzewami i krzewami! U mnie w tym roku wiosna zupełnie nie dopisała. Zimno jak nie wiem co to i roślinność jakaś taka niemrawa. Po drodze do szkoły starszego rośnie piękna czereśnia, przynajmniej na niej można oko zawiesić.
Bardzo ładne kwiaty pigwowca. Mój w Polsce z roku na rok ma coraz więcej kwiatów ale to jest raczej zwykły jakiś. Szczerze mówiąc to tylko raz widziałam kwiat na nim - dwa lata temu gdy zakwitł jednym kwiatkiem
A nie za gorzki ten mlecz?

Zuzanno, spróbować był mus Ja od lat jadam podagrycznik a z pokrzywą robiłam placuszki
Wiesiu, i jak ? smakowały?
Ewa, to samo mówię mężowi, jak oboje już będziemy na emeryturze to jedząc chwasty przeżyjemy do pierwszego
mondfa,(nie wiem jak masz na imię ) - wiem, że to żarty. Moja synowa zna mnie dobrze, wie,że jadam chwasty więc jak tylko zobaczyła taką ksiązkę pomyślała o mnie
Jaguś, nie był gorzki, albo mi nie przeszkadzała gorycz - ja to lubię takie smaki, gorzka herbata, kawa...

Pytacie jak nam smakowały - owszem, zjedliśmy ze smakiem ale osobiście wolę pączki liliowców

Drzewa czereśniowe już zaczyna przekwitać, lecą białe płatki, wszystko posypane jak sniegiem . Jeszcze jabłonie kwitną, krzewy aronii za chwilę i zaczynają bzy., tfu - lilaki Kilka













dla miłych gości - serduszka

Pączki liliowców? Czego to ludzie z głodu...
Super!
Czerwona serduszka mnie zachwyciła. Pierwszy raz widzę  Różową, białą, kremową owszem. Ale czerwona

Marysiu dobrze że przypomniałaś o podagryczniku, liście mają spore a ja całkiem zapomniałam
Też bym przeżyła na zielsku z ogródka, gorzej z moimi chłopami

Piękne tulipany, jakoś szkoda mi kupować po to żeby za rok dokupować kolejne, wolę jak coś dłużej pożyje, a w tym roku moje tulipany to istna masakra
Bzy pachną, berberysy dołączają i świat tonie w zapachach

"...ale osobiście wolę pączki liliowców "

Marysiu nie zdziw się jak kilka furtek zamkną Ci przed nosem...

Niektórzy lubią też młode pastorałki paprotowe, a słyszałam, że i z hosty coś się jada...

Marysiu, a te pączki liliowcowe, to objętnie z jakiej odmiany? Mam taka jedną najpospolitszą, może bym spróbowała, bo z innych to mi szkoda jeść.
Acha, a jak je się przyrządza?

mondfa, to serduszka Valentine, kwitnie u mnie co roku, jestem bardzo zadowolona
Maju, a mój chłop chętnie je zieleninę U mnie w tym roku wyjątkowo dużo tulipanów, tylko ja często jakieś dziwaki kupuję ...





Nelu, bez obaw, ja tylko liliowce rdzawe konsumuję U mnie rośnie ich ogromna kępa i nawet jak trochę uszczknę na obiad to nawet nie widać róznicy
Na tej fotce niżej, ta ogromna ilość liści w rogu to kępa liliowca rdzawego, nie jedyna u mnie, dodam



a liście host też jadłam, kiedyś przy przesadzaniu jakoś mi się urwało kilka, więc spróbowałam, dobre
Kwitną też brzozy i spadają mi na głowę, takie "glisty"



edit: Ewa rdzawe, lekko podsmażam na maśle i dodaje np jajko...

Jeśli mi nie będzie starczać do wypłaty to już wiem jak przeżyć latem, gorzej będzie zimą .

Marysiu, jak się ma takie dorodne kępy to można zjadać pączki, moich bidulek ciągle mi żal, nie tylko liliowców, inne też jeszcze marniutkie, nawet kwiatów do wazonu nie ścinam, a 'glist' w tym roku ogrom, jutro syn ma się nimi zająć, bo straszą dzieci na chodniku .

Dzięki Marysiu. U mnie rdzawe też rosną w wielkiej kępie, więc co nieco podskubię. Sprobuję również żółtych wczesnych, bo pachną obłędnie, to może i smaczne będą

Marysiu no masz szczescie że powiedziałam ze tylko rdzawe bo bałabym się Cię do ogródka wpuścić bo ja każdy pączuś oglądam jak zakwitnie

Marysiu zajrzałem do Ciebie i no pięknie jest aż miło ogląda się zdjęcia szczególnie gdy za oknem pochmurno.

Marysiu a te liście host to tak jak sałatę schrupałaś czy też się jakoś przyrządza? Liliowca rdzawego mam całkiem sporo. Poczekam jeszcze parę lat, niech kępy jeszcze podrosną i wtedy spróbuję.
Ładne te dziwaki. Też je lubię. W Polsce mam kilka z pstrymi liśćmi ale jeszcze nigdy nie widziałam kwiatów. Teraz to już nawet nie wiem czy one jeszcze rosną czy już je coś zjadło. Jeden strzępiasty też był ale jego los również jest dla mnie nieznany. Dwa lata temu po prostu nie zakwitł a teraz to już nie wiem co się z nim dzieje. Eh, uroki ogrodowania na odległość....

To ci heca hosty są jadalne! W życiu bym nie wpadła. Kury je wcinają. To fakt. Liliowce też uwielbiają. Ale oprócz tego jedzą dżdżownice wie to chyba nienajlepszy przykład
Ja dziś jadłam szczawik zajęczy. Odważyłam się teraz zasadzam się do forsycji. liliowców się boje - nie wiem czemu :/

Krzysiu, u mnie rdzawe prawie jak chwast, w niektórych miejscach wręcz nie mogę ich się pozbyć
Ewa, też spróbuję bo i tych mam trochę, ciekawe czy się róznią smakiem
Danusiu, śpij spokojnie, nawet gdybym jadała inne, to przecież nie z waszych ogrodów
Witaj Grzegorzu, pochmurno? U nas dzisiaj słonko, ale zimno, brrr
Jaguś, chrupałam na surowo, ale chyba dodałam też do innych warzyw - taka mieszanka, surówka. To była hosta Golden Tiara, od lat u mnie i rośnie i rozmnaża się jak głupia Może inne smakują inaczej? U mnie też niektóre tulipany znikają
mondfa, nie wszyscy jedzą hosty, niektórzy uważają, ze to barbarzyństwo Szczawik tylko próbowałam, kwaśny
Liliowce z całą pewnością są jadalne, Chińczycy najpierw wypróbowali O, a ja nie słyszałam o jedzeniu forsycji

Nie rozumiem takich ograniczeń żywieniowych, dlaczego niby sałata czy ogórek tak, a liliowiec czy pokrzywa nie?
Miłego weekendu życzę