Krzysia napisał:
Iwona, Twoje hosty piękne, zdecydowanie wiosną muszę z ciężką chemią wkroczyć i kwiecia tyle, że aż oczy bolą
.
Obawiam się, że ktoś może zrozumieć ten wpis opacznie. Ja ciężkiej chemii nie używam. Jedyne jakiej użyłam w tym roku to organiczna samoróbka - pół beczki gnojówki z pokrzyw oraz butelka substrala do kwitnących
Moja gleba jest dość żyzna, więc nie mam motywacji, żeby systematycznie dokarmiać rośliny. W tym roku nie zrobiłam też żadnych oprysków, nawet z miedzianu. Czyli tyle tej użytej "chemii" co nic!!!
Spalone liście host czy uszkodzone grzybem, w trakcie sezonu wycinałam. Teraz już za dużo tego. Nie próbuje nadążyć. Częściej patrzę na paprocie i żurawki czy dalie, niż na hosty
Omijam je też aparatem
Dziewczyny już napisały trochę o swoich obserwacjach ślimaków. Dorzucę coś i ja, bo oczywiście mam swoje spostrzeżenia i wnioski.
W moim ogrodzie i w okolicy jest dużo wody, dużo żab, ptaków. Myślę, że po części to ich zasługa, że ślimaków nie ma za dużo. Ale oczywiście są (poza pomrowami), tylko sporadycznie jedzą hosty. Widuję je na wielu innych roślinach, np. wczoraj na wierzbach, winobluszczu, na pokrywie kompostownika.
Wczoraj po raz pierwszy do słoika włożyłam liść najsmaczniejszej hosty (jedynej, która miała pogryziony 1 liść), przez cały dzień zebrałam do niego ok. 10 ślimaczków i wywiozłam do lasu
Tak powalczyłam ze ślimakami
Chronię moje żaby przed słońcem i kotami. Mają u mnie kilka domków/kryjówek pod deskami, pod różnymi naczyniami. Cokolwiek podnoszę, wyskakują spod tego przynajmniej dwie żaby.
Moje oczko było tego lata suche, ale wkopałam w nim dwie 50 l kastry, które są takimi mini oczkami zawsze pełnymi wody, z tratwami do posiedzenia, żeby żaby się w nich nie potopiły z braku możliwości wydostania się z wysychającego zbiorniczka. Mnóstwo żab przebywa tez w studni.
Woda to życie
Chemia to radykalne rozwiązanie. Wg mnie nie powinna mieć kontaktu z glebą. Na pomrowy chyba zrobiłabym beczkę solanki i zbierała, zbierała, zbierała.
A kwiecie w ogrodzie być musi!!!
I może na zdjęciach bolą oczy od jego ilości, ale w naturze nie wygląda to źle
Cdn. wieczorem z domu, bo w domu mam zdjęcia