Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Naturalnie, rustykalnie u Siberii :-)

Naturalnie, rustykalnie u Siberii :-) 2019/02/16 21:36 #149698

  • Siberia
  • Siberia Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3123
  • Otrzymane podziękowania: 6586
Polu, Magdo, dlatego ja w kwestii owoców od lat dążę do samowystarczalności. Te z własnego ogrodu mają smak nieporównywalny z kupowanymi. O piwnicy marzyłam nie tylko dla dalii :lol:

Od lat powtarzam, że grzechem jest marnować ogród tylko i wyłącznie na rośliny ozdobne. Niestety, zdjęcia drzew i krzewów owocowych to nie jest chodliwy towar na forum ogrodniczym. Co innego modne krzewy, drzewka (koniecznie niskie), bylinki, nowości ogrodnicze, których setki co roku w ofertach. Mnie to już nie kręci, doceniam "stare zabawki".

Aniu, nie będę namawiać rodzinki do bimbrownictwa, bo nie mam czasu na odwiedziny w odległych zakładach karnych rotfl
Z chemii w szkole lubiłam tylko pisanie reakcji chemicznych, a przynajmniej tyle pamiętam. Ćwiczenia praktyczne już mnie nie pociągały :oops:
Raz tylko było fajnie, gdy do probówki z wodą i bryłką siarki dodaliśmy trochę żółtej plakatówki. A to się pan od chemii zdziwił, ze jednak siarka rozpuszcza się w wodzie polewkamax


W ogródkach dziś nie byłam, bo po spacerach w schronisku byłam po prostu skonana. Mam okropny zwyczaj brania na siebie najcięższych obowiązków - prowadzam największe, silne jak piorun psy, czasem po 2 na raz 2smiech i, niestety, nie wyrabiam kondycyjnie.

Tak więc od ok. 15 zalegam z laptopem na łóżku i planuję sobie w głowie mój ogród leśny... zarowk

Mam nadzieję, że słoneczna pogoda utrzyma się przynajmniej do jutra :slonko
Ostatnio zmieniany: 2019/02/16 21:38 przez Siberia.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, takasobie, edulkot, inag1, magdala, zanetatacz, Danusia, ewacz, a.nia

Naturalnie, rustykalnie u Siberii :-) 2019/02/17 10:27 #149739

  • aguskag
  • aguskag Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 736
  • Otrzymane podziękowania: 985
Jak miło Cię odwiedzić na nowych włościach :kocham

Nie doczytałam jeszcze do końca, ale muszę :diabelek napisać bo mi ucieknie hihi

Jeśli będziesz stawiać płot z siatką leśną, zwróć uwagę, by na dole była gęsta. My o tym nie pomyśleliśmy i teraz każde byleco włazi do ogrodu, takie np. kury sąsiada. Przez duże oczka zwiewa nam także nasz Bury pies i potem go muszę szukać :spacerek

Cięcie jabłoni - przerabiałam w swoim starym sadzie. Nie tnij zbyt mocno za pierwszym razem, raz że wypuszczą masę wilków ( i tak w sumie wypuszczą) , dwa - odchorują. Zauważyłam, że najlepiej wyciąć z góry ze 2-3 najgrubsze konary, a drobnych nie podcinać za wiele do kolejnego roku, dać im czas na zagojenie ran.

Teraz już mogę edytować :)

Widzę, że o cięciu jabłoni pisała też już Zuzia. Mi tak właśnie padła jedna jabłoń, na szczęście zostało 10 :diabelek

Koniecznie musisz podcinać te sosny z dołu? One są tak malownicze właśnie kiedy kładą się na ziemię. Moje świerki tak zostawiłam, choć M. kilka razy sugerował podcięcie ( przeszkadzały mu przy koszeniu). Ja zdecydowanie wolę, by miały sukienki do ziemi. Pomyśl, nie spiesz się, bo na dole już Ci gałęzie nie odrosną.

Co do oprysków... nigdy niczym nie pryskam ani jabłoni, ani czereśni. Jakoś nie mają robali. Czereśnie są z tych wczesnych, odmian nie znam, bo zamieszali w szkółce, okazały się inne niż kupiłam. Pryskałam jedynie na mszyce, jak były malutkie.
Jedna z nich owocuje w pierwszych dniach czerwca, myślałam że jest żółto-pomarańczowa. Dopiero jak zaczęłam siatką ochraniać przed ptakami okazało się, że jest bordowa zarowk Druga zaczyna dojrzewać jak tamta kończy. Przydała by mi się jeszcze jedna lipcowa, ale okrywanie siatką mnie wyleczyło z chęci posiadania kolejnego drzewka.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Ostatnio zmieniany: 2019/02/17 11:01 przez aguskag.
Temat został zablokowany.


--=reklama=--

 

Naturalnie, rustykalnie u Siberii :-) 2019/02/18 14:42 #149913

  • Siberia
  • Siberia Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3123
  • Otrzymane podziękowania: 6586
Dzięki, Aguśka, że czuwasz nade mną :buziak

Pierwsza rzecz, którą ujrzałam oczami wyobraźni, to zające wchodzące przez leśną siatkę w celu konsumpcji moich host :blink: wiec kiedy zobaczyłam w ofercie siatkę z dołem zagęszczonym, nie miałam cienia wątpliwości, że tylko taka, nie żadna inna :lol: Nie będą szaraki konsumować moich ulubionych hostasków :diabelek

W razie głodu - dostaną inną strawę ode mnie :-)

Sosny, absolutnie, stracą tylko prawie całkiem gołe gałęzie, które leżą w trawie. Sie Pani nie denerwuje. Ja lubię naturalne drzewa, duże dorodne i o naturalnym pokroju.
Strzyżonka to nie u mnie :silly:

Każde z drzew owocowych zostanie potraktowane indywidualnie, przynajmniej taki jest nadal mój plan, bo panowie zaczną, zanim ja dojadę z pracy.
Powtarzałam im wielokrotnie, ze cięcie rozkładamy na lata. Wyglądało na to, że rozumiemy się... :unsure: Czas pokaże, czy trafnie (pozytywnie) oceniłam głównego wykonawcę prac :lol:
Grusza 10-cio metrowa niestety straci 3 metry korony i 5 metrów gołego pnia, a zostawimy jej małą nową koronkę na drugim metrze (liczby z wyobraźni, nie mierzyłam drzewa).

Będzie dobrze, musi być wink-3


W obu ogrodach śniegu wczoraj praktycznie już nie było, choć po drodze widziałam całe hektary białego, ale to tylko na wschodnich i północnych zboczach licznych pagórków oraz w rowach.
Jeziora i stawy zamarznięte, moje oczko mocno przepełnione, ale w stanie płynnym.

Było szaro, ale wycięłam kilka kęp badyli: jednego giganteusa (dwa pozostałe za oczkiem jeszcze niedostępne), sadźce, dzielżany i tyle.

Obejrzałam rododendrony. Wszystkie te, które spędziły lato, jesień i zimę w donicach (posadzone w tragicznym stanie wiosną 2018 r. do torfu) - cudownie zielone, odmłodzone, z nowymi pędami i pąkami. Te w gruncie - niedożywione, żółtawe, ale zapączkowane porządnie.
Jak najszybciej muszę je posadzić do torfu w wielkich donicach, żeby się odpasły. Kwaasuuuuuuuuu im trzeba!!!!!!!

Mimo wszystko - będzie dużo kwiatów :-) o ile jakiś mróz lub grzybica się nie wda... :silly:

W karmnikach sikory w kilku odmianach. Powiesiłam karmniki w takich miejscach, żeby spadające masowo nasiona słoneczników mogły się spokojnie ukorzenić i dać dobry plon :-D
Ostatnio zmieniany: 2019/02/18 20:05 przez Siberia.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): takasobie, edulkot, inag1, zanetatacz, Danusia, ewacz, a.nia

Naturalnie, rustykalnie u Siberii :-) 2019/02/19 11:19 #150070

  • Siberia
  • Siberia Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3123
  • Otrzymane podziękowania: 6586
Miałam nadzorować cięcie drzew, ale dostałam nadliczbowe godziny w pracy :blink: Dodatkowa kaska potrzebna, więc troszkę się cieszę, a troszkę martwię, żeby tylko pilarza nie poniosło :diabelek
OMG :slonko

Edit:
Sadek odmłodzony czyli opitolony, a rany zasmarowane :-)

Tak było:



Tak jest - widok z odwrotnej strony :lol:



Wpadłam na sam koniec i oczywiście skorzystałam z okazji i wypróbowałam mniejszą z dwóch pił motorowych :diabelek Niech to piorun, 037 Trzeba uważać, żeby nie stać pod wiatr, bo trociny zasypują oczy... i nie pod słońce, bo nie widać, co się tnie, nie ciąć za wysoko, bo nie widać gdzie z drugiej strony kończy się konar (uszkodziłam sąsiednie zdrowe rozgałęzienie wycinając suchelca).
Koszmar, ale pewnie można się przyzwyczaić :diabelek
Ostatnio zmieniany: 2019/02/19 16:49 przez Siberia.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, piku, Krzysia, edulkot, VERA, nowababka, ewacz, a.nia

Naturalnie, rustykalnie u Siberii :-) 2019/02/19 19:13 #150113

  • edulkot
  • edulkot Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 10242
  • Otrzymane podziękowania: 23944
Siberko praktyka czyni mistrza czyli próby na niskich gałęziach i z czasem nabierzesz wprawy zwyc
Trociny lecą o oczu lub we włosy nawet tym co trzymają drabinę 2smiech na co nie uważałam w sobotę jak M. ciął na wysokościach grube gałęzie jabłonki 2smiech

Fachowcy spisali się świetnie clap
Majka - "Pamiętajcie o ogrodach"
Domek pod Dębami w różanym ogrodzie część II
Temat został zablokowany.

Naturalnie, rustykalnie u Siberii :-) 2019/02/19 19:20 #150115

  • Danusia
  • Danusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 11971
  • Otrzymane podziękowania: 22977
Siberko no pięknie masz teraz poprzycinane :bravo a co do trocin to coś wiem na ten temat bo przeważnie razem z M tniemy całe drewno na zimę rotfl
Danusia

Człowiek jest kowalem swego losu.Może dlatego znajdujemy się tak często miedzy młotem a kowadłem. HORACY
Moje małe szczęścia i porażki
WIZYTÓWKA
Temat został zablokowany.

Naturalnie, rustykalnie u Siberii :-) 2019/02/19 19:45 #150128

  • markita
  • markita Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4439
  • Otrzymane podziękowania: 8363
Wiem coś o tym ;), właśnie odpalałam mojego Stihla ostatnio i muszę powiedzieć, że ciężka jest praca drwala krecigl . Dziś przyszła piła akumulatorowa na wysięgniku, myślałam, że będzie łatwiejsza w obsłudze, ale gdzie tam, ciężkie pieruństwo, ani utrzymać w rękach, żeby nie strzępiło gałęzi krecigl . W dodatku popsułam długi sekator żyrafę Fiskarsa :glupek i nie wiem czym wytnę resztę gałęzi :glupek
Temat został zablokowany.

Naturalnie, rustykalnie u Siberii :-) 2019/02/19 20:15 #150139

  • magdala
  • magdala Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 453
  • Otrzymane podziękowania: 799
Siberia napisał:
Sadek odmłodzony czyli opitolony
Lub też opipiały, jak to było ze świerkiem Miłki rotfl

Ja też byłam za tym, aby moje sosny miały jak najwięcej dolnych gałęzi, taki miałam pierwotny plan.
Jednak kiedy chce się mieć pod sosnami hostowisko czy w ogóle rabatę z roślinami, okazuje się, że strasznie trudno się tam poruszać, ciągle miałam na głowie sosnowe gałęzie, a przygięte plecy bolały jak nie wiem ...
No i stopniowo przycinaliśmy sosny coraz wyżej, teraz mają po prostu zwykłe proste pnie . Oplatam je bluszczem, żeby było bardziej malowniczo, ale i tak brakuje mi widoku powyginanych dolnych gałęzi.
Jednak inaczej nie mogłabym tam posadzić różaneczników, które wyglądają pod sosnami bardzo ładnie :)

Piły spalinowej boję się, podziwiam wszystkie kobiety, które potrafią obsługiwać takie pieruństwo.
Temat został zablokowany.

Naturalnie, rustykalnie u Siberii :-) 2019/02/19 22:52 #150177

  • Siberia
  • Siberia Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3123
  • Otrzymane podziękowania: 6586
Magdalko, prawdopodobnie coś tam się jeszcze kiedyś sosnom podetnie, ale na razie nie ma takiej potrzeby, bo średniego piętra roślinności brak ;-)
Ale bluszczu sadzić pod drzewami nie będę. To cholerstwo jednak szkodzi drzewom podobno. Lubię sosny i ich korę w każdym wieku :-)

Markito, sekatory to już na zawsze chyba będą naszym utrapieniem :diabelek Ja swój ulubiony znalazłam na środku ścieżki, kiedy stopniał śnieg :silly:

Mam przeczucie, że jako kobiety sukcesu pokonamy i piły spalinowe każdej mocy rotfl Tylko trzeba trenować a nie odpuszczać maszynerii teacher

Danusiu, pięknie to może będzie, kiedy część tych jabłoni zakwitnie :diabelek Bo teraz jednak gałęzie są zbyt wysoko, żebym mogła na bank stwierdzić, czy są w dobrym stanie :unsure:
Ile ja mam drewna do zagospodarowania :blink: :unsure: :dry: :silly: Szok!!! Doprawdy, nie wiem, co ja z nim zrobię... Pieca ani kominka nie mam, a puścić z dymem na ognisku religia mi nie pozwala polewkamax
Część pójdzie na przemiał i na ściółkę, ale musiałabym na miesiąc człowieka przy rozdrabniaczu postawić 2smiech żeby pokonać tę górę chrustu.

Majeczko, z dolnymi gałęziami jest problem - mało ich. Nie poświęcę sosen, żeby opanować obsługę piły :glupek

Nie wiem jak tam w Waszych sadach, ale u mnie ostało się przynajmniej jedno jabłko po zimie 2smiech Panowie zostawili mi je na spróbowanie :silly:
Im wydało się pyszne, ja za winnymi nie przepadam, ale nie będę wybrzydzać - cud, że ono w ogóle dało się zjeść o tej porze. Jesienią mogło smakować zupełnie inaczej zarowk
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): edulkot, Danusia, a.nia

Naturalnie, rustykalnie u Siberii :-) 2019/02/20 08:15 #150182

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 15708
  • Otrzymane podziękowania: 48628
Piła jest dość ciężka i w dodatku się rusza więc nie od razu człowiek sobie z nią radzi. Ja nie chwytam za piłę dopóki nie muszę. wink-3
Ale wycięte zgrabnie!
Moje jabłka ją letnie i nie ma szans, żeby zostało coś do wiosny, Spadają albo się mumifikują. Jabłka winne mogą być fajne na cydr. Myślę, że zidentyfikujesz dość szybko odmiany, które rosną u Ciebie.
Temat został zablokowany.

Naturalnie, rustykalnie u Siberii :-) 2019/02/20 17:39 #150214

  • Siberia
  • Siberia Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3123
  • Otrzymane podziękowania: 6586
takasobie napisał:
Ale wycięte zgrabnie!

Zgrabnie też z kieszeni wycięte 550 pln rotfl
Temat został zablokowany.

Naturalnie, rustykalnie u Siberii :-) 2019/02/20 17:52 #150220

  • magdala
  • magdala Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 453
  • Otrzymane podziękowania: 799
O żesz... To już prawie ubezpieczenie mojego samochodu, które właśnie na mnie czeka (niestety) .
Czasem chyba wycięcie jednego drzewa tyle kosztuje.
Temat został zablokowany.

Naturalnie, rustykalnie u Siberii :-) 2019/02/20 17:58 #150224

  • Siberia
  • Siberia Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3123
  • Otrzymane podziękowania: 6586
Ja mam za miesiąc ubezpieczenie (pow. 700 pln), przegląd techniczny, zakup 2 nowych opon letnich i zmianę opon :mur
Ostatnio zmieniany: 2019/02/20 17:59 przez Siberia.
Temat został zablokowany.

Naturalnie, rustykalnie u Siberii :-) 2019/02/20 18:46 #150233

  • edulkot
  • edulkot Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 10242
  • Otrzymane podziękowania: 23944
Jak to dobrze że w mojej rodzinie wszystkie chłopaki czy stare czy średnie czy nawet młody wnuczek władają piłami, tyle kasy oszczędzamy każdego roku wink-3

Siberko też miałam jabłuszka aż 3 na dwóch jabłonkach, ale do jedzenia się nie nadawały 2smiech
Majka - "Pamiętajcie o ogrodach"
Domek pod Dębami w różanym ogrodzie część II
Temat został zablokowany.

Naturalnie, rustykalnie u Siberii :-) 2019/02/20 18:49 #150234

  • Lukrecja
  • Lukrecja Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 904
  • Otrzymane podziękowania: 1932
Niezwykle obiecująco wygląda to nowe miejsce, no i drzewka w nowych fryzurach :woohoo:
Ja jakoś tez nie lubię podcinania sosen, wolę kiedy rosną trochę samopas, ale skoro cień kapustom potrzebny, to nie ma przebacz. :silly:
Dobrze, że chcesz teren ogrodzić. U mnie sarny mają szwedzki stół przed domem (bo tam ogrodzenia brak) więc wszystkie młode listki zjedzone.

Jeszcze w kwestii marnowania ogrodu tylko na rośliny ozdobne - bo to ja tak przecież robię. Na uprawie drzewek owocowych się nie znam, ale sąsiedzi mają, więc zawsze coś mi tam przy okazji skapnie. Inna sprawa, że żyję w bardzo zanieczyszczonym środowisku. Koleżanka, która sobie bardzo do serca wzięła uprawę ekologicznych warzyw, narobiła się jak wół, potem te plony wzięła jej siostra na uczelnię do zbadania - zestaw metali ciężkich był tak duży, że lepiej żeby tych warzyw nie jadła. U Ciebie to co innego, teren czysty.
Temat został zablokowany.

Naturalnie, rustykalnie u Siberii :-) 2019/02/21 16:19 #150394

  • Siberia
  • Siberia Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3123
  • Otrzymane podziękowania: 6586
Mam nadzieję...

W poprzednim przykrótkim ogródku warzywnik z czasem się skurczył. Na niektóre uprawy zabrakło miejsca. Te które być musiały, zawsze rosły za gęsto. Troszkę mnie to frustrowało. Teraz to co jest do zjedzenia latem będzie rosło w ogrodzie w P, a zapasy na zimę w B. rotfl

Majeczko, na szczęście takie drastyczne wycinki robi się rzadko, bo poszłabym przez ten proceder z torbami rotfl Wiesz, ile owoców można kupić za 550 zł? :diabelek

Jeszcze mnie czeka skoszenie tej zapuszczonej łąki, też przy pomocy firmy. Ani moja elektryczna podkaszarka, ani spalinowa kosiarka tego nie załatwią. Ani zapracowany do nocy mąż :blink:

Potem zacznę dłubaninkę w obu ogrodach krecigl rotfl Na L4 z powodu choroby ogrodowej pójść nie mogę, bo mi drastycznie spadną dochody rotfl

Dziś przewiozłam z P. do B. (Przykrótki i Balszoj) :lol: drabinę i 3 budki lęgowe dla ptaków. Muszę tylko zakupić młotek, bo 1 na 3 gospodarstwa to trochę przymało. Zawsze leży tam, gdzie jest najmniej potrzebny :mur
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): edulkot, Lukrecja, ewacz, a.nia

Naturalnie, rustykalnie u Siberii :-) 2019/02/21 16:55 #150399

  • Lukrecja
  • Lukrecja Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 904
  • Otrzymane podziękowania: 1932
Siberia napisał:
Mam nadzieję...

Teraz to co jest do zjedzenia latem będzie rosło w ogrodzie w P, a zapasy na zimę w B. rotfl
Nooo taką gospodarkę to ja rozumiem, sprytnie to wymyśliłaś zdziwko
Temat został zablokowany.

Naturalnie, rustykalnie u Siberii :-) 2019/02/21 17:07 #150401

  • aguskag
  • aguskag Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 736
  • Otrzymane podziękowania: 985
Panowie chyba jednak nie zrozumieli, co to znaczy cięcie etapami :woohoo: Pojechali ostro. Chyba chcieli solidnie na tę kasę zarobić i stwierdzili, że mniej nie wypada polewkamax Oby tylko drzewa to łagodnie przetrwały.

My niestety zrobiliśmy ten sam błąd, cięcie było ekstremalne. Od razu się szykuj na miliony wilków 2smiech Stary sadownik doradził mi, by zostawić kilka silnych wilków idących pionowo w górę (wyciąć je dopiero za rok czy 2), one sprawią, że w kolejnym roku wybije już ich mniej. Nie potwierdzę, bo nie czyniłam obserwacji pod tym kątem.
4 lata temu brakło mi cierpliwości do systematycznego wycinania wilków i drzewa mi znów bujnie zarosły. Co jakiś czas wycinamy jedynie to, co za wysoko wyłazi. Mam wrażenie, że te stare drzewa lepiej jednak się czują w bujniejszych czuprynach. Słabiej owocowały, gdy były ostro cięte. Całą moc puściły w odbudowę korony. Teraz mają znów owoców jak wściekłe, mogłabym obdarować 3 wsie :diabelek

Tak się zastanawiam, czytając różne wypowiedzi na temat świerków i sosen... Czemu się upieracie, że rośliny mają być pod drzewami, nie lepiej im po prostu przed drzewami? Piękna sosnowa (świerkowa) sukienka do ziemi, a wokół przed nimi hosty, rododendrony i takie tam.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Temat został zablokowany.

Naturalnie, rustykalnie u Siberii :-) 2019/02/21 17:26 #150402

  • magdala
  • magdala Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 453
  • Otrzymane podziękowania: 799
Aga, ja chciałam wchodzić pod te sosny tak, jak do lasu :) , a że rosną blisko siebie to inaczej się nie dało, trzeba było podciąć.
Tyle, że też cięliśmy zbyt ochoczo ( może bezmyślnie) i ze dwa, trzy niskie konary mogły pozostać.

Sosny z czasem same się ogołacają od dołu z braku światła, moje rosną gęsto i wszystkie gałęzie w środku tego buszu po latach stały się gołe.
Środkowa sosna jest w zasadzie długim, wysokim pniem z zieloną czuprynką wysoko, wysoko ponad głowami sąsiadek :) Tylko tam miała szansę na zielone igły.

Pięknie rosną samotne sosny gdzieś na polance, na górce, całe w słońcu i wtedy faktycznie szeroka, sosnowa suknia wygląda ślicznie :)
Ostatnio zmieniany: 2019/02/21 20:02 przez magdala.
Temat został zablokowany.

Naturalnie, rustykalnie u Siberii :-) 2019/02/21 19:37 #150439

  • edulkot
  • edulkot Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 10242
  • Otrzymane podziękowania: 23944
Dziewczyny stare odmiany jabłoni to przeważnie wielkie drzewa, no tak mają z natury więc nie przepadają za zbytnim cięciem. Moja najstarsza jabłonka ma jakieś 15 lat i jest to Discovery więc stosunkowo młoda odmiana. Ma ciągoty do rośnięcia, dlatego co parę lat ścinam jej trochę te grube górne konary, oczywiście to są wyrośnięte wilki, które zrobiły się grubymi konarami, bo ona woli rosnąć do góry niż na boki. Niektóre z tych młodych ciętych teraz już zaczęły wypuszczać boczne krótkopędy. Ścięliśmy nadłamany w zeszłym roku gruby konar i jeden ze śladami rakowymi, zostały dwa wysokie i powinna dać radę.
Aga to co radził ten stary ogrodnik to chyba prawda, drugoroczny wilk zaczyna się rozgałęziać i drzewo nie szaleje z nowymi wilkami, za to radykalne cięcie powoduje wypuszczenie po kilka młodych z jednego miejsca.
Sosny jakie mam to są takie zwyczajne samosiewki wykopane na ugorach, jedna co miała dużo słońca i miejsca miała szerokości dołem chyba 10 m, nawet nie dało się przejść koło niej, a te co mają zbyt gęsto same usychają dolne gałęzie.
Majka - "Pamiętajcie o ogrodach"
Domek pod Dębami w różanym ogrodzie część II
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.179 s.