Dzięki, Aguśka, że czuwasz nade mną
Pierwsza rzecz, którą ujrzałam oczami wyobraźni, to zające wchodzące przez leśną siatkę w celu konsumpcji moich host
wiec kiedy zobaczyłam w ofercie siatkę z dołem zagęszczonym, nie miałam cienia wątpliwości, że tylko taka, nie żadna inna
Nie będą szaraki konsumować moich ulubionych hostasków
W razie głodu - dostaną inną strawę ode mnie
Sosny, absolutnie, stracą tylko prawie całkiem gołe gałęzie, które leżą w trawie. Sie Pani nie denerwuje. Ja lubię naturalne drzewa, duże dorodne i o naturalnym pokroju.
Strzyżonka to nie u mnie
Każde z drzew owocowych zostanie potraktowane indywidualnie, przynajmniej taki jest nadal mój plan, bo panowie zaczną, zanim ja dojadę z pracy.
Powtarzałam im wielokrotnie, ze cięcie rozkładamy na lata. Wyglądało na to, że rozumiemy się...
Czas pokaże, czy trafnie (pozytywnie) oceniłam głównego wykonawcę prac
Grusza 10-cio metrowa niestety straci 3 metry korony i 5 metrów gołego pnia, a zostawimy jej małą nową koronkę na drugim metrze (liczby z wyobraźni, nie mierzyłam drzewa).
Będzie dobrze, musi być
W obu ogrodach śniegu wczoraj praktycznie już nie było, choć po drodze widziałam całe hektary białego, ale to tylko na wschodnich i północnych zboczach licznych pagórków oraz w rowach.
Jeziora i stawy zamarznięte, moje oczko mocno przepełnione, ale w stanie płynnym.
Było szaro, ale wycięłam kilka kęp badyli: jednego giganteusa (dwa pozostałe za oczkiem jeszcze niedostępne), sadźce, dzielżany i tyle.
Obejrzałam rododendrony. Wszystkie te, które spędziły lato, jesień i zimę w donicach (posadzone w tragicznym stanie wiosną 2018 r. do torfu) - cudownie zielone, odmłodzone, z nowymi pędami i pąkami. Te w gruncie - niedożywione, żółtawe, ale zapączkowane porządnie.
Jak najszybciej muszę je posadzić do torfu w wielkich donicach, żeby się odpasły. Kwaasuuuuuuuuu im trzeba!!!!!!!
Mimo wszystko - będzie dużo kwiatów
o ile jakiś mróz lub grzybica się nie wda...
W karmnikach sikory w kilku odmianach. Powiesiłam karmniki w takich miejscach, żeby spadające masowo nasiona słoneczników mogły się spokojnie ukorzenić i dać dobry plon